Gratki
Sprawdzanie się treningowo to świetna motywacja przede wszystkim dla głowy. Każdy PR pcha nas po kolejny PR
BeKi - mamusia rusza
Dziekuje
Wymyślam trochę wymyślam,
bo starałam się, trenowałam, dawałam dużo z siebie, bawiłam się nocami z synkiem bo nie chciał spać a i tak wychodziłam na trening, mąż wspierał, budził i wyrzucal z domu na basen, dawało mi to powera mimo zmeczenia, a teraz ta zasrana pandemia.. i nie ma gdzie startować a nie chce tej całej motywacji, satysfakcji stracić pierwszy raz w życiu tak mam
Jestem ciekawa jak znowu mój dzień będzie wyglądał gdy do pracy wrócę, ale to jeszcze trochę czasu :p
Dzisiaj był bieg z podbiegami i tabata.
No i rano spacer z małym na bobby car (na plac zabaw! Od dziś znowu otwarte), wiec go pchałam, a żeby jechał prosto to muszę tak nacisnąć na sztangę żeby się podniosły przednie koła mam mega fajnego prawego bicepsa no i ostatnie 600 m musiałam dzieciaka nieść bo nie chciał iść, nie chciał jechać, chciał na rączki
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wymyślam trochę wymyślam,
bo starałam się, trenowałam, dawałam dużo z siebie, bawiłam się nocami z synkiem bo nie chciał spać a i tak wychodziłam na trening, mąż wspierał, budził i wyrzucal z domu na basen, dawało mi to powera mimo zmeczenia, a teraz ta zasrana pandemia.. i nie ma gdzie startować a nie chce tej całej motywacji, satysfakcji stracić pierwszy raz w życiu tak mam
Jestem ciekawa jak znowu mój dzień będzie wyglądał gdy do pracy wrócę, ale to jeszcze trochę czasu :p
Dzisiaj był bieg z podbiegami i tabata.
No i rano spacer z małym na bobby car (na plac zabaw! Od dziś znowu otwarte), wiec go pchałam, a żeby jechał prosto to muszę tak nacisnąć na sztangę żeby się podniosły przednie koła mam mega fajnego prawego bicepsa no i ostatnie 600 m musiałam dzieciaka nieść bo nie chciał iść, nie chciał jechać, chciał na rączki
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Hej
8.05 wędrówka z nosidłem turystycznym na plecach i dzieckiem
9.05 40 km rower Jak będzie dobra noc to rano chce iść na długie bieganie. A jak nie to zostawię temat długiego biegania i jest nowy cel ! Mamy w klubie mistrzostwa na stravie.. segment rower 40 km i segment bieg.. i do super mocnej doświadczonej dziewczyny brakuje mi jakichś 7 min na trasie rowerowej... a bieg.. zarzuciła mega wysoko poprzeczkę bo to 6,6km które poleciała po 4:46 - mistrzostwa trwają do września , wiec ja do września mam czas by pobiec szybciej albo chociaż się zbliżyć do jej wyniku.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8.05 wędrówka z nosidłem turystycznym na plecach i dzieckiem
9.05 40 km rower Jak będzie dobra noc to rano chce iść na długie bieganie. A jak nie to zostawię temat długiego biegania i jest nowy cel ! Mamy w klubie mistrzostwa na stravie.. segment rower 40 km i segment bieg.. i do super mocnej doświadczonej dziewczyny brakuje mi jakichś 7 min na trasie rowerowej... a bieg.. zarzuciła mega wysoko poprzeczkę bo to 6,6km które poleciała po 4:46 - mistrzostwa trwają do września , wiec ja do września mam czas by pobiec szybciej albo chociaż się zbliżyć do jej wyniku.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ale fajnie masz, tęsknię za górami. Co do biegów to z dobrym planem spoko scigniesz te pannę tylko musisz sensem trenowac. Ja szybko doszłam do takich czasów a jestem trochę starsza, nawet bardziej juz troche
Pięknie!!! Dla mnie póki co marzenia !
Wskazówki? Jak trenowałas?
W ogóle ile razy trenujesz? I ile godzin? Pracujesz na pełen etat? Rodzina? Wybacz mi za te pytania fascynuje mnie zawsze rozkład tygodnia triathlonistow, mocni ludzie
U mnie większość biegów odbywa się z wózkiem..
faktem jest ze jak biegnę bez wózka to fruwam ale wiadomo jest inaczej na treningach..
Póki co w planie pierwszy trening : 2 km rozgrzewki 3 x100 rytmy
I 3 km po 5 min - zobaczyć czy w ogóle osiągnę ten czas..
Dziś sie nie udało z porannym długim bieganiem - leje.
A wędrówki ahh piekna sprawa z tym małym na plecach - podoba mu się bardzo i nam tez. Targalam go tylko ostatni kilometr, resztę oczywiście mąż ale ja tez chciałam spróbować pod górkę łydki płoną
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wskazówki? Jak trenowałas?
W ogóle ile razy trenujesz? I ile godzin? Pracujesz na pełen etat? Rodzina? Wybacz mi za te pytania fascynuje mnie zawsze rozkład tygodnia triathlonistow, mocni ludzie
U mnie większość biegów odbywa się z wózkiem..
faktem jest ze jak biegnę bez wózka to fruwam ale wiadomo jest inaczej na treningach..
Póki co w planie pierwszy trening : 2 km rozgrzewki 3 x100 rytmy
I 3 km po 5 min - zobaczyć czy w ogóle osiągnę ten czas..
