Forum TriathlonLife

Uważaj = może to sen proroczy?

Zapewne to było o zawodach w Bełchatowie!

no to prawdziwy niefart wybiegać podium Open i na nim nie stanąć

FireTriFighter pisze: ↑

śr lip 14, 2021 10:26 am

Zapewne to było o zawodach w Bełchatowie!

robertino pisze: ↑

śr lip 14, 2021 12:36 pm

no to prawdziwy niefart wybiegać podium Open i na nim nie stanąć

Nie tyle niefart, co cud - nie wystartować w zawodach, a zająć w nich 2. miejsce

Masz jeszcze czas się zapisać! Bankowo 1/8 Ci się śniła!

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

A ja z kolei uznałem, że nie można ciągle tylko katować się trenowaniem i startowaniem i pojechałem sobie na wycieczkę, zwiedzić kawałek kraju.


Czas jazdy i prędkość to jakiś chochlik drukarski Stravy. Naprawdę jechaliśmy ponad 9 godzin (samej jazdy), a z postojami i odpoczynkami ok. 13.
Wstałem o 4:00, żeby złapać pociąg z Rembertowa do Czeremchy (przesiadka w Siedlcach), z powrotem byłem ok. 21:30. Dawno nie byłem tak uchetany. Polecam taki sposób spędzania wolnego czasu.

Użyłeś mojego uchwytu za siodełko @Kosa? Budżetowy on jest...

Grubo

Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka

kajet pisze: ↑

pn lip 19, 2021 11:23 am

Użyłeś mojego uchwytu za siodełko @Kosa? Budżetowy on jest...

Ano twojego. Nie wiem czy to kwestia samego uchwytu, czy koszyków, ale bidony mi wystrzeliły ładnych kilka razy. Po pierwszym razie to przestało być zabawne.

Ładna średnia, jak na 4h jazdy. Po tętnie widać, że stać cię na więcej.

Mi też bidony wypadają, biorę 0.7L. Na początku zaklejam je od dołu taśmą izolacyjną, bo taką akurat mam pod ręką. Przeważnie dołem mi się wysuwają. Po pierwszym wyjęciu bidonu biorę duży łyk. Taśma już raczej nie trzyma, ale bidon jest sporo lżejszy i jakoś siedzi. Inne koszyki pewnie załatwiłyby sprawę, ale szukać, mierzyć wybierać...

Zapisałem się właśnie na Radłów 1/4. Ktoś jedzie?