Dzieki;) Wraca normalność;)
wgtw88 - dziennik treningowy
Dzis startowalem w Belchatowie, tradycyjnie 1/8. Po 8h eskapadzie na Mazury, 2h do Belchatowa dla naszej 3miesiecznej globtroterki bylo jak wyjscie na krotki spacerek;)
Wyjechalismy wczoraj okolo 10, na miejscu bylismy ~13. Obiadek ze znajomymi. Ogolnie mamy dobry team - startuje razem ze wspolnikiem, on ma dwojke dzieci 4 i 2 lata plus moja 3 miesiace, wszystkie w teamowych koszulkach, wiec nic tylko zapieprzac;) Pozniej objazd trasy i polozylem sie spac okolo 21. Na szczescie od razu zasnalem. W Belchatowie strefy sa w roznych miejscach, wiec rano trzeba bylo wstac o 6. Traumatyczne doswiadczenie;)
Start wspolny o 8:30. Zalozylem sobie, ze tym razem plyne mocniej. Nie wiem czy sie udalo, poplynalem 10:20, czyli wolniej;) natomiast garmin pokazal mi 563m i srednia 1:45 (chociaz wg mnie pomiary garmina na OW to wrozby). W kazdym razie widzialem po czasach, ze plywanie wolniejsze niz w Goldapi. Wychodze z wody standardowo na slabym miejscu - cos kolo 60.
T1 - w Belchatowie postanowili dodac do rozpiski czwarta konkurencje - bieg z rowerem. Z T1 do belki lekko 500m. Zapieprzam i sporo nadrabiam. Po T1 awans na 48 lokate.
Rower - jechalo mi sie nawet ok, bez fajerwerkow. Nawrot dla 1/8 zaraz po podjechaniu najdluzszego podjazdu, zjazd zostawili dla 1/4;) Srednia z etapu rowerowego 37km/h. Awans na 44 pozycje.
T2 - bez historii, system workowy w obu strefach. T2 zlokalizowane w samym centrum miasta. Awans na 42.
Bieg - zaczal sie zle, a skonczyl bardzo dobrze. Po samym starcie, na pierwszym kilometrze zaczely mnie lapac skurcze. Pomyslalem „oj ktos tu ma przejebane”. Pierwszy kilometr pokonalem spokojnie 4:05 i na szczescie puscilo. Tradycyjnie nadrabiam na bieganiu. Udalo sie pobiec 20:40, a wiec srednia bodajze 3:56/km. Trasa biegowa bardzo fajna - caly czas asfalt.
Finalnie koncze 30 open i 7 w kategorii M30.
Zaspokoilem swoj glod startowy na najblizsze dni;) kolejny start Slesin 15.08, a pozniej zostanie mi Malbork 05.09 i bedzie to moj start docelowy.
Tradycyjny wniosek, ze trza poprawic plywanie;)
Wyjechalismy wczoraj okolo 10, na miejscu bylismy ~13. Obiadek ze znajomymi. Ogolnie mamy dobry team - startuje razem ze wspolnikiem, on ma dwojke dzieci 4 i 2 lata plus moja 3 miesiace, wszystkie w teamowych koszulkach, wiec nic tylko zapieprzac;) Pozniej objazd trasy i polozylem sie spac okolo 21. Na szczescie od razu zasnalem. W Belchatowie strefy sa w roznych miejscach, wiec rano trzeba bylo wstac o 6. Traumatyczne doswiadczenie;)
Start wspolny o 8:30. Zalozylem sobie, ze tym razem plyne mocniej. Nie wiem czy sie udalo, poplynalem 10:20, czyli wolniej;) natomiast garmin pokazal mi 563m i srednia 1:45 (chociaz wg mnie pomiary garmina na OW to wrozby). W kazdym razie widzialem po czasach, ze plywanie wolniejsze niz w Goldapi. Wychodze z wody standardowo na slabym miejscu - cos kolo 60.
T1 - w Belchatowie postanowili dodac do rozpiski czwarta konkurencje - bieg z rowerem. Z T1 do belki lekko 500m. Zapieprzam i sporo nadrabiam. Po T1 awans na 48 lokate.
Rower - jechalo mi sie nawet ok, bez fajerwerkow. Nawrot dla 1/8 zaraz po podjechaniu najdluzszego podjazdu, zjazd zostawili dla 1/4;) Srednia z etapu rowerowego 37km/h. Awans na 44 pozycje.
T2 - bez historii, system workowy w obu strefach. T2 zlokalizowane w samym centrum miasta. Awans na 42.
Bieg - zaczal sie zle, a skonczyl bardzo dobrze. Po samym starcie, na pierwszym kilometrze zaczely mnie lapac skurcze. Pomyslalem „oj ktos tu ma przejebane”. Pierwszy kilometr pokonalem spokojnie 4:05 i na szczescie puscilo. Tradycyjnie nadrabiam na bieganiu. Udalo sie pobiec 20:40, a wiec srednia bodajze 3:56/km. Trasa biegowa bardzo fajna - caly czas asfalt.
Finalnie koncze 30 open i 7 w kategorii M30.
Zaspokoilem swoj glod startowy na najblizsze dni;) kolejny start Slesin 15.08, a pozniej zostanie mi Malbork 05.09 i bedzie to moj start docelowy.
Tradycyjny wniosek, ze trza poprawic plywanie;)
No pływanie tu zdecydowanie odstaje od reszty
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Gdzieś to słyszałam. ...
Gratulacje ze startu. Super bieg.
Gratki
Więcej startów i więcej relacji.
Przy okazji chciałbym nadmienić iż kolega Szef @Kajet zadał sobie sporo trudu by stworzyć dział poświęcony relacjom z zawodów
Więcej startów i więcej relacji.
Przy okazji chciałbym nadmienić iż kolega Szef @Kajet zadał sobie sporo trudu by stworzyć dział poświęcony relacjom z zawodów
No co ??? Rowerek fajny - bieg super ,ale to pływanie +10min na 500m trochę tu "nie pasuje "
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Jest taki dział - pytanie, czy jest potrzebny. Na xtri część osób chciała pisać relacje, a nie chciała pisać dzienników treningowych, stąd pomysł (żeby relacje nie ginęły w wątku "co dziś zrobiłeś" albo gdzieś między dyskusjami o aspektach organizacyjnych i o kalendarzu).
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Plan jest prosty. Po Bełchatowie 3 tyg wpierdól, tydzień rege i mam Ślesin. Po Ślesinie 2tyg wpierdól, tydzień rege i Malbork;)
Aktualnie jestem na półmetku wpierdolu nr 1.
20.07 - off, rege po Bełchatowie
21.07 - godzinny bieg po lesie - nie pamiętam kiedy ostatni raz biegałem po lesie, muszę przyznać, że było bardzo fajnie, w najbliższym czasie w ramach różnorodności pobiegnę też po plaży.
22.07 - Rano test Obla na AWF, a po południu basen interwały 5x100m
23.07 - bieżnia w sumie 12km, w tym bieg na progu 7km 4:00/km (w końcu po coś te badania robiłem)
24.07 - zakładka: szosa 45km, sporo robienia siły na podjazdach + 15min biegu (pierwszy kilometr 4:00)
25.07 - rano basen 2km, a po południu rower 1,5h w tlenie z moją kobietą. To był nasz "pierwszy raz";) Już przed ciążą mówiła o rowerze, po wróciła do biegania i w końcu przyszedł czas na rower. Fajnie wyszło, bo początkowo chciała "ładny z koszyczkiem", ale ostatecznie przekonała się, że warto kupić coś bardziej funkcjonalnego i wybór padł na treka dual sport 2.
26.07 - najpierw bieg 12km w tym 10 x 1/1 po 3:20 - 3:30/km, a bezpośrednio po 30min OW w ramach schłodzenia
27.07 - zakładka: rower 70km średnia 33/h + 10min luźnego biegu
28.07 - 3km kraulem na basenie
Podmęczony jestem trochę - ostatnie 7 dni to ponad 11h treningu na wysokiej intensywności. Byłem wczoraj u fizjo, dziś szosa bez akcentów, liczę że jutro obudzę się bardziej wypoczęty (jeżeli córeczka dojdzie do wniosku, że 5:40 to nadal noc)
Aktualnie jestem na półmetku wpierdolu nr 1.
20.07 - off, rege po Bełchatowie
21.07 - godzinny bieg po lesie - nie pamiętam kiedy ostatni raz biegałem po lesie, muszę przyznać, że było bardzo fajnie, w najbliższym czasie w ramach różnorodności pobiegnę też po plaży.
22.07 - Rano test Obla na AWF, a po południu basen interwały 5x100m
23.07 - bieżnia w sumie 12km, w tym bieg na progu 7km 4:00/km (w końcu po coś te badania robiłem)
24.07 - zakładka: szosa 45km, sporo robienia siły na podjazdach + 15min biegu (pierwszy kilometr 4:00)
25.07 - rano basen 2km, a po południu rower 1,5h w tlenie z moją kobietą. To był nasz "pierwszy raz";) Już przed ciążą mówiła o rowerze, po wróciła do biegania i w końcu przyszedł czas na rower. Fajnie wyszło, bo początkowo chciała "ładny z koszyczkiem", ale ostatecznie przekonała się, że warto kupić coś bardziej funkcjonalnego i wybór padł na treka dual sport 2.
26.07 - najpierw bieg 12km w tym 10 x 1/1 po 3:20 - 3:30/km, a bezpośrednio po 30min OW w ramach schłodzenia
27.07 - zakładka: rower 70km średnia 33/h + 10min luźnego biegu
28.07 - 3km kraulem na basenie
Podmęczony jestem trochę - ostatnie 7 dni to ponad 11h treningu na wysokiej intensywności. Byłem wczoraj u fizjo, dziś szosa bez akcentów, liczę że jutro obudzę się bardziej wypoczęty (jeżeli córeczka dojdzie do wniosku, że 5:40 to nadal noc)