II Grand Chotowa Triathlon 2022

Pochwal się, jak Ci poszło!
Czeskom
Posty: 107
Rejestracja: pn sty 03, 2022 2:14 pm

pn wrz 26, 2022 2:43 pm

Grand Chotowa Triathlon 1/8 IM

Tydzień przed zawodami dałem się namówić młodemu na wyjście do parku trampolin...
Przed ostatnim skokiem myślę sobie, że większość kontuzji trafia się na końcu takich wyjść, ale zaraz myśl: ee, przesądy, jak pamiętam o tym, to pewnie nic się nie przytrafi..
Nie wiem, czy przez te obiekcje i zawahanie podczas kręcenia salta, czy przez zwykły niefart, ale nie dość, że kolana mi się skręciły, to jeszcze pięta dobiła do pośladków (po zabiegu moje kolano tego bardzo nie lubi i zwykłe po tym się mścić :cry:

Do piątku przed zawodami rozmyślałem, czy startować (przy mocniejszym deptaniu na pedała pojawiał się silny ból). Stanęło na tym, że rower pojadę bardzo spokojnie, a z biegu najwyżej zejdę.

Dzień przed zawodami tradycyjny zgrzyt: zakładać oponkę na dysk, czy pozostawić zestaw 70+90..
Za pozostawieniem przemawiał fakt, że nie dysponowałem żadną wolną oponą, jedyną opcją było ściągnięcie 90tki z zestawu. Tyle, że tam jest 25mm, a dysk 19mm wolałby pewnie 23mm.
Za przygotowaniem dysku taki szczegół, że kupiłem go prawie 2 lata temu i ani razu nie użyłem z powodów jw.
Druga opcja zwyciężyła i dość szybko na obwodzie "talerza" pojawił się dumny napis Continental GrandPrix TT.

Na miejscu spotkałem sporo znajomych, podobnie jak rok wcześniej skorzystałem z pomocy Qbsa przy pompowaniu i udałem się do biura i strefy zmian.
Z jednym kumplem tak się zagadałem, że ledwo zdążyłem się ubrać w piankę :)

Pływanie
Rolling start. Ustawiłem się mniej więcej w połowie stawki, chciałem mieć handicup w razie ew. finiszu (łatwiej się goni niż ucieka), ale jednocześnie uniknąć tłoku.
Pływanie okazało się jednym z najspokojniejszych w mojej skromnej historii tri. Prawie zaraz po starcie wokół mnie zrobiło się pusto; widocznie obok mnie do startu ustawili się wyraźnie szybsi albo wyraźnie wolniejsi. Prawie całą trasę pokonałem sam. Przed zawodami niewiele pływałem więc na wszelki wypadek połowę trasy płynąłem bardzo luźno oddychając na trzy. W drugiej stwierdziłem, że dziwne byłoby wyjść z wody nie zmęczonym więc trochę przyspieszyłem.
Wg gremlina 466m pokonałem w 8:33, co dało 1:50/100m Jak na mnie to całkiem SPOKO
25 czas/87 zawodników.

T1 - dobieg po kratowanych płytach parkingowych, które chociaż przykrytę matą, wywoływały respket moich wielokrotnie skręconych stawów skokowych. Raczej wolniej niż szybciej, w porównaniu do reszty stawki tragicznie; zawodnicy z podobnymi czasami mieli ok. 1:30, ja miałem 1:58.. Jak Wy to robicie?!

Rower
Tak jak pisałem zacząłem bardzo spokojnie, starałem się kręcić z wyższą kadencją (średnio 88), a na podjeździe zrzucałem z blatu. Trasa bardzo przyjemna, głównie przez las, w miarę płaska, jeden krótki podjazd i parę mniejszych pagórków.
Wyszło 235w równego kręcenia (ważona średnia 240), 37km/h, 11 czas.

T2 - podobnie jak T1; staram się spieszyć, ale na wynikach ludziska z podobnymi czasami ok. 1:20, ja 1:39.. Chyba w końcu kupię sobie te rozciągliwe sznurówki..

Bieg
chwilę po lesie, chwilę po szutrze, większość asfalt. Zacząłem ostrożnie, pierwszy kilometr 4:29,
Noga ok więc trochę przyspieszam, 2.km 4:09. potem ciężko było się motywować, bo nikogo w zasięgu wzroku; ani przede mną, ani za mną. W końcu na 3,5km jeden zawodnik mnie doszedł i wyprzedził prawie sprintem. Spróbowałem się za nim zabrać, ale tempo 3:30 to stanowczo za dużo dla mnie.
Tyle, że po jakimś czasie widzę, że biegnie ok. 150m przede mną i nie zwiększa dystansu. Aha! Taki szaman! Poleciałem gonić; wystarczyło trzymać ok. 3:50, żeby na metę wpaść ze 2s. za nim. Opłaciło się wejść później do wody; pływanie zaczął wcześniej więc w wynikach byłem przed nim, a okazał się być w tej samej kategorii :)
Cały bieg po 4:10, 8 czas.

Całość 1:11:08, 13msc/87
Okazało się, że wystarczyło na 2msc w M40 :)

I taka ciekawostka: 100% moich występów z dyskiem skończyłem na podium :lol:
Załączniki
305970207_460185672814068_1547888255296480380_n min.jpg
305970207_460185672814068_1547888255296480380_n min.jpg (76.39 KiB) Przejrzano 3837 razy
305583356_458260376339931_6147121363758717187_n min.jpg
305583356_458260376339931_6147121363758717187_n min.jpg (127.36 KiB) Przejrzano 3837 razy
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn wrz 26, 2022 2:47 pm

Elegancko!

btw jeśli chodzi o rozruszywanie forum, to wraz z Kosą i FireTriFighterem też jesteś na podium. Tylko nagród brak :idea:
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Czeskom
Posty: 107
Rejestracja: pn sty 03, 2022 2:14 pm

pn wrz 26, 2022 6:51 pm

nadrabiam zaległości :D
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1167
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt wrz 27, 2022 8:07 am

Pięknie!

Na takie warunki nawierzchni nie odważyłbym się założyć, szczególnie na tył GP TT, chociaż bazuję na opiniach z neta, dla mnie guma od Conti najbardziej uniwersalna to Competition. Nadal zawodnicza guma, ale przyczepność oraz odporność na przebicie korzystniejsze. Chociaż piszesz o GP TT a nie o GP Podium TT więc pewnie różnica spora. No ale to Ty byłeś na podium ;)

Start rolowany, o którym się przekonałem w tym roku startując oraz oglądając start chyba jednak sprawdza się lepiej. Koleżanka w Płocku dzięki temu w debiucie popłynęła bardzo ładnie, wiem, że przy starcie tradycyjnym wynik byłby gorszy. Natomiast u mnie bywało różnie więcej oberwałem na tradycyjnych startach, ale i na rolowanych się zdarzało. Później trzeba po prostu gonić, chyba, że rywali znamy to można nieco przekalkulować. Także obie formy mają swoje wady i zalety.
Czeskom
Posty: 107
Rejestracja: pn sty 03, 2022 2:14 pm

wt wrz 27, 2022 9:38 am

FireTriFighter pisze:
wt wrz 27, 2022 8:07 am
Pięknie!

Na takie warunki nawierzchni nie odważyłbym się założyć, szczególnie na tył GP TT, chociaż bazuję na opiniach z neta, dla mnie guma od Conti najbardziej uniwersalna to Competition. Nadal zawodnicza guma, ale przyczepność oraz odporność na przebicie korzystniejsze.
Oo, nie wiedziałem, czyli łatwo ja przebić i ma słaba przyczepność? Dobrze, ze o tym nie wiedziałem 😉
Co do rolling startu, to przy moim pływaniu 10-15s późniejszy start niewiele zmienia; i tak tracę dużo więcej na tym etapie
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1167
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt wrz 27, 2022 9:54 am

Podium TT ma bardzo różne opinie, ale można wyczytać, żę przyczepność na mokrej nawierzchni jest tragiczna a z przebiciem zdarza się, że nowa szytka potrafi nie ukończyć wyścigu- w co tak szerze nie wierzę. Nie wiem jaka jest różnica w TT, bo ta pierwsza ma być po prostu najszybsza, najlżejsza, po prostu topowa w osiągach.

Na pewno rolowany start pozwala spokojniej zacząć, mniej problemów z otoczeniem. I kwestia ustawienia. Ja zazwyczaj ustawiałem się za daleko i potem rower z kolei jest nieco trudniejszy bo jest za dużo ludzi do wyprzedzenia. Fakt, że ustawiam się raczej zgodnie ze swoimi umiejętnościami pływackimi, a rower mimo, że też nie świeciłem w tym roku to jednak wyprzedzam. Plusy tu i tu, minusy tu i tu. To są w końcu zawody więc trzeba się dostosować :)
ODPOWIEDZ