[Dziennik treningowy 2021] Kajet: pływak i duatlonista

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

śr kwie 28, 2021 11:40 am

Na tydzień 12-19 kwietnia spuśćmy zasłonę milczenia. Zasadniczą część roboty miałem zrobić w weekend: w sobotę 3,5h roweru, w tym 4x25' na intensywności startowej połówki, a potem 45 biegu luźno. W niedzielę zaś 2h biegu (!), w tym 14x4' na intensywności startowej połówki.

W piątek dowiedziałem się o odwołaniu Czempinia i tym samym zniknął ostatni powód, żeby robić długie treningi specjalizujące do połówki. Kopa w dupę dostała także, rzecz jasna, moja motywacja do trenowania. Poukładanie sobie w głowie dalszych planów i stworzenie powodów do ruszania się, ale takich powodów, w które będę wierzył, zajęło mi parę dni.

Swim 2:05, bike 1:15, run 1:40, razem czyni 5:00. Jedyne, co mi się udało, to zrobić dwa wartościowe baseny. Prędkości w wodzie stopniowo wracają do przedprzerwowej normy. Plan do połówki przerwałem na 2 tygodnie i 2 dni przed jego zakończeniem.

Przeniesienie Czempinia wyeliminowało z moich planów Nieporęt. Może pojadę tam z dzieciakami pokibicować. Lubię Nieporęt i mam do niego olbrzymi sentyment. Wracam tam w 2022 r.
Zwolniły mi się też niektóre weekendy, w tym 15-16 maja i 19-20 czerwca; wstępnie ustaliłem, że w czerwcu jedziemy całą rodziną do Gdańska, tatuś znowu będzie udawał sportowca. Nie wiem więc, czy tydzień później wystartuję w Garwolinie. Natomiast 16 maja mamy "wyjazd klubowy" do Żyrardowa i chyba zapartycypuję.

Zaktualizowane plany startowe:
  • może 16.05 GIT Żyrardów 1/8
  • może 5.06 Duathlon Pęcław 2,5-22,5-2,5
  • prawdopodobnie 19.06 Challenge Gdańsk (sprint non-draft)
  • może 26.06 Triathlon Garwoliński (sprint z draftem)
  • 10.07 Enea Triathlon Bydgoszcz 1/4
  • 18.07 Triathlon Energy Bełchatów 1/4
  • 29.08 Challenge The Championship, Samorin 1/2
  • prawdopodobnie 11.09 Triathlon Stryków 1/4
  • 18.09 Championman Duathlon Czempiń 10-60-10
  • jesienny sprint duathlon
  • 11.11 Bieg Niepodległości 10 km
Dodatkowo:
  • /data nieznana/ Bieg Chomiczówki 15 km
  • /data nieznana/ Dziesiątka Babicka 10 km
  • /data nieznana/ Duathlon Garwoliński (sprint z draftem)
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr kwie 28, 2021 12:27 pm

Co więcej, przełożenie nie oznacza, że się odbędzie.
Z objętości możesz teraz nieźle przejść na intensywność.
Szukaj pozytywów ;)
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

śr kwie 28, 2021 4:12 pm

FireTriFighter pisze:
śr kwie 28, 2021 12:27 pm
Co więcej, przełożenie nie oznacza, że się odbędzie.
Zastanawiam się jednak nad sprzedażą pakietu. Ostateczną decyzję podejmę w lecie. Jeszcze do rozważanych zawodów doszedł Duathlon Opinogóra 25.09 pod Ciechanowem.

Tymczasem za najbliższy start A obrałem sobie Bydgoszcz 10 lipca. Kupiłem 22-tygodniowy plan Mikaela Erikssona do olimpijki dla zaawansowanych, który będę okrajał z całego pływania (zastępując grupowym), większości treningów siłowych i części tlenowych rowerów i biegów. Powinienem się bez problemu zamykać w ok. 10h tygodniowo. Zaczynam od tygodnia 12, Bydgoszcz przypada na koniec tygodnia 22. Po Bydgoszczy luźniejszy tydzień i pewnie Bełchatów, a potem wracam do treningów do połówki.

poniedziałek 26.04
Rower - trenażer: 1:15, w tym 3x15' over/under. NP 255 w, tętno 147 i przypadkiem wyszła mi rekordowa moc godzinna (250 w), gdyż moc godzinną miałem marną. Nigdy nie jechałem godziny na maksa.

wtorek
Basen (50 m) - 55', 2300 m.
Rower - trenażer: 1h w tlenie, NP 196 w, tętno 123.

