cześć,
Chciałbym poruszyć temat (zapytać o wasze doświadczenia) związane z suplementacją mikroelementów (w trakcie treningu) Standardowo stosuje żele i izo własnej roboty (sól, miód, woda i cytryna)
Dlaczego pytam ?
Widzę sporo osób z takimi małymi saszetkami w trakcie zawodów - znalazłem coś podobnego
https://365sportu.pl/pl/p/Shot-magnezow ... sniowy/834
https://tristyle.pl/pl/p/Kofeina-PowerB ... sulce/1264
tyle, że to pierwsze to magnez a drugie kofeina
czytam, że niektórzy uzywaja coś takiego
https://sklepnapieraj.pl/product-pol-12 ... sulek.html
ja bardziej jestem zainteresowany doładowaniem w trakcie treningu mikroelementów
opcji jest sporo, ale nie do końca rozumiem jak to stosować ? co ? i ile ?
(SaltStick ma nieźle opisane - ale przed testami chętnie bym przeczytał opinie innych)
chodzi o zbliżające się ciepłe dni aby coś przetestować przed realnymi startami
Shoty energetyczne i elektrolity - sód
odświeżę temat: Salty Stick - jak to wozicie ze sobą na wyścigu? Jak rozumiem, tabletki są do ssania, np. takie jak zalinkowal kolega @trzmiel
Wobec tego jeśli włożę to do kieszonki tak po prostu, to co najwyżej odrobina sodu wchłonie się, ale nie przez tę śluzówkę, dla której tabletki są przeznaczone Reszta raczej się zmarnuje opływając mięsień pośladkowy.
Podczas treningu, wiadomo, jakieś "zip bag" itp. Macie jakieś ciekawe patenty?
Wobec tego jeśli włożę to do kieszonki tak po prostu, to co najwyżej odrobina sodu wchłonie się, ale nie przez tę śluzówkę, dla której tabletki są przeznaczone Reszta raczej się zmarnuje opływając mięsień pośladkowy.
Podczas treningu, wiadomo, jakieś "zip bag" itp. Macie jakieś ciekawe patenty?
odpowiadając na pytanie @trzmiel 'a: powinieneś pochłaniać 500-700mg sodu (do 1000mg dla osób mocno pocących się). Weź pod uwagę, że żele również mogą zawierać sód. Np. PowerGel w jednej 41g saszetce ma 206mg, więc jak przyjmiesz 2 w ciągu godziny, to już masz dobrze ponad połowę zapotrzebowania załatwione, wtedy wystarczy Ci 1, góra 2, tabletki na 1h.
Ale musisz to przećwiczyć na treningu przed zawodami, bo wiele osób mówi, że mix żel/iso/tabletka sodu, to mieszanka wybuchowa dla ich układu pokarmowego i może skończyć się dłuższym pit-stopem
Kofeiny nie stosuję. Pozostałych kilka mikroskładników masz w Salty Stick'u, który podrzuciłeś.
Ale musisz to przećwiczyć na treningu przed zawodami, bo wiele osób mówi, że mix żel/iso/tabletka sodu, to mieszanka wybuchowa dla ich układu pokarmowego i może skończyć się dłuższym pit-stopem
Kofeiny nie stosuję. Pozostałych kilka mikroskładników masz w Salty Stick'u, który podrzuciłeś.
- Maciej z NT
- Posty: 216
- Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm
Nie zakładam nowego tematu tylko się podepnę. Zdecydowanie co zrobiłem we Wronkach to przedsmak Hiponatremia - czyli złe gospodarowanie sodem. Dr gogle podpowiada nazwę kurcze termiczne mięśni. System zabezpieczający całkowitemu odwodnieniu. Słowo klucz do rozpoznania zjawiska to skurcze mięśni ramion, palcy kończyn dolnych i górnych a następnie finał to łydy i czwórki i u mnie standard to przywodziciel.
Analizując moje starty łącznie miałem 3 takie przypadki, Lusowo, Soplicowo i Wronki wszystko powyżej 30 stopni. I jeden specyficzne zawody Kórnik jechałem na bidonie pożyczonym od kumpla iso zrobione na bazie sody oczyszczonej - z tego co pamiętam 2 łyżeczki czyli ok 30 mg na 550 ml na ówczesnej masie 75 kg. Wtedy może nie było mega upału ale zrobiłem przyzwoity wynik. Skutki uboczne to "gazy" Dzisiaj czytając posty powyżej oraz dr gogle o sodzie oczyszczonej jak i o Salt Stick muszę wypróbować jaszcze raz sody (proszku do pieczenia) oraz kupię tabsy Salt Stick. Mądry polak po szkodzie
Analizując moje starty łącznie miałem 3 takie przypadki, Lusowo, Soplicowo i Wronki wszystko powyżej 30 stopni. I jeden specyficzne zawody Kórnik jechałem na bidonie pożyczonym od kumpla iso zrobione na bazie sody oczyszczonej - z tego co pamiętam 2 łyżeczki czyli ok 30 mg na 550 ml na ówczesnej masie 75 kg. Wtedy może nie było mega upału ale zrobiłem przyzwoity wynik. Skutki uboczne to "gazy" Dzisiaj czytając posty powyżej oraz dr gogle o sodzie oczyszczonej jak i o Salt Stick muszę wypróbować jaszcze raz sody (proszku do pieczenia) oraz kupię tabsy Salt Stick. Mądry polak po szkodzie
Kowalski mówił w którymś podkaście, że mniej więcej połowa jego zawodników salt sticków nie toleruje - miej to na uwadze. #kajetwujekdobrarada
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Przyjmując sodę oczyszczoną pozwól jej się odgazować przed spożyciem i zachowaj odpowiedni timing przed posiłkami by nie obniżać pH w żołądku.Maciej z NT pisze: ↑pn cze 21, 2021 9:04 pmNie zakładam nowego tematu tylko się podepnę. Zdecydowanie co zrobiłem we Wronkach to przedsmak Hiponatremia - czyli złe gospodarowanie sodem. Dr gogle podpowiada nazwę kurcze termiczne mięśni. System zabezpieczający całkowitemu odwodnieniu. Słowo klucz do rozpoznania zjawiska to skurcze mięśni ramion, palcy kończyn dolnych i górnych a następnie finał to łydy i czwórki i u mnie standard to przywodziciel.
Analizując moje starty łącznie miałem 3 takie przypadki, Lusowo, Soplicowo i Wronki wszystko powyżej 30 stopni. I jeden specyficzne zawody Kórnik jechałem na bidonie pożyczonym od kumpla iso zrobione na bazie sody oczyszczonej - z tego co pamiętam 2 łyżeczki czyli ok 30 mg na 550 ml na ówczesnej masie 75 kg. Wtedy może nie było mega upału ale zrobiłem przyzwoity wynik. Skutki uboczne to "gazy" Dzisiaj czytając posty powyżej oraz dr gogle o sodzie oczyszczonej jak i o Salt Stick muszę wypróbować jaszcze raz sody (proszku do pieczenia) oraz kupię tabsy Salt Stick. Mądry polak po szkodzie
Z sodem miałem podobnie w ubiegłym roku. Za spadek formy winiłem niski poziom żelaza i inne cuda a prawda była taka że przy obfitym poceniu się w pracy w upale nie uzupełniałem sodu i całej reszty co przyczyniło się do spadku wydolności. Dopiero miesiąc wstecz powiązałem oba te zjawiska ze sobą gdy przeszedłem na obecną dietę i właściwie wykluczyłem z niej źródła sodu. Teraz bez głębszej analizy, prócz tego co w pożywieniu, minimum 10g soli w najczystszej postaci musi spożyte być.
- Maciej z NT
- Posty: 216
- Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm
Dziękuje Wujek Dobra Rada oraz Dr Szajba,
Szajbie zajęło miesiąc żeby wyciągnąć wnioski u mnie prawie 2 lata - widocznie jestem słabszym analitykiem.
