89.5 ? ...ja tego nie widziałem i nie przyjmuję do wiadomości - kłódka na lodówkę i koniec laby bo zaraz 9 z przodu będzie
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
RafałM - Ino 1/8IM lub sprint
Dużo zdrowia Rafał. Mam nadzieje, że szybko wrócisz do formy.
Dzięki wszystkim za słowa troski. @Robertinio najgorzej z bieganiem. 5:30/km hr 160. Tu ogólnie problemy z oddechem. Co jakiś czas musiałem brać głębszy wdech, do tego duże wahania tętna (może brak treningu, zmęczenie ??) Rower nawet nawet.
Tydzień przepracowany na niskich obrotach.
Poniedziałek - chomik 50min w tym 5 x 1 lew, praw noga (technika), 180W
Wtorek - basen ZG 8 x 100 2:00, całość 1250m
Środa - bieg 40min ZG 6 x 20/40 (tempo około 4:00) 5:38/km, vhr 159.
Czwartek - chomik 40min ZG 5 x 1 300W, cad.+105, 209W vhr 141 + 15min stabilizacja.
Piątek - wolne.
Sobota - bieg 40min 5:30/km vhr 157.
Niedziela - chomik wytrzymałość 1h 196W, vhr 137 + 15min stabilizacja.
Całość 5h.
Jesienne problemy z zatokami powodują jazdę na chomiku z wiatrakiem włączonym na najniższe obroty. Do tego zakładam opaskę na czoło. Na basenie korki w uszach. Mimo tego, że mam karnet instruktorski na basen i obecne przepisy mnie nie dotyczą to i tak wojowałem z kasjerką przy wejściu. Musiałem iść na zajęcia do innego instruktora . Na szczęście córka może od dzisiaj wychodzić z domu więc na basen będziemy chodzili razem.
Obecny tydzień będzie luźny. Zapowiada się bieganio-chodzenie
Tydzień przepracowany na niskich obrotach.
Poniedziałek - chomik 50min w tym 5 x 1 lew, praw noga (technika), 180W
Wtorek - basen ZG 8 x 100 2:00, całość 1250m
Środa - bieg 40min ZG 6 x 20/40 (tempo około 4:00) 5:38/km, vhr 159.
Czwartek - chomik 40min ZG 5 x 1 300W, cad.+105, 209W vhr 141 + 15min stabilizacja.
Piątek - wolne.
Sobota - bieg 40min 5:30/km vhr 157.
Niedziela - chomik wytrzymałość 1h 196W, vhr 137 + 15min stabilizacja.
Całość 5h.
Jesienne problemy z zatokami powodują jazdę na chomiku z wiatrakiem włączonym na najniższe obroty. Do tego zakładam opaskę na czoło. Na basenie korki w uszach. Mimo tego, że mam karnet instruktorski na basen i obecne przepisy mnie nie dotyczą to i tak wojowałem z kasjerką przy wejściu. Musiałem iść na zajęcia do innego instruktora . Na szczęście córka może od dzisiaj wychodzić z domu więc na basen będziemy chodzili razem.
Obecny tydzień będzie luźny. Zapowiada się bieganio-chodzenie
Eh, @Rafałku, trzymaj się tam mocno i nie szarżuj.
Jak czytam że takiego konia tak przeorało, to zaczynam poważnie zastanawiać się czy się w tej mojej dziczy na dobre nie zaszyć
Jak czytam że takiego konia tak przeorało, to zaczynam poważnie zastanawiać się czy się w tej mojej dziczy na dobre nie zaszyć
To bieganie faktycznie wygląda słabo u Ciebie. Cholera, dziadostwo to jednak jest...trzymaj się i dochodź do siebie.
Ja dziś pobiegałem w miarę luźno pierwszy raz od dwóch tygodni, jest dobrze. 4:34 średnio, tętno głównie w 2 strefie. Zahaczyłem delikatnie o „tempo”.
wysłane z Tapatalk
Ja dziś pobiegałem w miarę luźno pierwszy raz od dwóch tygodni, jest dobrze. 4:34 średnio, tętno głównie w 2 strefie. Zahaczyłem delikatnie o „tempo”.
wysłane z Tapatalk
- FireTriFighter
- Posty: 1203
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Eh kolejny. Zdrowia!
Paszcza się powoli zamyka. I u mnie coraz więcej przypadków wśród znajomych, ja tylko ciągle podejrzany, ale jeszcze mnie nie siekło.
Paszcza się powoli zamyka. I u mnie coraz więcej przypadków wśród znajomych, ja tylko ciągle podejrzany, ale jeszcze mnie nie siekło.
Uzupełniamy dziennik. Na czytanie mam czas a jakość zaniedbuję wpisy. Na plus - problemy zdrowotne w 90% procentach minęły. Są jakieś delikatne bóle w lędźwiach (najprawdopodobniej brak rozciągania, za dużo pracy w pozycji siedzącej). Na zero - waga. Na minus - zaniedbałem się w czytaniu fachowej literatury i rozwijania swoich zainteresowań TRI. Chyba te lata spędzone w sporcie jakoś tak na mnie działają. Poza tym jestem typowym end userem. Praktycznie wystarczą mi plany treningowe, na nic więcej nie patrzę. Próbuję namówić córkę na założenie dziennika ale.... . Nie przekroczyłem jeszcze 6h treningów w tygodniu a wydaje mi się, że trochę tego jest.
Wpadł w sobotę test na 400 i 200kr. Wyszło odpowiednio 6:55 - 1:44/100 i 3:21 - 1:41/100. 5min przerwy miedzy próbami.
16.11 - 22.11
Poniedziałek - chomik 40min ZG 5 x 1 p - l noga, technika.
Wtorek - basen jakieś 1600m ZG 10 x 100.
Środa - bieg 40min, 5:25/km, hr 152 + stabilizacja 15min.
Czwartek - chomik, ZG cad. 5 x 1 +105, 204W, hr. 138.
Piątek - wolne
Sobota - basen ok.1600m, ZG 10 x 100, 2:00/100 + bieg 40min 5:24/km, hr. 150.
Niedziela - chomik 60min, 198W, hr. 134 + stabilizacja 15min
Całość wyszło 5.35h
23.11 - 29.11
Poniedziałek - chomik 50min ZG 40min, 217W hr. 136 + stabilizacja 15min.
Wtorek - basen ZG 5 x 100 x 2 - tempo 2:00/100 p.10s.
Środa - bieg 45min ZG 5 x 20/40 rytmy 5:28/km, hr. 153.
Czwartek - chomik 45min ZG cad. 100/110 x 5, 215W, hr. 139.
Piątek - wolne.
Sobota - basen test + 35min bieg z córką.
Niedziela - chomik ZG 2 x 30min 217W, hr.135.
Całość - 5:38h
Wpadł w sobotę test na 400 i 200kr. Wyszło odpowiednio 6:55 - 1:44/100 i 3:21 - 1:41/100. 5min przerwy miedzy próbami.
16.11 - 22.11
Poniedziałek - chomik 40min ZG 5 x 1 p - l noga, technika.
Wtorek - basen jakieś 1600m ZG 10 x 100.
Środa - bieg 40min, 5:25/km, hr 152 + stabilizacja 15min.
Czwartek - chomik, ZG cad. 5 x 1 +105, 204W, hr. 138.
Piątek - wolne
Sobota - basen ok.1600m, ZG 10 x 100, 2:00/100 + bieg 40min 5:24/km, hr. 150.
Niedziela - chomik 60min, 198W, hr. 134 + stabilizacja 15min
Całość wyszło 5.35h
23.11 - 29.11
Poniedziałek - chomik 50min ZG 40min, 217W hr. 136 + stabilizacja 15min.
Wtorek - basen ZG 5 x 100 x 2 - tempo 2:00/100 p.10s.
Środa - bieg 45min ZG 5 x 20/40 rytmy 5:28/km, hr. 153.
Czwartek - chomik 45min ZG cad. 100/110 x 5, 215W, hr. 139.
Piątek - wolne.
Sobota - basen test + 35min bieg z córką.
Niedziela - chomik ZG 2 x 30min 217W, hr.135.
Całość - 5:38h