Hejka. Morze z rana faktycznie przeważnie jest spokojne, połówka zazwyczaj ma start 8-9 i jest flauta. Inaczej bywa już na sprincie, który jest ok 12.00 (jak np w słynnym 2019 r, kiedy to 120 osób nie ukończyło pływania przez fale
). Dobra, nie straszę. Ja w morzu lubię pływać i na ogół lepsze czasy mam niż te same dystanse na jeziorach. Morze jest jednak specyficzne, trzeba umieć płynąć na fali (trochę jednak buja) no i może przeszkadzać słony smak. Bywają meduzy, choć ja ich nigdy nie spotkałam.
Co do połówki w Gdyni, to ja się z Panią Danielą nie zgadzam
. Rower na połówce to ok 600 m przewyższeń, więc czy ja wiem, czy płasko
. Bieg też raczej nie jest płaski (3 x Świętojańska).
Gdańsk ma też przewyższenia - 3 x wjazd i wyjazd z tunelu pod martwą Wisłą. Bieg to 4 pętle zawiłe po parku.
Ja na połówki polecam Charzyki i Bydgoszcz Borówno (nie, nie dlatego, że oba wygrałam :
).
Charzyki może i nie jakiś super płaski teren, ale pięęęknie i malowniczo. Bieg 4 x pętla wzdłuż jeziora. Dość płaski bieg.
Borówno dość płaskie, 2 pętle. Też ładnie dość, ale nie tak jak Charzykowy. Bieg płaski, 3 x pętla po parku, częściowo po polu
, ścieżkami rowerowymi. Uwaga! Może się zdarzyć, że w Borównie będzie zakaz pianek na 1/2
(fajny prywatnie, ale dość restrykcyjny sędzia główny
). Ty jednak dobrze pływasz, więc nie było tematu.
Ja na pewno będę 1/2 w Charzykach i Borównie robić. Mimo pewnych dzikich pomysłów, jednak na pełny poczekam jeszcze, aż zbliżę się do 5 h na 1/2.