Wygląda na to, że korba zostanie dziś wymieniona na nową, i że nadal będę miał (na szczęście) 53-39.
@scott_mtb oczywiście racja, a nawet słuchałem w drodze do serwisu i z powrotem podcastu Mike'a Reilly z weteranem wojny w Iraku, który na bitwie o Faludżę nabawił się traumy, stracił 21 kumpli z oddziału (w tym najlepszego przyjaciela), po powrocie pustka i smutek, PTSD narkotyki, wódka, próba samobójcza itp. - a ja tutaj przeżywam jakieś urwanie korby, komedia.
Ale mi to kurwa wcale nie pomogło się zdystansować, pomogła dopiero informacja z dzisiejszego poranka, że korba z Chodzieży będzie pasować. Tak działa uzależnienie
@Maciej_z_NT dzięki serdeczne - temat wygląda na ogarnięty, poza tym NT jest 2 godziny jazdy stąd.
@robertino w czasie jazdy korba się po prostu odkręciła, wyłamując zakrętkę - potem nie dawała się przykręcić, podobno frezy są tak sprasowane, że korba do wymiany. 3 tygodnie temu drogi warszawski serwis smarował mi suport. (Przednią przerzutkę też schrzanili). W czasie treningu korba w pewnym momencie po prostu została mi na nodze i sobie nią kręciłem w powietrzu. Do hotelu było tylko 11 km, więc koleżanka podjechała dość szybko dużym samochodem po wkurwionego, śmierdzącego potem "sportowca".

- IMG_4411.jpg (186.32 KiB) Przejrzano 8810 razy