Cześć,
Zaczynam rozważać zakup bieżni. Ma ktoś z Was? Używa?
Na co warto zwrócić uwagę? Nie potrzebuję wodotrysków elektronicznych typu wbudowane plany treningowe, pulsometr itd (a widziałem tego sporo).
Z drugiej strony zależy mi na jakości i wtrzymałości. Kwestia mobilności składania też nie ma większego znaczenia (docelowo będzie stała w garażu).
Rozbieżność cenowa jest spora od 800 zł do ponad 10 tys.
Przedział który mnie interesuje to 2500 - 5.000 tys. Pojęcia nie mam nawet na jakich producentów zwracać uwagę.
Będę wdzięczny za każdą opinię
Bieżnia - jaka?
To ja się przyłączę do pytania.
Widzieliscie: https://m.youtube.com/watch?v=ZW1fz-pIqdw ?
Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka
To w uzupełnieniu poszukiwań - tu dość ciekawy film Macieja Bodnara
https://www.youtube.com/watch?v=STrGhZxSsmM&t=361s
W filmiku poleca bieżnie NordicTrack problem w tym, że aktualnie w Polsce są praktycznie niedostępne wszystkie modele :]
https://www.youtube.com/watch?v=STrGhZxSsmM&t=361s
W filmiku poleca bieżnie NordicTrack problem w tym, że aktualnie w Polsce są praktycznie niedostępne wszystkie modele :]
ja kupiłem używaną KETTLER'a. Na pewno zwróć uwagę na silnik - powinien być mocny. Moja chyba ma 3, albo 3,5KM. Oczywiście na prędkość maksymalną, bo bieżnie "domowe" nie są z reguły przystosowane do długiej pracy na najwyższych obrotach. Moja niestety ma tę prędkość maksymalną dość niską, bo jak ją lata temu kupowałem, to nie przewidziałem, że będę tak szybko biegał
I choć wznios ma do 12% i nigdy go nie wykrzystałem jeszcze, to prędkość 16km/h (ok. 3:45/km) to zdecydowanie za wolno. Tzn. wystarczająco jak chcesz biegać spokojnie. Ja używam bieżni w zasadzie wyłącznie do zakładek i wybiegań gdy na zewnątrz pada deszcz. Do tego mocny silnik i niska prędkość maksymalna w zupełności wystarczą. Przez kilka lat w zasadzie nic się z nią nie działo, nie serwisowałem, nie popsuła się też. Używam raz, max 2 razy w tygodniu. Interwałów szybkościowych na tym się biegać jednak nie da.
Ale ja wolę to robić na zewnątrz. Bieżnię traktuję jako dodatek (zakładki) i rozwiązanie awaryjne w przypadku ulewy i niskiej temperatury jednocześnie.
I choć wznios ma do 12% i nigdy go nie wykrzystałem jeszcze, to prędkość 16km/h (ok. 3:45/km) to zdecydowanie za wolno. Tzn. wystarczająco jak chcesz biegać spokojnie. Ja używam bieżni w zasadzie wyłącznie do zakładek i wybiegań gdy na zewnątrz pada deszcz. Do tego mocny silnik i niska prędkość maksymalna w zupełności wystarczą. Przez kilka lat w zasadzie nic się z nią nie działo, nie serwisowałem, nie popsuła się też. Używam raz, max 2 razy w tygodniu. Interwałów szybkościowych na tym się biegać jednak nie da.
Ale ja wolę to robić na zewnątrz. Bieżnię traktuję jako dodatek (zakładki) i rozwiązanie awaryjne w przypadku ulewy i niskiej temperatury jednocześnie.
Używam od roku Kettler Track S8,
głównie ja ją tłukę ~85kg, z prędkościami ~12km/h , czasem żona.
Bieżnia może do 20km/h , co mi raczej nie grozi.
Jest sensownie głośna, a kupiłem akurat ją bo:
1.w miarę rozpoznawalna marka
2. współdziała ze Zwift,
Na początku wstydziłem się biegać po niej (bo jak to wygląda na Stravie, jak się mieszka na wsi w górach ), ale po jakimś czasie się przekonałem.
Głównym powodem za, jest to, że zimą nie tracę czasu na ubieranie się, zastanawianie się czy -4st. C to już trzeba takie rękawiczki, czy grubsze, czy czapkę czy jeszcze opaska na uszy wystarczy.... itp.
Na bieżnię włażę w samych majtasach i mam wywalone.
Duża oszczędność czasu.
Na razie przez rok ją tylko smarowałem.
Nic niepokojącego się nie dzieje.
głównie ja ją tłukę ~85kg, z prędkościami ~12km/h , czasem żona.
Bieżnia może do 20km/h , co mi raczej nie grozi.
Jest sensownie głośna, a kupiłem akurat ją bo:
1.w miarę rozpoznawalna marka
2. współdziała ze Zwift,
Na początku wstydziłem się biegać po niej (bo jak to wygląda na Stravie, jak się mieszka na wsi w górach ), ale po jakimś czasie się przekonałem.
Głównym powodem za, jest to, że zimą nie tracę czasu na ubieranie się, zastanawianie się czy -4st. C to już trzeba takie rękawiczki, czy grubsze, czy czapkę czy jeszcze opaska na uszy wystarczy.... itp.
Na bieżnię włażę w samych majtasach i mam wywalone.
Duża oszczędność czasu.
Na razie przez rok ją tylko smarowałem.
Nic niepokojącego się nie dzieje.
Marzy mi się bieżnia w mieszkaniu, ale chyba sąsiedzi by mnie z niego usunęli
Chociaż zazwyczaj w tego typu budynkach - https://sprzedammieszkanie.com/skup-mie ... mornikiem/ ściany i podłogi są mega grube, więc hałas może nie dochodzić. Ale to wcale nie jest takie jednoznaczne. Różnie bywa.
Chociaż zazwyczaj w tego typu budynkach - https://sprzedammieszkanie.com/skup-mie ... mornikiem/ ściany i podłogi są mega grube, więc hałas może nie dochodzić. Ale to wcale nie jest takie jednoznaczne. Różnie bywa.