No niestety w porą zimową takie godzinki potrafią zniechęcić, o 17 już ciemno, rano również nie za ciekawie. Jeszcze jak basenik możliwy rano to ok. Ja zawsze czekam na weekend by pobiegać a szczególnie by pokręcić na zewnątrz
Ja z kolei w minionym tygodniu na mojej dzielni widziałem czołowego polskiego PRO! Ma dziewczynę z Radomska i razem sobie biegali.
Pytałem ratowników na basenie czy był ktoś na pływalni kto pływał szybko i dużo. Kolega powiedział, że był jakiś gość w niezatanich gaciach, czepku z IM, ale pływał jakoś licho
co zrobiłeś dziś lub wczoraj ;)
Wczoraj, jak chyba kilkoro z nas, pobiegłem na 10km w Biegu Niepodległości. Po półrocznej przerwie (14.02 - 31.08) zrobiłem 10 tygodniowe przygotowania pod "dychę". 5xtyg. ~60km / tydz. pozwoliło złamać 39min. Oficjalny czas 38:58, średnie tempo 3:53. Drugie 5km szybsze od pierwszego (3s/km), ostatni po 3:48. Było lepiej niż dobrze, bo przed biegiem liczyłem na tempo 3:59.
Teraz przede mną dylemat do czego się przygotowywać na sezon letni. Niestety mam ograniczenia czasowe, ale w ciągu tygodnia/dwóch na coś muszę postawić. Pełny na pewno jeszcze nie w tym roku.
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
Teraz przede mną dylemat do czego się przygotowywać na sezon letni. Niestety mam ograniczenia czasowe, ale w ciągu tygodnia/dwóch na coś muszę postawić. Pełny na pewno jeszcze nie w tym roku.
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
pięknie Robercik!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
- FireTriFighter
- Posty: 1203
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Świetny powrót ja bym sugerował olimpijki i 1/4
Piękny czas, brawo. Po 10 tygodniach? Zazdroszczę, ja tu w zasadzie bez konkretnego roztrenowania ledwo 42 min .
Ok, źle nie jest. 42:23 min na dyche, bo też bieglam tyle, że w Gdyni.
Pierwszą piątka górki i z wiatrem, nawet pb wskoczył, czyli 20:29 min. Druga byla trudna, podbieg dłuuuugi ul. Świętojańską pod wiatr. Na mecie jako 11 kobieta, 1 sek zabrakło do 10 .
Wygrała u nas P. Marta Łagownik z czasem 34:59 i nie widziałam zmęczenia zbyt wielkiego. Szok.
Ok, źle nie jest. 42:23 min na dyche, bo też bieglam tyle, że w Gdyni.
Pierwszą piątka górki i z wiatrem, nawet pb wskoczył, czyli 20:29 min. Druga byla trudna, podbieg dłuuuugi ul. Świętojańską pod wiatr. Na mecie jako 11 kobieta, 1 sek zabrakło do 10 .
Wygrała u nas P. Marta Łagownik z czasem 34:59 i nie widziałam zmęczenia zbyt wielkiego. Szok.
@robertino za co się nie zabierzesz to będzie szybko, ale jak patrząc na Twoje predyspozycje to olimpijka jak z barkiem jest ok jak nie to 1/2 bo treningi w jednym i drugim przypadku bardzo podobne patrząc na plany z TP.
Dzięki wszystkim!
@Olesia u Was zdecydowanie więcej górek. Warszawa jest idealna na bicie życiówek: prosto i płasko jak na stole. Jeden wiadukt do pokonania w każdą stronę i nawrotka, ale do pokonania na prędkości.
@Willi @Mateusz olimpijki to byłby dobry pomysł faktycznie, muszę obczaić gdzie grają, bo wielu ich nie ma w PL. Raczej 1/4 wszędzie, a więcej pływania to dla mnie przewaga nawet kilku minut. Jakbym tak się przyłożył, to może by coś z tego było dobrego.
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
@Olesia u Was zdecydowanie więcej górek. Warszawa jest idealna na bicie życiówek: prosto i płasko jak na stole. Jeden wiadukt do pokonania w każdą stronę i nawrotka, ale do pokonania na prędkości.
@Willi @Mateusz olimpijki to byłby dobry pomysł faktycznie, muszę obczaić gdzie grają, bo wielu ich nie ma w PL. Raczej 1/4 wszędzie, a więcej pływania to dla mnie przewaga nawet kilku minut. Jakbym tak się przyłożył, to może by coś z tego było dobrego.
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
@robertino - brawo, to się nazywa comeback w pięknym stylu;)