FireTriFighter
OZD!!! nie zmarznij mi w tej wodzie!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Powodzenia.
- FireTriFighter
- Posty: 1201
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Wciąż aktualne!
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Drugie miejsce.
Drugie open, skubany.
Drugie open, skubany.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
- FireTriFighter
- Posty: 1201
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Kolejny tydzień zamknięty. Tydzień z zawodami więc zrobione 6h aktywności.
Tempa nie zwalniam, znaczy zwalniam bo na horyzoncie Wataha w Bieszczadach w Polańczyku, dystans 1/4 z dłuższym rowerem i ciekawym biegiem.
Pływanie w Jeziorze Solińskim już w piance.
Rower to 67km i sugestia na niecałe 1800m up, dojazd do petli, pętla i powrót.
Bieg to 11km z w biegiem (wejściem bardziej) na Wierchy i z powrotem. Niecałe 400m up i w dół.
Szczegóły w tym tygodniu. Sądzę, że pogoda już pokaże kły i będzie ciekawie.
Niegdyś w tych rejonach odbywał się Zaporowy Triathlon, w którym chciałem wziąć udział. Byłem nawet chyba zapisany i opłacony ale biegowo nie byłem w stanie, teraz też szału nie ma, ale wtedy to było wręcz niemożliwe.
Odbywa się tam przede wszystkim dystans pełny oraz 1/2. Wariaci!
Tempa nie zwalniam, znaczy zwalniam bo na horyzoncie Wataha w Bieszczadach w Polańczyku, dystans 1/4 z dłuższym rowerem i ciekawym biegiem.
Pływanie w Jeziorze Solińskim już w piance.
Rower to 67km i sugestia na niecałe 1800m up, dojazd do petli, pętla i powrót.
Bieg to 11km z w biegiem (wejściem bardziej) na Wierchy i z powrotem. Niecałe 400m up i w dół.
Szczegóły w tym tygodniu. Sądzę, że pogoda już pokaże kły i będzie ciekawie.
Niegdyś w tych rejonach odbywał się Zaporowy Triathlon, w którym chciałem wziąć udział. Byłem nawet chyba zapisany i opłacony ale biegowo nie byłem w stanie, teraz też szału nie ma, ale wtedy to było wręcz niemożliwe.
Odbywa się tam przede wszystkim dystans pełny oraz 1/2. Wariaci!
Uważaj na jakość asfaltu - na Zaporowym były z tym problemy. Kolega złamał obojczyk i nie tylko on zeznawał, że zjeżdża się slalomem między dziurami.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
- FireTriFighter
- Posty: 1201
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Jeden tam łamie obojczyk, drugi zrywa łańcuch. Robi się ciekawie.
Udało się w jakimś stopniu dokopać do tras Zaporowego i nie do końca to miałem na myśli, że się pokrywają, po prostu ten rejon.
Trwa kontrola elementu kluczowego czyli pogody. Na dzień dzisiejszy 15 stopni i 5mm/12h...
W pływaniu zbytnio bez udziwnień, może jeżeli będzie przyzwolenie to wejdzie czepek neoprenowy, skarpety raczej nie.
T1 do przećwiczenia z ubieraniem bo na rower raczej wpadną:
- czapka
- rękawiczki (zapięte na kierownicy i ubierane podczas jazdy)- tak, umiem
- kurtka
- skarpety
- buty kolarskie
- buff
- okulary standardowo
Na 67km z 1800m szykuje się bitwa pewnie na około 3h. Pokuszę się o objazd trasy samochodem. Zastanawiam się nad lemondką.
https://www.alltrails.com/explore/map/s ... 10-0dd6049?
Bieg 11km jeszcze ustalam czy wystarczą buty do biegania "po asfalcie" czy będą konieczne terenowe. Pewnie zabiorę do strefy obie pary. Pożyczyłem sobie naramiennik do biegania aby zabrać nieco wody bo tutaj również bitwa pewnie na godzinę. Nie jestem więc na to przygotowany w pełni, nie będzie szarżowania.
https://mapa-turystyczna.pl/route/hkav# ... 2.39801/16
Wyjdzie że to będzie mój najdłuższy start. Przyjmę więc wszelkie wskazówki od bardziej doświadczonych zawodników
Udało się w jakimś stopniu dokopać do tras Zaporowego i nie do końca to miałem na myśli, że się pokrywają, po prostu ten rejon.
Trwa kontrola elementu kluczowego czyli pogody. Na dzień dzisiejszy 15 stopni i 5mm/12h...
W pływaniu zbytnio bez udziwnień, może jeżeli będzie przyzwolenie to wejdzie czepek neoprenowy, skarpety raczej nie.
T1 do przećwiczenia z ubieraniem bo na rower raczej wpadną:
- czapka
- rękawiczki (zapięte na kierownicy i ubierane podczas jazdy)- tak, umiem
- kurtka
- skarpety
- buty kolarskie
- buff
- okulary standardowo
Na 67km z 1800m szykuje się bitwa pewnie na około 3h. Pokuszę się o objazd trasy samochodem. Zastanawiam się nad lemondką.
https://www.alltrails.com/explore/map/s ... 10-0dd6049?
Bieg 11km jeszcze ustalam czy wystarczą buty do biegania "po asfalcie" czy będą konieczne terenowe. Pewnie zabiorę do strefy obie pary. Pożyczyłem sobie naramiennik do biegania aby zabrać nieco wody bo tutaj również bitwa pewnie na godzinę. Nie jestem więc na to przygotowany w pełni, nie będzie szarżowania.
https://mapa-turystyczna.pl/route/hkav# ... 2.39801/16
Wyjdzie że to będzie mój najdłuższy start. Przyjmę więc wszelkie wskazówki od bardziej doświadczonych zawodników
- FireTriFighter
- Posty: 1201
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Dwa dni do 1/4 Watahy, kumuluję siły. Na stronce i drogą e-mail, coraz więcej info dociera o zawodach.
Prognoza pogody robi się bardziej optymistyczna, 15 stopni, 0,7mm, 18km/h w porywach do 40km/h, trochę słońca
Nie sprawia to bym zrezygnował z ubioru na rower. Czas przejazdu i zjazdy mnie skłaniają do oszczędzania energii potrzebnej na utrzymanie ciepła. Na Seidorfie było chyba z temperaturą podobnie i nie żałuję. Tutaj będzie dłuższy i chłodniejszy bieg i tam polecę w trisuicie + potówka. Jeszcze rozpatruję tylko zamianę butów szosowych na tri. Tutaj do urwania jest trochę...sekund. Trochę mnie martwi ilość płynów, 1500ml na tyle km może braknąć. Na Seidorfie nie tachałem dwóch bidonów tutaj będę miał trochę kg więcej bo i zestaw naprawczy. Plus zmiana telefonu na niezniszczalną Nokię.
Udało się naprawić Garmin Edge 500 (wymiana gniazda) i pewnie wgram kurs rowerowy. Na bieg kurs wleci do zegarka.
Pewnie trochę przesadzam z logistyką bo patrząc na dystans 1/2 czy pełnego tam to już jest wariactwo.
Prognoza pogody robi się bardziej optymistyczna, 15 stopni, 0,7mm, 18km/h w porywach do 40km/h, trochę słońca
Nie sprawia to bym zrezygnował z ubioru na rower. Czas przejazdu i zjazdy mnie skłaniają do oszczędzania energii potrzebnej na utrzymanie ciepła. Na Seidorfie było chyba z temperaturą podobnie i nie żałuję. Tutaj będzie dłuższy i chłodniejszy bieg i tam polecę w trisuicie + potówka. Jeszcze rozpatruję tylko zamianę butów szosowych na tri. Tutaj do urwania jest trochę...sekund. Trochę mnie martwi ilość płynów, 1500ml na tyle km może braknąć. Na Seidorfie nie tachałem dwóch bidonów tutaj będę miał trochę kg więcej bo i zestaw naprawczy. Plus zmiana telefonu na niezniszczalną Nokię.
Udało się naprawić Garmin Edge 500 (wymiana gniazda) i pewnie wgram kurs rowerowy. Na bieg kurs wleci do zegarka.
Pewnie trochę przesadzam z logistyką bo patrząc na dystans 1/2 czy pełnego tam to już jest wariactwo.
Jak będziesz dobrze nawodniony to 1,5l w chłodnych warunkach wystarczy (+ chyba jakieś punkty odżywcze będą w razie czego) - bieganie z kamizelką i bidonem (o ile będzie punkt odżywczy) bym sobie odpuścił. Czepek neoprenowy nie zaszkodzi
Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka