Forum TriathlonLife

Zważywszy na to że na pływalni nie bardzo mam czas na, że tak to ujmę, własną inicjatywę i skupiam się głównie na technice, nad siłą, wytrzymałością chciałbym dodatkowo popracować na sucho, w domu.
Tu jednak rodzi się pytanie dotyczące treningu z gumami.
Czy warto? Jeśli tak, to jakie?
Czy na etapie gdy technika jeszcze raczkuje, nie narobię sobie więcej szkody niż pożytku?
Może jakieś sugestie?

Mogę tylko przekazać, że kolega, który ze względu na pracę zdecydowaną większość treningów pływackich robi na gumach, wykonuje:
2 minuty ruchów kraulowych, 30 sekund przerwy - i tak przez 30 minut.

Nie wiem, jaka guma jest dobra - pewnie taka ze sklepu pływackiego. Ja mam Finis. Nie powiem, żebym jej zbyt często używał... ale to więcej mówi o mnie niż o gumie
Na wakacje - gdy trzeba przyoszczędzić na objętości i masie bagażu - biorę theraband, oczywiście jest trudniej taką gumę utrzymać w łapie (szczególnie płaskiej), no ale nawet zdarzyło mi się nią ze dwa razy krótko pomachać.

Pływanie na sucho katuje już 6 tygodni. Stosuje tylko dwa ćwiczenia. http://triathlon-trening.pl/images/silo ... gumach.pdf

Rozgrzewka to ruch rotacyjny obręczy barkowej wewnętrzna i zewnętrzna strona na przemian. Ok 10 do 20 minut…

Zadanie główne to połączenie dwóch ruchów chwyt wody + odepchnięcie… Zaczynałem w pozycji stojącej pochylonej ale po 15 minutach zaczynały boleć mnie plecy więc położyłem się na pufie wysokość ok 40 -50 cm i ból pleców przeszedł. Pozycja wymusza trzymanie wysokiego łokcia bo inaczej zahaczysz dłonią o podłogę. W takiej pozycji katuje dwa wcześniej wspomniane ruchy czyli chwyt + odepchnięcie…. Trening to interwały w różnej konfiguracji…teraz jestem na etapie np:
4 x 2min/15s
3 x 3 min/20s
2 x 4 min/30s
1 x 5 min

Nie mam pojęcia czy to coś da ale na pewno da więcej niż nic nie robienie….zobaczymy za dwa tygodnie kiedy wejdę do wody po ponad 2 miesiącach bez basenu….

Sprzęt to combo z gum i łap z ali całkowity koszt ok 25 zeta

czepek i okularki konieczne do pełnej wizualizacji....

Heh, widzę, że na płetwy już nie masz miejsca, ale pull buoy czasem używasz na sucho?

Nawet nie wiedziałem, że tego potrzebuję. Już szukam na Ali. Przyda się na świąteczne wyjazdy.

Jako, że na pływaniu się nie znam i sam *ujowo pływam to się wypowiem
Wydaje mi się, że co do techniki to tylko można sobie polepszyć, bo stawiasz lustro i masz zdecydowanie lepsze możliwości kontroli ruchu niż w wodzie.
Natomiast zdecydowanie nie odpuszczałbym całkiem treningów w wodzie, bo jednak ułożenie ciała ma kolosalne znaczenie. I co z tego jak wypracujesz super moc i dobre pociągnięcie jak wejdziesz do wody i będziesz walczył z niepotrzebnymi oporami hydrodynamicznymi.

Dzięki Panowie
Zebrawszy wszystko do kupy, w oparciu o linka i fotkę wrzuconą przez Przemka, podparłszy to filmem instruktażowym jaki pojawił się w dzienniku Macieja, sądzę że uda mi się ulepić z tego sensowny trening.

Jakie mamy okoliczności każdy widzi więc wracam do tematu pływania na sucho bo pewnie kilka tygodni wypadnie nam z planu basenowego... Pewnie nie jest to idealne rozwiązanie ale wypadałoby coś zrobić w kierunku próby utrzymania już wypracowanej formy. Dlatego postanowiłem podzielić się krótką informacją jaki mam plan na zastąpienie basenu. Testowałem tą metodę prze 8 tygodni i śmiało mogę powiedzieć że siłowo nawet zyskałem… Aplikacja która mi podpasowała [można słuchać czegokolwiek w tle] i obecnie używam to Impetus Interval Timer. Na dole zrzut przepisanego treningu z mojego planu w tej właśnie aplikacji…dodam, że interesuje mnie tylko zadanie główne… Technika wykonywania ćwiczeń opisałem w poście wyżej….pzdr!!!

Super, dziękuję, na pewno się przyda.

@weekendowy Czarna guma jest najmocniejsza. Jak oceniasz siłę oporu? Jesteś w stanie wykonać wszystkie serie?

…na końcówce już siadała mi kadencja ale wtedy jak nie chcesz się zajechać można podjechać do przody wtedy opór będzie mniejszy…warto zacząć od krótszych setów wtedy zobaczysz na co Cię stać i można cisnąć naprawdę ciężkie treningi nawet VOmax...