Dziś sie nie udało z porannym długim bieganiem - leje.
A wędrówki ahh piekna sprawa z tym małym na plecach - podoba mu się bardzo i nam tez. Targalam go tylko ostatni kilometr, resztę oczywiście mąż ale ja tez chciałam spróbować pod górkę łydki płoną
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Szczegóły osobiste na priv.
W tym tygodniu pykło 10 h treningu w sumie, jeszcze dziś chcę w jeziorze popływać.
Co do biegów - bieganie z dzieckiem fajne, ale większy postęp chyba jest z systematycznych biegów w zakresach i interwałach (specjaliści niech się wypowiedzą ). Niestety, to boli, czasami bardzo, ale postęp jest duży.
W tym tygodniu pykło 10 h treningu w sumie, jeszcze dziś chcę w jeziorze popływać.
Co do biegów - bieganie z dzieckiem fajne, ale większy postęp chyba jest z systematycznych biegów w zakresach i interwałach (specjaliści niech się wypowiedzą ). Niestety, to boli, czasami bardzo, ale postęp jest duży.
Bazą do jakichkolwiek mocniejszych interwałów VO2max czy biegów okołoprogowych jest zawsze dobrze rozwinięta wytrzymałość i siła biegowa - każdy niby jest taki sam - ma 2 ręce ,głowę i nogi ale każdy potrzebuje czegoś innego i inaczej reaguje na konkretne bodźce treningoweolesia pisze:Szczegóły osobiste na priv.
W tym tygodniu pykło 10 h treningu w sumie, jeszcze dziś chcę w jeziorze popływać.
Co do biegów - bieganie z dzieckiem fajne, ale większy postęp chyba jest z systematycznych biegów w zakresach i interwałach (specjaliści niech się wypowiedzą ). Niestety, to boli, czasami bardzo, ale postęp jest duży.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Jak sobie radzisz z nosidłem? Jak chodziłem ze swoją małą, to od razu zasypiała i musiałem delikatnie, bo głowa latała w każdą stronę.
A to że leje, to żadna wymówka. Przeszkadza przez pierwsze 500m. Lepiej deszcz, niż upał.
A to że leje, to żadna wymówka. Przeszkadza przez pierwsze 500m. Lepiej deszcz, niż upał.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Superfrog - nie umiem wstawić tu filmiku, ale jakbym ci pokazała jak leje to byś z domu tylko czołgiem chyba wyjechał
Co do nosidła, nie zasnął, rozglądał się, gadał śpiewał. W tym nosidle jest przed nim taka podusia jakby żeby mógł oprzeć główkę. Ale jak to się ze spaniem wiąże - mogę dać znać dopiero jak zaśnie
Gdy lać przestało to wyszłam na dluuuuuugie spokojne bieganie i wybiegałam półmaraton, ale jak na złość w upale 2h11min
Dziś zrobiłam taki trening : 2 km rozgrzewki 3x100 i 3 km po 5:00 żeby sprawdzić czy w ogóle dam radę pobiec po 5:00
I udało się
Dalej pada . Brzydki maj
Co do nosidła, nie zasnął, rozglądał się, gadał śpiewał. W tym nosidle jest przed nim taka podusia jakby żeby mógł oprzeć główkę. Ale jak to się ze spaniem wiąże - mogę dać znać dopiero jak zaśnie
Gdy lać przestało to wyszłam na dluuuuuugie spokojne bieganie i wybiegałam półmaraton, ale jak na złość w upale 2h11min
Dziś zrobiłam taki trening : 2 km rozgrzewki 3x100 i 3 km po 5:00 żeby sprawdzić czy w ogóle dam radę pobiec po 5:00
I udało się
Dalej pada . Brzydki maj
Hej!
Poza rowerem i bieganiem wpadło w końcu pływanie w jeziorze. Aleeee
Zmęczyłam się okropnie już po 50m... serce waliło i się wystraszyłam. Nie wiem gdzie płynę, muszę się skoncentrować na czymś na co mam patrzeć bo czułam się taka zagubiona wiec przeplynelam 300 m i wróciłam do domu.. to tez pierwsze pływanie odkad zamknęli baseny ;/
Boje się ze wszytsko co wytrenowałam przepadło.
Jutro lub pojutrze spróbuje jeszcze raz..
I boli mnie kolano gdy jadę na rowerze
Za to bieganie dobrze. Wchodza szybkie (jak na mnie) kilometry. I ostatnio wyszłam sobie tez pobiegać o tak ja czuja bez patrzenia na zegarek i znowu rekord na 5 km padł. Wiec jedynie tu pozytywnie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Poza rowerem i bieganiem wpadło w końcu pływanie w jeziorze. Aleeee
Zmęczyłam się okropnie już po 50m... serce waliło i się wystraszyłam. Nie wiem gdzie płynę, muszę się skoncentrować na czymś na co mam patrzeć bo czułam się taka zagubiona wiec przeplynelam 300 m i wróciłam do domu.. to tez pierwsze pływanie odkad zamknęli baseny ;/
Boje się ze wszytsko co wytrenowałam przepadło.
Jutro lub pojutrze spróbuje jeszcze raz..
I boli mnie kolano gdy jadę na rowerze
Za to bieganie dobrze. Wchodza szybkie (jak na mnie) kilometry. I ostatnio wyszłam sobie tez pobiegać o tak ja czuja bez patrzenia na zegarek i znowu rekord na 5 km padł. Wiec jedynie tu pozytywnie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk