[Dziennik treningowy 2021] Kajet: pływak i duatlonista

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw kwie 01, 2021 8:55 pm

poniedziałek 29.03
Po ciężkim treningowo weekendzie - tylko: Gumy - 30'. Powrót gum. Zrobiłem standardowe 20' i stwierdziłem, że za mało ręce zmęczone, więc pociągnąłem jeszcze 20'. Celem na kolejny trening będzie 30'


wtorek
Zakładka:
Rower - szosa na dworze: 5x10' sweet spot (90% FTP), całość 1:16, 40 km, NP 248 w, tętno 144. Na dworze moc skacze i opada i jest to męczące, wolę przewidywalność i spokój trenażera oraz dodatkową rozrywkę HBOwą, nie lubię tego całego kombinowania z trasą, żeby mieć jak najmniej niepożądanych przerw w powtórzeniach itp. Dodatkowo mocno odczułem to, że na szosie mięśnie pracują trochę inaczej. Dobra, dość marudzenia.
Bieganie - 15' spokojnie, kros, tempo 5:03, tętno 144. Znowu będę marudził - o ile ostatnio po treningach na trenażerze na czasówce (głównie na lemondce) biegało mi się świetnie, czułem się, jakbym biegał w doskonałym stylu - nic tylko filmować - to po szosie na dworze jakoś dziwnie, pokracznie. Może kwestia innych (starych) butów, ale wątpię.

środa
Rower - szosa na dworze: 1:15 w tlenie, 36 km, NP 195 w. Dziwne - na początku czułem się tak sobie, po 20 minutach zupełnie mi się nie chciało jechać, ale od połowy treningu już całkiem fajnie, a po godzinie super.

Marzec z głowy. Swim 8:00, bike 19:45, run 12:15 (145 km), gumy 0:30, razem czyni 40:30. 65% roweru i biegu na niskiej intensywności, w tym 60% roweru i 73% biegu. Od początku planu na niskiej intensywności było ok. 80% biegu, więc widać, ile się w marcu zmieściło biegania progowego i podprogowego - nawet średnie tempo wyszło 5:04, czyli wyjątkowo szybkie, biorąc pod uwagę jednak przewagę biegania luźnego, nawet marszu czasem.

czwartek
Bieganie - 2x14' na progu. Całość 59', 12,4 km, tętno 153; odcinki progowe po 4:17-4:19, tętno 170-171, dryf 3-4%. Teren pofałdowany, ale chyba najbardziej dokuczała mi wyższa temperatura (tylko 19 stopni!), musiałem się spiąć solidnie. Nogi OK.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

ndz kwie 04, 2021 10:09 am

piątek
Ponownie zapisałem się na szczepienie przeciwko COVID-19, gdyż zaklepaną datę 12 kwietnia mi łaskawie odebrano. Tym razem termin to 12 maja.
Także:
Rower - szosa na dworze: 1h23' swobodnie, 39,3 km, NP 208 w, tętno 130.
Także:
Gumy - 30'

sobota
Bieganie: 1h15', w tym 45' podprogowo w pofałdowanym terenie. 16,4 km (tempo 4:39), tętno 154. Odcinek podprogowy w tempie 4:21 z solidnym podbiegiem netto, tętno 164. Jakoś to zaczyna wyglądać, dycha tym razem w 43:34 (znowu najszybsza w roku), a szybsze 10 mil (16 km) poszło tylko raz: na jedynym ukończonym przeze mnie półmaratonie na sucho.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 932
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

ndz kwie 04, 2021 12:00 pm

kajet pisze:piątek
Ponownie zapisałem się na szczepienie przeciwko COVID-19, gdyż zaklepaną datę 12 kwietnia mi łaskawie odebrano. Tym razem termin to 12 maja.
Obrazek
Haha, u mie to samo. Miałem 21.04, teraz 15.05
Miejmy nadzieję, że nie będzie kolejnych przesunięć


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt kwie 06, 2021 6:31 pm

niedziela 4.04
Nieprawdopodobne obżarstwo.
Także:
Bieganie - 30' spokojnie z przebieżkami 4x25", 33', 6 km, tętno 137.
Gumy - 30'

Tydzień z głowy. Swim 0:00, bike 3:55, run 3:05, gumy 1:30, razem czyni 8:30
Nie mam na wsi trenażera, a pogoda słaba (czyt. taka, po treningu w której byłbym chory), więc nie zrobiłem "stresującej zakładki" (3h roweru, w tym 4x8' podprogowo podjazdy i 3x35' tempo startowe, potem 30' biegu, w tym 15' tempo startowe).

Teraz stresuje mnie fakt, że nie zrobiłem tej zakładki oraz w ogóle nie jeżdżę na rowerze.
Jutro wieczorem trenażer, chyba go wycałuję.

Brak pływania mnie jakoś nie stresuje. Jestem bardzo zadowolony z dyscypliny ćwiczeń na gumach (3 jednostki po pół godziny). Z pewnością pomaga brak trenażera - przy gumach mogę sobie pooglądać bez wyrzutów sumienia Luthera.

Przede mną tydzień regeracyjny. Tradycyjnie będzie on okazją do odrabiania zaległości treningowych, tym bardziej że u Mikaela kończy się testem FTP i testem biegowym na 20'. Testu biegowego nie robię nigdy. FTP ostatnio chyba robiłem (wg innego protokołu). Na pewno muszę zmieścić stresującą zakładkę z poprzedniego tygodnia, drugi w kolejności priorytetów jest test FTP, który może jednak odpaść. 6 lat doświadczenia w tri powoduje, że tempa biegu mogę sobie dostosowywać bez testowania co 4 tygodnie, szczególnie gdy zawodów brak.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 831
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

wt kwie 06, 2021 6:42 pm

Hej. Zastanowiło mnie zdanie:
"Przede mną tydzień regeneracyjny. Tradycyjnie będzie on okazją do odrabiania zaległości treningowych"

Ja się nie znam, ale jak ja mam mieć regenerację, to nie ma mowy o odrabianiu czegoś tam - jak zrobię, dostaję opierdziel. On nie jest w zasadzie na odpoczynek? Czego nie zrobiłeś, trudno, przepadło.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt kwie 06, 2021 7:03 pm

olesia pisze:
wt kwie 06, 2021 6:42 pm
On nie jest w zasadzie na odpoczynek? Czego nie zrobiłeś, trudno, przepadło.
Po pierwsze, zakładam, że jeśli obciążenie w tych czterech tygodniach miało wyglądać tak: 7-8-9-6
a wyglądało w pierwszych trzech tygodniach tak: 7-8-7
to mogę w czwartym tygodniu zrobić 8 zamiast 6, bo nie mam po czym odpoczywać.

Po drugie, coraz częściej słyszę (także od gości Mikaela w podcastach i od niego samego) pogląd, że tygodnie regeneracyjne są bessęsu i że lepsze jest stale rosnące obciążenie.

Po trzecie, zdaniem Mikaela - co potwierdzają moje własne lepsze i gorsze doświadczenia - długie treningi z tempem startowym są kluczowe w przygotowaniach do połówki, a jest ich w planie tylko kilka. Może 2x20' sweet spot bym nie odrabiał, szczególnie że rower nie jest moją piętą achillesową, ale problemy energetyczne na zawodach i odczuwany wiele razy beton w nogach na biegu każą mi do tych długich zakładek podejść bardzo serio...
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 831
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

wt kwie 06, 2021 7:46 pm

A to nie wiedziałam. Z mojego skromnego 1 połówkowego doświadczenia :D wiem że za szybkie i podprogowe biegi nijak się mają do biegania na połówce. Nawet na 1/4 trochę już było ciężko.
Mam też pytanie. Sorry ze tutaj :D czy wyższa kadencja na rowerze ułatwia późniejsze bieganie? Na razie u mnie się sprawdza ta teoria. Rower robię ok 85 lub 90 kad i potem nogi nie są zajechane. Nie wiem jak to się ma na zawodach.
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 932
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

wt kwie 06, 2021 9:56 pm

Tendencja „na rynku” jest raczej odwrotna. Niższa kadencja na rowerze, wyższa na biegu.
Na 1/2 tak w okolicach 75 chyba w ostatnim podcaście trinergy było, o ile dobrze pamiętam. Generalnie im dłuższy dystans, tym wolniej korbą kręcimy.
Brett Sutton na pełnym idzie chyba nawet w okolice 60rpm


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 831
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

wt kwie 06, 2021 10:08 pm

robertino pisze:
wt kwie 06, 2021 9:56 pm
Tendencja „na rynku” jest raczej odwrotna. Niższa kadencja na rowerze, wyższa na biegu.
Na 1/2 tak w okolicach 75 chyba w ostatnim podcaście trinergy było, o ile dobrze pamiętam. Generalnie im dłuższy dystans, tym wolniej korbą kręcimy.
Brett Sutton na pełnym idzie chyba nawet w okolice 60rpm


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Serio???? Sorry kajet za zaśmiecanie dziennika, ale w szoku jestem. Jak kręci się przecież z niższą kadencją, to aby uzyskać te samą moc musisz mocniej naciskać, co przekłada się na zajechanie - przynajmniej u mnie - kolan. Kurcze 60?
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr kwie 07, 2021 6:47 am

Po części rozwiązaniem są owalne tarcze, aby chronić kolana. Jednak sama pozycja też może nieco pomóc.
ODPOWIEDZ