środa
Bieganie - 1:22, w tym 30' po górkach i po 5-minutowym odpoczynku 15' podprogowo po bardziej płaskim. Razem 16,3 km i tętno 150, odcinek podprogowy był mięśniowo ciężki jak diabli (4:26, tętno 163), ale na całym treningu nazbierałem chyba rekordowe 75 m przewyższenia, bo nauczyłem się robić dużą pętlę w lesie bielańskim.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr kwie 28, 2021 7:43 pm

No rozciągnąć formy się za mocno nie da. W Strykowie na sztafecie jechałem na oparach, podaję dla przykładu.
Na Twoim miejscu pewnie bym odpuścił Czempiń 2021.
Ciekawe czy po dzisiejszej konferencji coś jeszcze się zmieni.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt maja 04, 2021 8:22 pm

środa 28.04

Bieganie: 1:22, w tym 30' w "mocniejszym tlenie" po górkach, a następnie 15' okołoprogowo. W pierwszej części super, w progowych 15 minutach okrutnie się umęczyłem. 16,3 km, tętno 150, odcinek okołoprogowy tempo nędzne 4:25 i tętno średnio 163. Wyszedł dość wolno i na nie za wysokim tętnie, ale wysiłek był spory. Za mało płasko było.

Rower - trenażer: 1:15, w tym 3x15' over/under. NP 255 w, tętno 147 i przypadkiem wyszła mi rekordowa moc godzinna (250 w), gdyż moc godzinną miałem marną. Nigdy nie jechałem godziny na maksa.

Czwartek-piątek bez treningów. Zawalony pracą, zero snu, masakra. W piątek o 21.00 kombinowałem z trenażerem, ale wybrałem łóżko.

sobota
Bieganie: 54' krosowo, 10,7 km, tętno 143.

niedziela
Gumy - 30'

Tydzień z głowy. Swim 1:00, bike 2:15, run 2:15, gumy 0:30, razem czyni 6:00

poniedziałek
Trening trochę, hmm, według własnego pomysłu, bo nie chciałem biegać zupełnie luźno jak w planie (od którego w tym tygodniu mnie życie odciągnęło): Bieganie: 57', w tym 4x15" przebieżki, 4x1' VO2max, 1 km progowo. 11,1 km, tętno 147. Przy okazji testowałem "miernik mocy" na biegu, czyli Stryda. Niby jest podnieta zabawką, ale mam zagwozdkę - przy bieganiu w tlenie moc podchodzi pod 300 w, z kolei na VO2max ledwo dociągałem do 400 w. Na rowerze proporcje są inne, tak gdzieś 1,8:1, a nie 1,3:1.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 910
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

wt maja 04, 2021 8:32 pm

kajet pisze: Przy okazji testowałem "miernik mocy" na biegu, czyli Stryda. Niby jest podnieta zabawką, ale mam zagwozdkę - przy bieganiu w tlenie moc podchodzi pod 300 w, z kolei na VO2max ledwo dociągałem do 400 w. Na rowerze proporcje są inne, tak gdzieś 1,8:1, a nie 1,3:1.
A wiesz jak się z tym obchodzić? W sensie jak trenować? Bo na rower trening z mocą jest już od dawna, ale jak ustawiać moc dla biegania?


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

ndz maja 09, 2021 6:11 pm

Po długich wewnętrznych deliberacjach zapisałem się na 1/4 (a nie 1/8) w Żyrardowie. Moja partnerka ma dzień wcześniej drugą dawkę szczepienia i jeśli będzie jakaś akcja z wysoką gorączką itp., to zaliczę DNS i w zamian pojadę tydzień później do Płocka. Wybrałem 1/4, mimo że 1/8 jest moim ulubionym dystansem, a są to pierwsze zawody w sezonie. Dlaczego 1/4? Dwa główne argumenty: (1) Po przygotowaniach do 1/2 będę chyba do 1/4 lepiej przygotowany, zrobiłem z siebie trochę diesla, co widzę po trudności wszelkich zadań nadprogowych, ale też po tym, że nogi lepiej znoszą zmęczenie; (2) są zawody, za chwilę może znowu nie być zawodów, trzeba je cenić, a 1/4 to dwa razy więcej triathlonu niż 1/8, (3) możliwe, że na 1/4 nie będę się musiał zrywać o świcie, jeśli wszystko wstawię do strefy dzień wcześniej i zrezygnuję z odwiedzania jej rano (ma być zimnawo, więc nie boję się przetrzymać specjału owocowego przez noc w bidonie na rowerze w strefie zmian). Tak wiem, to są trzy argumenty, liczarze argumentów mogą mnie pocałować w d ;)

Tak czy owak, wróciła mi motywacja do trenowania.
robertino pisze:
wt maja 04, 2021 8:32 pm
A wiesz jak się z tym obchodzić? W sensie jak trenować? Bo na rower trening z mocą jest już od dawna, ale jak ustawiać moc dla biegania?
Nie ogarnąłem tego w praktyce - teoretycznie robisz test FTP jak na rowerze (95% ze średniej mocy testu 20 minut poprzedzonego męczącą rozgrzewką) i potem masz strefy mocy analogiczne do rowerowych, np. w systemie 5-strefowym strefa 4 to 90-105% FTP. Ale u mnie relacje między mocami na różnych intensywnościach były dziwne. W tlenie biegłem ~280-290 w, przy powtórzeniach VO2max nie byłem w stanie utrzymać 400 w. Tymczasem na rowerze relacja między VO2max a rozjazdem to u mnie 1,8:1.

Musiałem Stryda oddać i na razie moja przygoda z tą zabawką się zakończyła.

wtorek 4.05
Rower - trenażer: 6x3,5' VO2max, całość 1:30, NP 241 w, tętno 141, powtórzenia po 108% FTP. Pierwszy rower VO2max w roku 2021 i mimo że przedział 105-110% dupy nie urywa na 3,5-minutowych powtórzeniach, łatwo nie było. Dwa tygodnie "luźnego" podejścia do roweru też nie pomogły. Ale zrobiłem.

środa
Bieganie - 1:27 spokojnie, 17 km, tętno 142. Średnie tempo 5:08 na długim wybieganiu po w miarę pagórkowatym terenie (50 m w górę) przy tętnie głęboko w tlenie dosyć mnie podbudowało. Może przebyty po przełożeniu Czempinia kryzys motywacji nie wyrządził mojej formie biegowej aż takich szkód.
Basen (50 m) - 1h, 2300 m.

czwartek
Rower - trenażer: 1:30 w głębokim tlenie, NP 184 w, tętno 120.

piątek
Basen (50 m) - 1:05, 2500 m, w tym 500 z nawigacją :)
Zaś o godzinie 21, mając przed sobą weekend solo z dziećmi i nie mając specjalnego wyboru, wsiadłem na...
Rower - trenażer: 2:40, w tym 4x20' na 75% FTP, NP 209 w, tętno 132. Jeden z treningów, które masz wielką ochotę skończyć po 1,5 godziny, nie tylko dlatego, że zbliża się północ, ale też dlatego, że to pierwszy długi rower od miesiąca i trudność dwudziestominutówek z "banalnie łatwej" robi się "czy mogę już przestać, nieprzyjemnie mi".

sobota
40' treningów uzupełniających - siła dupska i bioder, rozciąganie i rolowanie

niedziela
Bieganie - VO2max: piramidki 1'-2'-3'-4'-4'-3'-2'-1' w tempie na 10 km lub minimalnie szybciej. Okrutnie ciężko mięśniowo, ogólnie starałem się trzymać po płaskim 4:00/km, ale im dalej w las, tym trudniejsze to było. Trening pośladów zrobiony dnia poprzedniego dał się odczuć, LOL. Czas 1:05, 13,1 km, tętno 152, powtórzenia po 3:58-4:09.
Oraz gumy 30'.

Tydzień z głowy. Swim 2:05, bike 5:40, run 3:30, siła 1:10, razem czyni 12:25. Solidny tydzień jak na przygotowania do krótkich dystansów, ale zrobiony po dwóch tygodniach z łączną objętością około 11h.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn maja 17, 2021 11:49 am

poniedziałek 10.05
Rower - trenażer: 6x4' VO2max, całość 1:30, NP 240 w, tętno 143, powtórzenia po 108% FTP. Znowu się umęczyłem; piąte powtórzenie przerwałem w połowie, szóste zrobiłem w górnym uchwycie. No nic, może przynajmniej jest z tego jakaś korzyść.

wtorek
Basen (50 m) - grupa. 1h, 2000 m.
Bieganie - 1:12 w tlenie, tempo 5:13, tętno 146.

środa
Rower na dworze: 2:50 z pedałowaniem w różnych strefach, miało być razem 30' tempa i 60' w górnej części polskiej 1. strefy, okazało się, że cały trening jest walką o przeżycie w wietrze powodującym, że albo jadę na luzie 50 km/h, albo przestawia mnie w bok, albo chowam głowę między łokcie i posuwam się 25 km/h :) szczęśliwie wiatr skręcił na moją korzyść i o ile na początku wiał ze wschodu, gdy jechałem głównie na zachód, to potem, gdy skręciłem na północ, zrobił się południowo-wschodni. Dodatkowo "tam" jechałem w terenie dosyć otwartym, z kolei odcinek drogi "z powrotem" wiodący na wschód prowadził przez miejscowości rozciągające się na odcinku Czosnów-Łomianki. Ostatecznie w strefie tempo spędziłem ponad pół godziny, zesrałem się nieomal ze strachu przy bocznym wietrze, NP 195 w, tętno 144, 91,5 km (średnia 32,1 km/h), ogromnie się wyczerpałem energetycznie. Jazda na dworze jest męcząca, nie to co trenażer.

czwartek
Basen (50 m) - grupa. 1:05, 2500 m.
Bieganie - 41' w tlenie, w tym przebieżki 6x15", 7,7 km, tętno 138. Przebieżki bez dynamiki, ale to specjalnie nie dziwi, miałem jakąś przerwę w robieniu przebieżek. Włożyłem buty startowe z myślą o niedzielnych zawodach w Żyrardowie.

piątek, sobota - wolne. Miałem zrobić bike check z 5 minutami w tempie olimpijki, ale trochę mi się nie chciało, a trochę chciałem dać nogom wypocząć.

niedziela
GIT Żyrardów 1/4 - relacja wkrótce. Ogólnie: 2:22:42 na niezbyt szybkiej trasie, konkurencja ogromna (miejsce open 82/274, w kategorii 15/59), dobre pływanie ze złamaniem 19', taki sobie rower (pojechany zbyt ostrożnie, ale i tak, biorąc pod uwagę "walory" trasy, najlepszy, jaki pojechałem na tym dystansie i podobnych), dobry bieg (po 4:22), życiówka z szybszej trasy w Strykowie obcięta o prawie 3 minuty, i to w maju. Wiem, jakie na tych zawodach popełniłem błędy i wiem, jak uzyskać 2:19:xx.

Plan Mikaela działa.

Tydzień z głowy. Swim 2:25 bike 5:35 run 2:40, razem czyni 10:40.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

pn maja 17, 2021 3:43 pm

Gratki ze startu. Wynik super, ech czy ja złamie kiedyś 2:30?🤔
Yellow
Posty: 29
Rejestracja: ndz sty 05, 2020 1:25 pm

pn maja 17, 2021 5:25 pm

Dołączam się, gratuluję wyniku!!!
ODPOWIEDZ