Koscian Triathlon 1/4IM 29.05.2021
: wt cze 08, 2021 9:32 am
Kościan Triathlon 1/4IM 29.05.2021. DNF . Mam nadzieję, że tym startem wyczerpałem limit pecha na 2021.
Zaskakująco dobrze zniosłem zimną majową wodę. Tylko trochę niepokoju wywołała pęknięta szlufka w Garminie. Prawdziwe problemy zaczęły się tuż przed startem. Gdy zakładałem okularki w kolejce do startu, to rozsypało się mocowanie paska. W nerwach bez szans, aby je złożyć. Zostaję ostatni na lądzie. Pojawia się organizator, który próbuje pomóc i wypatruje okularki wśród poblicznosci. Pożyczam, zakładam i wchodzę do wody. Pasują, nie przeciekają. Zaczynam płynąć i nawet nie jest źle. Nagle pierwszy raz przepływa skuter i pojawiają się fale, których nie znoszę. Po chwili płynę dalej, ale skuter pojawia się po raz drugi. Trochę mnie zalewa, wyobrażam sobie, że skuter będzie tak ciągle krążył i się poddaję. Ten sam skuter wyciąga i mnie i okazuje się, że byłem ostatnim wyciągniętym. Więcej skuter już nie pływa...
Jest mi smutno i tego smutku nie lagodzi nawet fakt, że uniknąłem jazdy w mega-ulewie, która rozpętała się na etapie rowerowym.
Wysłane z mojego SM-A725F przy użyciu Tapatalka
Zaskakująco dobrze zniosłem zimną majową wodę. Tylko trochę niepokoju wywołała pęknięta szlufka w Garminie. Prawdziwe problemy zaczęły się tuż przed startem. Gdy zakładałem okularki w kolejce do startu, to rozsypało się mocowanie paska. W nerwach bez szans, aby je złożyć. Zostaję ostatni na lądzie. Pojawia się organizator, który próbuje pomóc i wypatruje okularki wśród poblicznosci. Pożyczam, zakładam i wchodzę do wody. Pasują, nie przeciekają. Zaczynam płynąć i nawet nie jest źle. Nagle pierwszy raz przepływa skuter i pojawiają się fale, których nie znoszę. Po chwili płynę dalej, ale skuter pojawia się po raz drugi. Trochę mnie zalewa, wyobrażam sobie, że skuter będzie tak ciągle krążył i się poddaję. Ten sam skuter wyciąga i mnie i okazuje się, że byłem ostatnim wyciągniętym. Więcej skuter już nie pływa...
Jest mi smutno i tego smutku nie lagodzi nawet fakt, że uniknąłem jazdy w mega-ulewie, która rozpętała się na etapie rowerowym.
Wysłane z mojego SM-A725F przy użyciu Tapatalka