Salt sticki toleruje przed pierwszym testem na rowerze w temp 30 stopni zjadłem łącznie 3 sztuki w odstępach po 1h - wysiłku zrobiłem ok 30 min na fula i ok 30 min na 220W w powrocie. Spadku mocy nie odnotowałem tylko słony pot spod kasku zalewał mi oczy. Wychodzi na to że jak się nie pocę na słono znaczy mam za mało pierwiastków. Jako fan kofeiny znalazłem też saltstiki z kofeiną tak że zawitają do mojej apteczki chemika.
Szajbie zajęło miesiąc żeby wyciągnąć wnioski u mnie prawie 2 lata - widocznie jestem słabszym analitykiem.
Salt sticki toleruje przed pierwszym testem na rowerze w temp 30 stopni zjadłem łącznie 3 sztuki w odstępach po 1h - wysiłku zrobiłem ok 30 min na fula i ok 30 min na 220W w powrocie. Spadku mocy nie odnotowałem tylko słony pot spod kasku zalewał mi oczy. Wychodzi na to że jak się nie pocę na słono znaczy mam za mało pierwiastków. Jako fan kofeiny znalazłem też saltstiki z kofeiną tak że zawitają do mojej apteczki chemika.
Wrócę do tematu Saltsticków - po prostu zajada się je w czasie jazdy/biegu, czy rozpuszcza?
Ja na długie rowery/biegi biorę żele zamiennie z batonami, ew żelki z kofeiną. W bidonach Vitargo. W zasadzie mi to wystarcza, jakiegoś osłabienia nie czuję. W upały jednak być może taki dodatek pastylki z sodą byłby wskazany?
Ja na długie rowery/biegi biorę żele zamiennie z batonami, ew żelki z kofeiną. W bidonach Vitargo. W zasadzie mi to wystarcza, jakiegoś osłabienia nie czuję. W upały jednak być może taki dodatek pastylki z sodą byłby wskazany?
nie wiem czy patent jest ciekawy, ale u mnie działa.robertino pisze: ↑pn maja 03, 2021 12:13 pmodświeżę temat: Salty Stick - jak to wozicie ze sobą na wyścigu? Jak rozumiem, tabletki są do ssania, np. takie jak zalinkowal kolega @trzmiel
Wobec tego jeśli włożę to do kieszonki tak po prostu, to co najwyżej odrobina sodu wchłonie się, ale nie przez tę śluzówkę, dla której tabletki są przeznaczone Reszta raczej się zmarnuje opływając mięsień pośladkowy.
Podczas treningu, wiadomo, jakieś "zip bag" itp. Macie jakieś ciekawe patenty?
ja (na 1/2 IM) biorę 2x po 6x Salt Stick i ładuję do 2 małeych woreczków ZIP
1. woreczek nr 1 ładuję od razu na plecy do tylnej kieszeni stroju jeszcze przed pływaniem - to zostawiam na bieg.
2. woreczek nr 2 mam w pojemniku przy bidonie na kierownicy rowera - to zjadam na rowerze
W obu przypadkach przed pierwszą tabletką robię dziurę zębami w narożniku worka i tamtędy wyciskam/wysysam tabletki po jednej.
Dzięki [mention]j33mbo [/mention] o to mi chodziło. Czyli woreczki robią robotę.
W Nieporęcie w niedzielę raczej upał nam nie grozi (patrz prognoza), więc bardziej się zastanawiam, czy na 1/2 coś na siebie więcej przywdziać, niż czy się spocę na tyle, aby były potrzebne salt stick’i
Kto startuje?
W Nieporęcie w niedzielę raczej upał nam nie grozi (patrz prognoza), więc bardziej się zastanawiam, czy na 1/2 coś na siebie więcej przywdziać, niż czy się spocę na tyle, aby były potrzebne salt stick’i
Kto startuje?