Gdynia sprint

Pochwal się, jak Ci poszło!
Czeskom
Posty: 108
Rejestracja: pn sty 03, 2022 2:14 pm

pt wrz 22, 2023 10:28 am

Pierwszy raz w życiu pojechałem na zawody dzień wcześniej. Dostarczyło mi to wielu nowych wrażeń, a precyzyjniej - oszczędziło mi to wielu znanych wrażeń typu "cholera, zapomniałem tego i tego", "muszę pędzić, bo zaraz zamykają strefę", "pewnie słabo mi pójdzie, bo spałem tylko 3h" :D
Plan nawet zakładał, że objadę jeszcze trasę rowerową i wejdę do wody, ale powoli, nie wszystko naraz.. Mieliśmy jechać w nocy z czw/pt, ale zanim się spakowaliśmy (po zawodach 2tyg. nad morzem) nadeszło piątkowe południe :) Ważne, że po odbiór pakietu zdążyłem :)

Pogodę zapowiadali deszczową, ale "sprinterzy" mieli szczęście - w sobotę nie padało i nie wiało (na 1/2 i całym dzień później odwołali pływanie).
Pierwsze wrażenie po wejściu do strefy zmian - jejku, sami prosi - piękne bolidy, raz na czas jakaś zwykła szoska. Zwykle startuje na zawodach, gdzie proporcje są odwrotne. Ale myślę sobie, sam też dysponuję czasówką z dyskiem więc nie jestem pokrzywdzony ;)

Nastawiałem się na dobre pływanie (jak na mnie dużo treningów w basenie zrobiłem), średni rower i średnie bieganie.

PŁYWANIE
Zacząłem bardzo spokojnie, ustawiłem się z lewej strony, bo zwykle skręcam na prawo. Jak płynąłem w stronę morza wszystko było ok, za wiele nie musiałem nawigować, bo ktoś tam płynął z mojej prawej. Po minięciu bojki wyrzuciło mnie na prawą stronę i pomimo starań popłynąłem w złym kierunku :evil: Zatrzymał mnie dopiero ratownik w łódce.. Trochę wkurzony, zacząłem mocniej machać - standardowa reakcja - i straciłem rytm. Oddechy musiałem brać czasem co 2 ruch ramion. Jak już trochę się zadyszałem wróciłem do spokojniejszego tempa i oddechu na 3. Jak już wpłynąłem przed falochron, trochę zaczęło bujać. Trochę zakręciło w głowie, a po wyjściu świat zawirował..
Trochę nadłożyłem, garmin pokazał 814m i czas 14:56, co dało średnią 1:50. Nie, żeby jakiś szał, ale not bad.
Pewnie niemiarodajne, tętno 114.
msc 182/480.

T1
Musiałem usiąść na chwilę, bo jak się schylałem to ziemia ustawiała się pod dziwnym kątem.. Pamiętałem, w której alejce mam rower, ale tak byłem zakręcony, że go nie zauważyłem. Przebiegłem do alejki obok i jak można się domyślać tam też go nie było.. Wróciłem do "mojej" alejki i o dziwo bajk wrócił!
Na rower wychodzę 176. Czyli musieli być też bardziej "pijani" ode mnie :D

ROWER
Na początek wkurzający bruk, potem przyjemna miejska trasa, trochę zakrętów, 2 przejazdy przez tory, 2 dłuższe proste, jedno zwężenie i jazda obok barierek (sic). Trochę ludzi wyprzedzam, z kilkoma się tasuje. Bardzo fajna jazda, może jedną osobę widziałem jadącą chamsko na kole. Pierwsze kółko zrobione z zapasem, na jednej prostej miałem wrażenie, że nawet wiatr sprzyjał, drugie trochę podkręciłem, bo czułem duży zapas.
Średnia 38km/h bardzo mnie zadowoliła, średnie tętno 150 wskazało, że trochę się obijałem.. Niepotrzebnie patrzyłem na licznik, bo jak było powyżej 40, to przestawałem dociskać. Po rowerze 105/480.

T2
Bez historii. Nie za szybko, ale bez tragedii. Pomagają zaciski zamiast sznurówek.

BIEG
Nie wiedziałem, czego się spodziewać, bo treningi biegowe fajnie wchodziły, ale nie było wiadomo ile wytrzyma kolano.
Zacząłem spokojnie, w okolicach 4:20. Po jakimś czasie złapałem fajny rytm i widzę 3:40. Przeraziłem się więc zwalniam do 3:50. Już zaczynam liczyć, jaki to świetny wynik zrobię, a tu nagle "wielki" podbieg! Garmin pokazuje 14m na 500m więc może nie tragicznie, ale żeby myśleć dobiegnięciu do mety, musiałem mocno zwolnić. Potem znowu szybciej. 5. kilometr po 3:46, a ostatnie 160m gdyńskiego sprintu sprintem po 3:07 :)
Cały bieg po 3:55, co jest moim najszybszym biegiem w tri :)
Tętno 159 wiec pewnie dało sie szybciej 😉

Całość 1:14:41
msc 71/480 w M40 - 15.

Bardzo przyjemne zawody, organizacja całkiem dobra. Największy minus - w wynikach nie ma czasów (i miejsc na tle stawki) poszczególnych dyscyplin tylko, które miejsce zajmowałeś po kolejnym etapie. A to przecież banalna rzecz do zrobienia. Zawsze to człowiek mógłby się trochę dowartościować i pospekulować ;)
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 810
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

pt wrz 22, 2023 9:12 pm

Świetny opis , czas jeszcze lepszy. Gratulacje! Oczyma wyobrazni jechałam trasa oraz biegłam podbiegiem czyli Świętojańska :D.
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 913
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

ndz wrz 24, 2023 12:44 am

Fajne zawody Czeskom z tego wyszły! W sumie wszystkie dyscypliny na dobrym poziomie Ci się poskładały, to i total wynik też cool. Gratulacje

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Czeskom
Posty: 108
Rejestracja: pn sty 03, 2022 2:14 pm

pn wrz 25, 2023 1:49 pm

Dzięki :)
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn wrz 25, 2023 6:34 pm

Git, szkoda, że nie docisnąłeś roweru - ale obijanie się chyba oddało na biegu! dobry wynik
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt wrz 26, 2023 8:58 am

Brawo!
ODPOWIEDZ