U mnie 9ty dzien obozu#4, tradycyjnie w Andaluzji. Tym razem z moimi dziewczynami, jest to moj najdluzszy oboz do sezonu 2021, bo prawie 3tyg - wracam 6 lutego.
Robie po 2 jednostki dziennie, dzisiaj lekki kryzys psycho-fizyczny. Nie pomaga fakt, ze w Verze po swietach wzrost covid i pozamykali wszystko. Na basen musze dojezdzac 25min, ale na plus - udalo sie zaliczyc pierwsze open water w tym roku;) woda w morzu cieplejsza niz np. w Malborku we wrzesniu;)
Zepsul mi sie pistolet, bede musial tu jakiegos fizjo poszukac, bo troche lipa przy tej objetosci. W PL 2x w tyg jestem u fizjo, wiec czuje roznice.
Tak wlasciwie to mam teraz 3 jednostki dziennie, bo dochodzi jeszcze 1-2h spacer z coreczka w wozku;)
W treningu wielkiej filozofii nie ma - postanowilem zaufac trenerowi i po prostu robie to co mi kaze i czekam na sezon;)
wgtw88 - dziennik treningowy
Siedze nadal w
Styczen zakonczylem tak:
22km
655km
130km
Plus kilka godzin sprawnosci/mobility
Styczen zakonczylem tak:
22km
655km
130km
Plus kilka godzin sprawnosci/mobility
Mialem ch*jowy tydzien. W sensie psychicznym. Zajechalem glowe 3tyg w Hiszpanii i wychodzac na treningi w tym tyg czulem obrzydzenie do tri. Mysli, ze mam dosc ciaglego trenowania wg planu i pilnowania tetna, kadencji i tego wszystkiego, no bo przeciez jak dzis mam ochote na basen, a powinienem zrobic rower, no to trzeba robic rower, by byl progres.
Przeszlo mi w okolicach czwartku/piatku. Tydzien oczywiscie byl rege. Objetosc 7:30. Nigdy wiecej nie lece napie*dalac przez 3tyg. 10 dni to optymalny okres na obozowe zajezdzanie.
Zamowilem nowy pistolet - movo. Kumpel z teamu mi polecil, mowiac ze to najtanszy z tych dobrych.
Na wszystkie starty w 2021 zapisany i oplacony
Przeszlo mi w okolicach czwartku/piatku. Tydzien oczywiscie byl rege. Objetosc 7:30. Nigdy wiecej nie lece napie*dalac przez 3tyg. 10 dni to optymalny okres na obozowe zajezdzanie.
Zamowilem nowy pistolet - movo. Kumpel z teamu mi polecil, mowiac ze to najtanszy z tych dobrych.
Na wszystkie starty w 2021 zapisany i oplacony
Ostatnie tygodnie to okolo 10h treningu tygodniowo z offem w niedziele.
Zaczynam wchodzić w decydującą fazę przygotowań;) Przede mną 3 obozy - jeden 3 dniowy w Szczyrku w najbliższy weekend, 20.03 wylot do ESP na 2 tygodnie i potem kwietniowy w PL 9-18.04. I na tym zakończę obozy, trochę tego było;) Zobaczymy jakie efekty to przyniesie w sezonie. Jeżeli nie będę zadowolony z progresu, to przyszły sezon zrobię sobie luźniejszy.
Waga aktualnie 80kg przy 183cm, strasznie mnie męczy schodzenie poniżej 80kg. Zakładałem 75-77kg na sezon, ale nie wiem czy to się uda. Ciężko mi trzymać wagę poniżej 80kg.
Dalej katuje kraula z trenerką - podobno wygląda to lepiej, ale zobaczymy na teście. Ciężko się przestawiać na poprawną technikę, ponieważ na początku pływa się trudniej i wolniej. Pojechałem też wyścig na zwift - bologna TT 8km. Średnie waty 325 przez 18 minut. Górny chwyt.
Jeżeli chodzi o moje starty to mam opłacony 1 duathlon i 8 startów na 1/8. Pewnie jeszcze coś dorzucę;) Na pewno jakiś start na rozgrzewkę w maju, gdzieś blisko mnie. Pierwszy start to duathlon 24.04 w Katowicach.
Zaczynam wchodzić w decydującą fazę przygotowań;) Przede mną 3 obozy - jeden 3 dniowy w Szczyrku w najbliższy weekend, 20.03 wylot do ESP na 2 tygodnie i potem kwietniowy w PL 9-18.04. I na tym zakończę obozy, trochę tego było;) Zobaczymy jakie efekty to przyniesie w sezonie. Jeżeli nie będę zadowolony z progresu, to przyszły sezon zrobię sobie luźniejszy.
Waga aktualnie 80kg przy 183cm, strasznie mnie męczy schodzenie poniżej 80kg. Zakładałem 75-77kg na sezon, ale nie wiem czy to się uda. Ciężko mi trzymać wagę poniżej 80kg.
Dalej katuje kraula z trenerką - podobno wygląda to lepiej, ale zobaczymy na teście. Ciężko się przestawiać na poprawną technikę, ponieważ na początku pływa się trudniej i wolniej. Pojechałem też wyścig na zwift - bologna TT 8km. Średnie waty 325 przez 18 minut. Górny chwyt.
Jeżeli chodzi o moje starty to mam opłacony 1 duathlon i 8 startów na 1/8. Pewnie jeszcze coś dorzucę;) Na pewno jakiś start na rozgrzewkę w maju, gdzieś blisko mnie. Pierwszy start to duathlon 24.04 w Katowicach.
W weekend szybki obóz w Szczyrku z ekipą teamową. Głowa odmóżdżona, motywacja up, baterie naładowane.
W sobotę wylot do ESP na dwutygodniowy zajazd. Lecę z kumplem z teamu, w planach mamy wjazd na Pico de Veleta - najwyżej dostępną drogę w Europie. Można zacząć z poziomu morza i dotrzeć na 3400m.
Plany startowe na 2021:
24.04 - duathlon Katowice
23.05 - Enea Bydgoszcz 1/4 (debiucik na 1/4)
05.06 - Garmin Stężyca 1/8
13.06 - Garmin Ślesin 1/8
27.06 - Garmin Blachownia 1/8
04.07 - River Konin 1/8
11.07 - Garmin Syców 1/8
25.07 - River Koło 1/8
15.08 - River Uniejów 1/8
19.09 - Garmin Nieporęt 1/8 (może przerzucę to na 1/4)
24.10 - Półmaraton Valencia
W sobotę wylot do ESP na dwutygodniowy zajazd. Lecę z kumplem z teamu, w planach mamy wjazd na Pico de Veleta - najwyżej dostępną drogę w Europie. Można zacząć z poziomu morza i dotrzeć na 3400m.
Plany startowe na 2021:
24.04 - duathlon Katowice
23.05 - Enea Bydgoszcz 1/4 (debiucik na 1/4)
05.06 - Garmin Stężyca 1/8
13.06 - Garmin Ślesin 1/8
27.06 - Garmin Blachownia 1/8
04.07 - River Konin 1/8
11.07 - Garmin Syców 1/8
25.07 - River Koło 1/8
15.08 - River Uniejów 1/8
19.09 - Garmin Nieporęt 1/8 (może przerzucę to na 1/4)
24.10 - Półmaraton Valencia
- Maciej z NT
- Posty: 216
- Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm
Ale Ci tej hopki zazdroszczę - poproszę zdjęcia i relację z wjazdu. Myślałem że Teide to wyzwanie a tu mega górka.
- Załączniki
-
- veletapurche07.gif (37.15 KiB) Przejrzano 3227 razy
Dla mnie to jakiś koszmar by był. Nie zazdroszczę
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Ja bym chyba wolał wejść z buta.
Oj tam panowie, będzie zabawa, a pomyślcie jaką później będę mógł sobie zafundować regenerację spożywczą
Strasznie nieefektywne to jest. Wjeżdżasz gruby, zjeżdżasz chudy. Chyba że na szczycie mają restaurację!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet