aaaa, 13 jurków za jedną...myślałem, że za zestaw. To chyba brałbym średnią
wysłane z Tapatalk
BeKi - mamusia rusza
No właśnie to jedna z tańszych „lepszych” ofert. Takie coś jak Olesia wysłała są po 60€ lub drożej. (Jest mi obecnie za drogo)
Dziś jest posiedzenie i padnie decyzja co dalej na Bawarii. Czuje ze baseny będą niedługo już otwarte.
Wczoraj była tabata.
Zaczynam zaraz trening barków bickow i tricków.
Z babskich rzeczy : mam nadzieje ze jeszcze jakieś ogrodowe sklepy otworzą bo chce mi się kwiatków na balkon
Olesia jak tam koktajl frodeno ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dziś jest posiedzenie i padnie decyzja co dalej na Bawarii. Czuje ze baseny będą niedługo już otwarte.
Wczoraj była tabata.
Zaczynam zaraz trening barków bickow i tricków.
Z babskich rzeczy : mam nadzieje ze jeszcze jakieś ogrodowe sklepy otworzą bo chce mi się kwiatków na balkon
Olesia jak tam koktajl frodeno ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A nie robiłam bo u mnie wyjazd do sklepu to jak wyprawa na wojne - lista się tworzy😊
Czuje jednak, że jak zacznę pić to Daniela Ryf buty będzie mi wiązać 😊
Te moje gumy drogie, fakt ok 200 zł u nas. To nie ja jednak ustalam moje zakupy tylko trener 😊a i tak zaoszczędziłam na basenach w tym miesiącu.
U nas czuje nie tak szybko nie otworzą baseny, jednak sporo zarazen.
Czuje jednak, że jak zacznę pić to Daniela Ryf buty będzie mi wiązać 😊
Te moje gumy drogie, fakt ok 200 zł u nas. To nie ja jednak ustalam moje zakupy tylko trener 😊a i tak zaoszczędziłam na basenach w tym miesiącu.
U nas czuje nie tak szybko nie otworzą baseny, jednak sporo zarazen.
Hej
Kupiłam w końcu coś na te treningi na sucho. Dziś pierwsza próba. Dobrze ze mam lustro w piwnicy to się mogę obserwować. Z początku wydawały mi się za lekkie i już miałam łzy w oczach ze kasa w błoto, ale jak się macha trochę to jednak czuć
Moje biegi są zazwyczaj, jak wiecie, z dzieckiem, a w niedziele poleciałam sobie 15 km i weszło jak nóż w masełko. Bez szaleństw bo średnia 5:50 ale fajnieeee było.
Rower - gdy mogę to jeżdżę zazwyczaj 30-55km
W maju mąż ma wolne to się znajdzie więcej czasu na trasy rowerowe. I półmaraton sobie treningowo pobiegnę.
3 maja jeśli pogoda pozwoli - miałam startować w duathlonie 5,5km -20 km - 3,5 km
Wiec zrobie sobie to na tej mojej wsi dla sprawdzenia się trasa miała być ponoć płaska... nie bardzo wiem gdzie tu płasko pojeździć spod domu, ale to chyba jeszcze lepszy trening będzie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cześć
3 maja miałam startować w swoim pierwszym duathlonie. Ale ze jest jak jest - wystartowałam u siebie na wsi, zbudowałam sobie strefę zmian pod domem
Bieg 5,2 km
Wyszła nowa zyciowka na 5 km
5:19min/km, puls niski, średnio 134, biegło się bardzo dobrze.
Zmiana szybciutko, wskoczyłam w butki, ubrałam kurtkę, kask, zjadłam banana i ruszyłam.
Rower 21 km
I tu ciężko. Trasę mogłam sobie wybrać jakaś bardziej „normalna”. Bo najpierw musiałam wyjechać ze wsi : pod górę i wjechać na drogę na której albo zapierdzielalam po 45 km/h albo walczyłam z podjazdem, nie było w sumie płynnej jazdy.
Średnia wyszła 25.7km/h
Bieg 3,8 km
Tu nogi z gumy. pierwsza połowa zrobiłam pod górkę, potem dobre 500 m z górki i koniec w miarę normalny.
Były jakieś tam zapasy ale było tez ciężko , bałam się przycisnąć więcej.
Tempo 5:34
I wiecie co? Jakiś smutek mnie ogarnął po ukończeniu tego wszystkiego, emocje, chemia mózgu.. dziwne.
Ale po czasie przeszło.
Nie jestem w stanie powiedzieć na ile procent to pobiegłam ale czuje ze mogę więcej to chyba dobry znak
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
3 maja miałam startować w swoim pierwszym duathlonie. Ale ze jest jak jest - wystartowałam u siebie na wsi, zbudowałam sobie strefę zmian pod domem
Bieg 5,2 km
Wyszła nowa zyciowka na 5 km
5:19min/km, puls niski, średnio 134, biegło się bardzo dobrze.
Zmiana szybciutko, wskoczyłam w butki, ubrałam kurtkę, kask, zjadłam banana i ruszyłam.
Rower 21 km
I tu ciężko. Trasę mogłam sobie wybrać jakaś bardziej „normalna”. Bo najpierw musiałam wyjechać ze wsi : pod górę i wjechać na drogę na której albo zapierdzielalam po 45 km/h albo walczyłam z podjazdem, nie było w sumie płynnej jazdy.
Średnia wyszła 25.7km/h
Bieg 3,8 km
Tu nogi z gumy. pierwsza połowa zrobiłam pod górkę, potem dobre 500 m z górki i koniec w miarę normalny.
Były jakieś tam zapasy ale było tez ciężko , bałam się przycisnąć więcej.
Tempo 5:34
I wiecie co? Jakiś smutek mnie ogarnął po ukończeniu tego wszystkiego, emocje, chemia mózgu.. dziwne.
Ale po czasie przeszło.
Nie jestem w stanie powiedzieć na ile procent to pobiegłam ale czuje ze mogę więcej to chyba dobry znak
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio zmieniony wt maja 05, 2020 11:09 pm przez BeKi, łącznie zmieniany 1 raz.
Fajne zawody indywidualnesuper pomysl
Fajne masz pomysły ale tak jak pisze Robert - na zawodach i tak wyniki są lepsze - ja np. w życiu treningowo nie zbliżyłam się do czasów, jakie mam na zawodach