Przez bardzo silny wiatr służby ratownicze zgodziły się na puszczenie pływania tylko na skróconym odcinku 500m.
Godzinę przed zawodami fale miały ponad metr

Potem się trochę uspokoiło.
Jazda na rowerze niemal cała w deszczu, dość obfitym miejscami, za to pojawiła się tęcza.
Bieg też częściowo w deszczu, ale dla mnie to akurat okoliczność sprzyjająca.
W tym roku drugie zawody, ćwiartka po raz pierwszy, stąd życiowka była oczekiwana.
Ciężko przy tym skróconym pływaniu nazwać to życiowką, ale wynik na normalnym dystansie byliby ~2:30h, co byłoby życiowką.
Dodam jeszcze, że cały dystans zrobiony tym razem bez żadnego odżywiania na trasie.
Godzinę przed startem wrzuciłem mieszankę past orzechowych z olejem MCT i popiłem egzogennymi ketonami ( tak dla spokoju) - czyli same zdrowe tłuszczyki.
Pełna ketoza
Za tydzień Kalisz 1/4.