co zrobiłeś dziś lub wczoraj ;)

[Szajba]

albo Stravę

A co ta strava daje?

Nie myśl o tym co Strava może Ci dać a pomyśl o tym co Ty możesz Stravie, a przez Stravę Nam zaofiarować
Nie wiem jak inni, ale ja z chęcią przyjrzałbym się jak ciężko trzeba trenować by na pudło się wspiąć.
To trochę frustrujące gdy jednego dnia w temacie "co zrobiłeś/zrobiłaś dziś lub wczoraj" napiszesz że, na ten przykład popływałaś trochę w morzu a kolejnego dnia radośnie wskakujesz na pudło

[Kosa]

Strava to takie lepsze Endomondo. Możesz śledzić innych i sama być (lub nie być) śledzona. Niby na Garmin Connect też się da, ale w ogóle nie ma porównania pod żadnym względem.

Connect daje o wiele lepsze, tzn. bardziej rozbudowane parametry i statystyki treningów, jeżeli to kogoś interesuje.
Natomiast Strava ma SEGMENTY i aspekt "social mediowy".

[olesia]

albo Stravę

A co ta strava daje?

Nie wiem jak inni, ale ja z chęcią przyjrzałbym się jak ciężko trzeba trenować by na pudło się wspiąć.

Założę zatem, tylko niech no się ogarnę z tematem
Być może moje treningi Was zdołują - trenując mniej, słabiej niż panowie ma się pudła. Może zmotywują bo jestem wyrobnikiem 100% normy

[Kosa]

Kwestii pudeł w trajlonie, zwłaszcza amatorskim, to może lepiej nie poruszajmy.

[robertino]

Kwestii pudeł w trajlonie, zwłaszcza amatorskim, to może lepiej nie poruszajmy.

a dlaczego? z ciekawości pytam, bo ja mam podejście, że to super jest. Mam możliwość ścigania się o podium, choć oczywiście mam w głowie, że to podium pocieszenia. Natomiast jako czterdziestokilkulatek nie mam szans rywalizować z dwudziestolatkami, a stanięcie na 1, 2, 3 miejscu i otrzymanie statuetki pocieszenia jest ukoronowaniem moich starań.

[olesia]

Kwestii pudeł w trajlonie, zwłaszcza amatorskim, to może lepiej nie poruszajmy.

Też się zastanawiałam nas tym postem. Czy to źle czy dobrze. Mnie to motywuje i daje dużo satysfakcji. Zdaje sobie sprawę, że czołówka poza zasięgiem, i co mi po tej wiedzy? Mam płakać ze nie pływam 1:30 na setkę? Nie jeżdżę 40 km/h? Nie, mam dużo radości, mega odporność,nie choruje nigdy. Jak wpadnie pudło to się cała rodzina cieszy

[lola]

Kwestii pudeł w trajlonie, zwłaszcza amatorskim, to może lepiej nie poruszajmy.

Przyłączam się do pytania - dlaczego?

Wysłane z mojego SM-A725F przy użyciu Tapatalka

[Kosa]

Nie no, oczywiście, że podium to zawsze frajda i radocha i nikomu tej frajdy nie odbieram. Tym bardziej, że dla mnie prawdopodobnie pudło jest poza zasięgiem, chyba że będę kiedyś startował w M70 i reumatyzm mnie do tego czasu nie połamie (a innych połamie).
W tym co napisałem chodziło mi głównie o to, że w praktyce wbicie się na pudło zależy co najmniej tak samo od tego jak się jest samemu szybkim i mocnym jak i od tego, kto się akurat pojawi na zawodach. W tym samym sezonie, w porównywalnej formie można raz być 17 w kategorii a raz 4.

[kajet]

U PROsów jest nie inaczej. Bywają skrajne przypadki, jak Ironman UK 4 lipca - obcokrajowcy nie bardzo mogli wjechać do Wielkiej Brytanii; w rezultacie ukończenie zawodów dawało PROskom pudło i slota na Hawaje (wystartowały trzy, w tym jedna slota już miała).

[kajet]

Spałem. (W nocy). I przyśniło mi się, że wracam z zawodów na dystansie 1/8 IM do domu, sprawdzam wyniki - okazuje się, że byłem 2. open! I się nie zorientowałem, że przekraczam linię mety drugi, i nie zostałem na dekorację! LOL