Walcz, walcz. Nawet jak niedużo urwiesz, to przynajmniej wyjdziesz z wody w lepszym stanie
Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka
Film z pływania - FireTriFighter
jeszce raz przejrzałem 2 filmiki - obiektywnie, szczerze obiektywanie
Kajet pływa szybciej, ale mniej ergonomiczniej. Więc pod dystans Sprint nie ma problemu, ale pod połówkę to nie wiem, chyba że Paltrinieri da ściągawkę, jak utrzymać kadencję.
Warto dobrać to co pasuje indiwidulanie, czasem podjeście metryki SWOLF u amatorów ma duże znaczenie, nie interesuje ucinanie ułamków sekund, a poznanie własnego sweet point, kombinacja jednej długości i liczby ruchów wykonanych na tej długości, ale w teście np. 500m.
a że SWOLF to efektywność pływania, czego nie spalisz w wodzie, spalisz na rowerze.
tak sobie myślę.
Dobranoc dla nocych marków.
Kajet pływa szybciej, ale mniej ergonomiczniej. Więc pod dystans Sprint nie ma problemu, ale pod połówkę to nie wiem, chyba że Paltrinieri da ściągawkę, jak utrzymać kadencję.
Warto dobrać to co pasuje indiwidulanie, czasem podjeście metryki SWOLF u amatorów ma duże znaczenie, nie interesuje ucinanie ułamków sekund, a poznanie własnego sweet point, kombinacja jednej długości i liczby ruchów wykonanych na tej długości, ale w teście np. 500m.
a że SWOLF to efektywność pływania, czego nie spalisz w wodzie, spalisz na rowerze.
tak sobie myślę.
Dobranoc dla nocych marków.
- FireTriFighter
- Posty: 1177
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
No dzięki serdeczne za zaangażowanie. Na dłuższym dystansie- znaczy olimpijskim kolega @kajet przewagę zyskał po wodzie, dopiero na biegu uwzględniając rolling start oraz fizycznie go wyprzedziłem. Patrząc na całość zapewne masz rację bo i trener przykładowo odradza mi pływanie z noskiem na zawodach. Niestety na basenie jeszcze z nim pływam. Powód jest prosty a mianowicie nie smarczę w ogóle po basenie jak mam nosek. A dodatkowo bez noska za bardzo nie potrafię zrobić nawrotu.
Dziś już coś porzeźbiłem uwzględniając wskazówki instruktora i to co się spodziewałem, czyli kadencja zdecydowanie spadła. Focus na parę rzeczy i czasy jak na mnie fajnie podskoczyły. Powoli do celu.
Dziś już coś porzeźbiłem uwzględniając wskazówki instruktora i to co się spodziewałem, czyli kadencja zdecydowanie spadła. Focus na parę rzeczy i czasy jak na mnie fajnie podskoczyły. Powoli do celu.
Robisz nawroty koziołkowe? Nie byłoby Ci łatwiej popracować nad kadencją (kadencją i szybszym pływaniem, a nie kadencją skracającą tylko krok) na większym "natlenieniu" dzięki nawrotom otwartym?FireTriFighter pisze: ↑wt wrz 20, 2022 9:49 pmA dodatkowo bez noska za bardzo nie potrafię zrobić nawrotu.
(NIE ZNAM SIĘ, nie orientuję się itp.)
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
- FireTriFighter
- Posty: 1177
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Ciężko nazwać moje fikołki nawrotami koziołkowymi- to tak na marginesie.
Znam zawodnika, który trenuje bez nawrotów koziołkowych i kręci dobre tempa. Jednak trener wymaga, zawodnik realizuje. A jak umie tak robi, wychodzą różnie.
Znam zawodnika, który trenuje bez nawrotów koziołkowych i kręci dobre tempa. Jednak trener wymaga, zawodnik realizuje. A jak umie tak robi, wychodzą różnie.
imho nawroty są świetnym przygotowaniem do ow.
Na zawodach na pewno kilka(naście/dziesiąt) musisz wstrzymać oddech dłużej niż byś chciał, bo ktoś Cię poddopił, fala zalała, whatever.
Po jakimś czasie łapiesz technikę i wydolność, która umożliwia normalną pracę.
Żeby było jasne: ja takiej nie mam, ale tak mi się wydaje
Na zawodach na pewno kilka(naście/dziesiąt) musisz wstrzymać oddech dłużej niż byś chciał, bo ktoś Cię poddopił, fala zalała, whatever.
Po jakimś czasie łapiesz technikę i wydolność, która umożliwia normalną pracę.
Żeby było jasne: ja takiej nie mam, ale tak mi się wydaje
Jak się trener czepia noska do pływania, to go zmień (trenera). Bez przesady.
Prawda w tym, że bez noska pływa się łatwiej (faza wydechu jest szybsza i głębsza, przez co wdech jest bardziej efektywny co wpływa na zmęczenie), ale potem cierpisz.
Więc basen z noskiem bezwględnie, zawody/open water do wyboru.
Prawda w tym, że bez noska pływa się łatwiej (faza wydechu jest szybsza i głębsza, przez co wdech jest bardziej efektywny co wpływa na zmęczenie), ale potem cierpisz.
Więc basen z noskiem bezwględnie, zawody/open water do wyboru.
- FireTriFighter
- Posty: 1177
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Tak zwracam na to uwagę @robertino .
@arthuroo w tym roku mieszałem z noskiem na OW i raczej właśnie zawody lepiej bez wychodziły.
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
@arthuroo w tym roku mieszałem z noskiem na OW i raczej właśnie zawody lepiej bez wychodziły.
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Mateusz - wyjaśnij o jakiego trenera chodzi bo mnie ktoś tu na emeryturę wysyła - jeśli miałeś mnie na myśli to tak - czepiam się/sugeruję/wymagam pływania z nawrotami a czy to ktoś robi z noskiem czy bez to już decyzja zawodnika (jeśli ma potem chodzić 3dni zasmarkany to niech pływa z noskiem) - jeśli chodzi o zawody I OW to doradzam bez noska (wiadomo - co dwie dziury to nie jedna) ,ale znam kilka osób które fajnie pływają i nadal OW z noskiem właśnie z racji problemów z zatokami - co by nie robili to zaciągają wodę nosem i tyle.arthuroo pisze:Jak się trener czepia noska do pływania, to go zmień (trenera). Bez przesady.
Prawda w tym, że bez noska pływa się łatwiej (faza wydechu jest szybsza i głębsza, przez co wdech jest bardziej efektywny co wpływa na zmęczenie), ale potem cierpisz.
Więc basen z noskiem bezwględnie, zawody/open water do wyboru.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka