Wymiana butów do biegania - kiedy? (mały eksperyment)
- FireTriFighter
- Posty: 1178
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Mam w pracy takich 3 kolegów i jeszcze nie widziałem żeby korzystali z drabiny. Ja za to często.
@olesia jeżeli priorytetem jest wygoda, to może i tak. Ale w fotelu jest jeszcze wygodniej.
Wygodniej jeść zdrowo (czyli pewnie mniej smacznie), czy smacznie, szybko, na gotowo?
PS to są brudne buty?
Niestety, koledzy wyżej pokonali mnie konkretym przykładem z życia. Nie mogę tego podważyć.
Wygodniej jeść zdrowo (czyli pewnie mniej smacznie), czy smacznie, szybko, na gotowo?
PS to są brudne buty?
Niestety, koledzy wyżej pokonali mnie konkretym przykładem z życia. Nie mogę tego podważyć.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Powiem nieskromnie, że po moim zdjęciu otwierającym wątek żadne kolejne buty nie zostaną chyba odebrane jako "brudne".
Niestety, koledzy wyżej pokonali mnie konkretym przykładem z życia. Nie mogę tego podważyć.
Wiesz, o co chodzi. Osoba niemająca wady postawy może biegać nawet w minimalistycznych butach, kwestia pewnie wyrobienia jakiejś siły i motoryki. Jednak przy odpowiednio krzywych nogach mięśnie nie powstrzymają działania sił, które ciągną kolano w bok i tę naturalną amortyzację zdecydowanie redukują.
Na marginesie, poza tym, że pomiar mocy na rowerze pokazuje mi balans 52/48 (w porywach 53/47), to dziś pedałowałem jedną nogą i różnica siły lewej i prawej była naprawdę odczuwalna. Mam hipotezę, że mięśnie lewej nogi wyrobiły się, pilnując lecącego do środka (w ślad za stawem skokowym) kolana. Jednak aż taka silna ta lewa noga nie jest, żebym nie musiał się na bieganiu wspomagać sprzętowo. To oczywiście tylko moje zdanie!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Można biegać w sandałach że starej opony jak Indianie albo boso tylko... Po co? Biegam w wygodnych butach ostatnio nawet 60 km/tydz to dlaczego się umartwiać? Żadnej kontuzji, ba bólu najmniejszego więc chyba warto
Edytuje bo jakoś dziwnie napisałam
Chodzi mi o to, że u mnie wygoda w butach do biegania to podstawa. Nie uważam jednoczesnoe ze dobry but sam pobiegnie. Ciężka praca tylko
Edytuje bo jakoś dziwnie napisałam
Chodzi mi o to, że u mnie wygoda w butach do biegania to podstawa. Nie uważam jednoczesnoe ze dobry but sam pobiegnie. Ciężka praca tylko
Zazwyczaj 1000-1200km. W sumie niezaleznie od marki - mialem NB, Adidasy, Asicsy, czy Kalenji.kajet pisze:Po ilu kilometrach wymieniacie buty? Czy teorie, że po 500, 700 czy 1000 km pianka jest zbyt ubita, żeby dalej biegać bezpiecznie i komfortowo, to prawda, czy próba wciśnięcia nam nowych butów?]
Ostatnie Kalenji zmienilem po 1400km, ale to bylo zdecydowanie za pozno.
Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka
Ja w sumie też biegam rotacyjnie w 2-3 parach o lekko różnej konstrukcji - choć zazwyczaj stosuję asicsy. Na długie wybiegania bardziej amortyzowane, na bieżnię mniej. Do lasu na złą pogodę mam salomony z bieżnikiem. Na dobrą biorę cokolwiek.
Niestety nie wiem po ilu km bo jakoś tego nie liczę ale po prostu czuć na dłuższych wybieganiach, że amortyzacja już "nie robi".
Niestety nie wiem po ilu km bo jakoś tego nie liczę ale po prostu czuć na dłuższych wybieganiach, że amortyzacja już "nie robi".
