ndz cze 27, 2021 11:10 am
Update
Tydzień 24 minął w podróżach. Doba w jedną stronę, doba na powrót, dwie kolejne doby na dojście do siebie. Im starszy tym bardziej męczą mnie te podróże w tę i nazad.
Udało się zrealizować jeden bieg "na własnych śmieciach" w środku tygodnia
Weszło 10km w terenie, tempo 5'09" avg. Hr 159bpm
Tydzień 25
Poniedziałek - wolne
Wtorek - bieg - 6km luźno , VO2Max 2/2 - 4'20" przerwy w marszu, 2km luźno
Środa - bieg - 5km luźno Z2 - 5'27
Czwartek - bieg - 3km luźno - 3x15' tempo 5'00" avgHr 160bpm na przerwie 2'30" w marszu
Piątek - bieg - 5km luźno Z2 - przejście z oddechu 2-2 na 3-3
Sobota - rower - tempo - 42km avg 36,9km/h avgHr 148bpm NP266
- bieg zakładka - 5km tempo 4'57" avgHr 155
Niedziela - wydaje się być dniem wolnym
Dodam iż wszystkie biegi realizuję w przeważającej części lub w całości w terenie tj szuter i leśne ścieżki ze względu na patologię prawego stawu skokowego, a z uwagi na boczne przyparcie rzepki i patologię więzadeł rzeczonej staram się by sporo było zarówno podbiegów jak i zbiegów z tych podbiegniętych wcześniej podbiegów, znaczy się po równo żeby było. To z kolei ma wspomóc odbudowę VMO który to za stan rzepki odpowiedzialnym się być wydaje.