Pochwalę się uczciwie przepracowanym tygodniem i prawie 12 h treningu.
Wypadł tylko jeden, uzupełniająca siła. Troche padam na pysk, ale mam obiecane, że w mezo mam teraz luzowanie Ufff
co zrobiłeś dziś lub wczoraj ;)
12h to już prawie jak obóz treningowy;) Na pewno odda w sezonie;)
Ech, obóz 7 dniowy to i tak mnie czeka w Wałczu w maju i tam będzie wpierdziel ostry.
Mam nadzieję, że odda, musi
Mam nadzieję, że odda, musi