- FireTriFighter
- Posty: 1178
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Z racji, że wróciłem do aktywności biegowych to i ja dorzucę swoje kilka groszy. Szukałem działu by może w jakiś sposób nakreślić temat jak to u mnie wyglądało przez miniony rok w sumie.
Zacząłem biegać w butach jakie miałem. Wygrzebałem też jakieś stare, których za dużo nie używałem. Ciężko mi tutaj ocenić, czy były złe, czy początkowo problemy sprawiały nogi. Obstawiam jednak, że amortyzacja tam była już martwa a ja jednak przestawiłem się bieganie z pięty. Problemy więc były.
Kupiłem buty Saucony Jazz 21, drop 8mm, producent sugeruje przeznaczenie asfalt i solidną amortyzację. Na początku było niby inaczej, ale potem w sumie wychodziło takie człapanie. Jedne zawody nie wypaliły, noga odmówiła posłuszeństwa. Pierwsze dwa km to rytm 170-172 z długością kroku 1,48m i 1,37m. Później rytm zwiększyłem ale biegłem niemal na jednej nodze.
Kolejne zawody na rytmie średnim 173 i 1,45m. Ale nieco hamowałem tempo by znów nie było powtórki. (4:00/km)
Następny etap to współpraca z trenerem i nastawienie na zwiększenie rytmu biegu. Zachowując tempa biegu automatycznie krok powinien zostać skrócony. Dodatkowo zapodałem wkładki do butów. Efektem zaleceń trenera był również powrót na bieg ze śródstopia. Czyli bieganie takie jakie powinno być. Aczkolwiek widzę i czuję że supinuję a każda z nóg do tego inaczej to robi.
Zawody w Uniejowie to średni rytm 175 i 1,45m w tempie 3:57/km. Tutaj na biegu chyba nie było problemów żadnych związanych z nogami.
Bieg w Karkonoszach to 173 i 1.31m trasa pofałdowana.
Kolejne zawody to 176 i 1,42m aczkolwiek trasa pofałdowana nieco więc pod górkę krótszy krok a w dół nie przesadzałem z długością kroku by znowu coś nie walnęło. (Radków)
Górskich nie uwzględniam. Przeanalizowałem parę aktywności biegowych z przed zaleceń trenerskich i rytm wychodził na poziomie 165.
Biegałem i biegam też w butach crossowych, których mi się biega mega wygodnie, aczkolwiek na asfalcie to porażka. Dziś wyszedłem w NB1080 v11 i miękko totalnie. Drop niby również 8mm jak w Sauconach. W lesie po ścieżce bardziej na przełaj, czułem się jak na jakiejś piance.
Cały ten wpis o ile średnio nawiązuje do konkretnego pytania ile km w jednych butach to chciałbym aby zwrócił uwagę na różne aspekty, które być może również wpływają na żywotność butów, chociaż nie do końca chodzi o rekordy km w jednych butach. Aczkolwiek jak widać przebiegi Maćka są przeróżne. Waga tutaj też robi robotę.
- wkładki w butach- wyciągnijcie i oceńcie czy macie plastelinę którą może warto zmienić i również dopasować do stopy. Fakt, że to może markowanie problemu i proszenie się o inny (kolejny) ale chyba nie biegamy aż tyle by to wyszło.
- technika biegu- rytm i długość kroku. Mniejszy krok to mniejsze obciążenie nogi (i buta)
- rodzaj buta, większy drop wymusza bieganie z pięty a tak nie musi być
Myślałem nad chodzeniem w butach minimalistycznych ale odpuściłem temat. One wymuszają wręcz krótki krok a jeżeli można to zrobić bez nich to po co się pchać w buty, które żywot mają dosyć krótki. Nastawiam się nad zrobieniem wkładek w pełni spersonalizowanych tzn. dla każdej stopy innej bo różnie ustawiam stopy. Wstępnie jestem umówiony do znajomego na wizytę w tym celu. Teraz staram się zawsze trzymać rytm powyżej 170, wychodzi miniminum 173 i krok 1.13m. Dane oczywiście z przymrużeniem oka bo to zegarek przecież mierzy.
U @superfrog widać, że technika wzorowa.
Zacząłem biegać w butach jakie miałem. Wygrzebałem też jakieś stare, których za dużo nie używałem. Ciężko mi tutaj ocenić, czy były złe, czy początkowo problemy sprawiały nogi. Obstawiam jednak, że amortyzacja tam była już martwa a ja jednak przestawiłem się bieganie z pięty. Problemy więc były.
Kupiłem buty Saucony Jazz 21, drop 8mm, producent sugeruje przeznaczenie asfalt i solidną amortyzację. Na początku było niby inaczej, ale potem w sumie wychodziło takie człapanie. Jedne zawody nie wypaliły, noga odmówiła posłuszeństwa. Pierwsze dwa km to rytm 170-172 z długością kroku 1,48m i 1,37m. Później rytm zwiększyłem ale biegłem niemal na jednej nodze.
Kolejne zawody na rytmie średnim 173 i 1,45m. Ale nieco hamowałem tempo by znów nie było powtórki. (4:00/km)
Następny etap to współpraca z trenerem i nastawienie na zwiększenie rytmu biegu. Zachowując tempa biegu automatycznie krok powinien zostać skrócony. Dodatkowo zapodałem wkładki do butów. Efektem zaleceń trenera był również powrót na bieg ze śródstopia. Czyli bieganie takie jakie powinno być. Aczkolwiek widzę i czuję że supinuję a każda z nóg do tego inaczej to robi.
Zawody w Uniejowie to średni rytm 175 i 1,45m w tempie 3:57/km. Tutaj na biegu chyba nie było problemów żadnych związanych z nogami.
Bieg w Karkonoszach to 173 i 1.31m trasa pofałdowana.
Kolejne zawody to 176 i 1,42m aczkolwiek trasa pofałdowana nieco więc pod górkę krótszy krok a w dół nie przesadzałem z długością kroku by znowu coś nie walnęło. (Radków)
Górskich nie uwzględniam. Przeanalizowałem parę aktywności biegowych z przed zaleceń trenerskich i rytm wychodził na poziomie 165.
Biegałem i biegam też w butach crossowych, których mi się biega mega wygodnie, aczkolwiek na asfalcie to porażka. Dziś wyszedłem w NB1080 v11 i miękko totalnie. Drop niby również 8mm jak w Sauconach. W lesie po ścieżce bardziej na przełaj, czułem się jak na jakiejś piance.
Cały ten wpis o ile średnio nawiązuje do konkretnego pytania ile km w jednych butach to chciałbym aby zwrócił uwagę na różne aspekty, które być może również wpływają na żywotność butów, chociaż nie do końca chodzi o rekordy km w jednych butach. Aczkolwiek jak widać przebiegi Maćka są przeróżne. Waga tutaj też robi robotę.
- wkładki w butach- wyciągnijcie i oceńcie czy macie plastelinę którą może warto zmienić i również dopasować do stopy. Fakt, że to może markowanie problemu i proszenie się o inny (kolejny) ale chyba nie biegamy aż tyle by to wyszło.
- technika biegu- rytm i długość kroku. Mniejszy krok to mniejsze obciążenie nogi (i buta)
- rodzaj buta, większy drop wymusza bieganie z pięty a tak nie musi być
Myślałem nad chodzeniem w butach minimalistycznych ale odpuściłem temat. One wymuszają wręcz krótki krok a jeżeli można to zrobić bez nich to po co się pchać w buty, które żywot mają dosyć krótki. Nastawiam się nad zrobieniem wkładek w pełni spersonalizowanych tzn. dla każdej stopy innej bo różnie ustawiam stopy. Wstępnie jestem umówiony do znajomego na wizytę w tym celu. Teraz staram się zawsze trzymać rytm powyżej 170, wychodzi miniminum 173 i krok 1.13m. Dane oczywiście z przymrużeniem oka bo to zegarek przecież mierzy.
U @superfrog widać, że technika wzorowa.
- FireTriFighter
- Posty: 1178
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Niecałe 800km. Porównuję z nowymi z tego samego modelu. Suponuje co widać, w dotyku za szczególnie różnic nie czuję używane vs nowe itez zagadka czy to już
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka