GIT Żyrardów - 1/8

Pochwal się, jak Ci poszło!
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

wt maja 18, 2021 11:49 pm

Pierwsza relacja w tym roku!

Garmin Iron Triathlon w Żyrardowie, dystans 1/8 IM, 16 maja 2021 r.

Pierwszy start po bardzo dziwnym sezonie zimowo - wiosennym. Było tak:
Zero pływania - literalnie od października 2020 nie byłem na basenie ani razu. Regularnie ćwiczyłem na gumach, chociaż nie na tyle często, jak bym chciał. Dwa dni przed startem poszedłem na mały rozruch open water z Triclubem i przeraziłem się brakiem formy pływackiej.
Biegania też mało, bo kostkę skręconą na Kocierzu leczyłem do końca roku i dopiero od stycznia 2021 zacząłem cokolwiek biegać a i to najpierw bardzo ostrożnie, a potem głównie zwykłe "easy" rozbiegania. Jakieś mocniejsze elementy intensywności zacząłem robić dosłownie w ostatnich tygodniach przed Żyrardowem.
Jedyne co dobre to rower. Zima mocno przepracowana na trenażerze, cyferki w Zwifcie wyglądały bardzo ładnie. Tylko co z tych cyferek będzie?

W Żyrardowie stawiłem się bladym świtem, bo 1/8 startowała o 9:15 rano. Dobrze, bo później w ciągu dnia prognozy były fatalne (co się zresztą sprawdziło). Piona z trenejro Łukaszem i innymi znajomymi z Triclubu, ogarnięcie sprzętu w strefie, przebierka w strój i piankę w eleganckich nowych przebieralniach koło plaży i poszliśmy na start.
Plan był taki, żeby popłynąć bardzo spokojnie i zachowawczo, żeby nie zajechać się na samym początku. Na starcie stanąłem daleko, do wody wszedłem kiedy czołówka już prawie wychodziła (był rolling start). Popłynąłem zgodnie z założeniami, bardzo lekko. Nawigacja prosta, woda chłodna, nawet się przyjemnie płynęło. Wychodząc zobaczyłem na zegarku czas 8'20'', co nawet mnie miło zaskoczyło.
Strefa zmian bez historii. Szybki wybieg z rowerem, wskok w buty i ruszyłem. Trasa była raczej słaba - dużo zakrętów i długie odcinki beznadziejnego asfaltu. Gdzie tylko się dało starałem się trzymać 320-330 W, żeby wyszło na jakąś przyzwoitą średnią. Przez całą drogę non stop wyprzedzałem, skoczyłem o sporo miejsc do góry w stawce. Przed T2 w miarę sprawnie zdjąłem buty, zeskoczyłem na boso, znalazłem swoje stanowisko, szybko wskoczyłem w buty biegowe i ruszyłem do wyjścia na bieg. Tam niestety zostałem zatrzymany, bo okazało się, że na bieg nie leci się najkrótszą drogą po zostawieniu roweru, tylko trzeba obiec najpierw całą strefę zmian. Tak to jest jak się nie czyta uważnie racebook'a i nie ogląda odprawy. :-( Zaliczyłem rundkę (nie)honorową po strefie i straciwszy kilkanaście sekund wybiegłem na trasę. Na biegu jak to na biegu, ogólna mordęga i betonowe nogi. Tuż za T2 zjadłem żel - nowe rozwiązanie na 1/8. Większość dystansu udawało się trzymać tempo ok. 4'30''/km, ale już przyspieszyć nie było z czego. Tzn. tak mi się zdawało, bo na ostatnim kilometrze dogonił mnie jakiś zawodnik i udało mi się wykrzesać z siebie resztkę sił żeby docisnąć i prawie do samej mety dobiec ramię w ramię z owym rywalem. Gdzieś na ostatnich stu metrach mnie odsadził, ale wtedy już mi to nie robiło różnicy.

W sumie na mecie zameldowałem się z czasem 1.12'58'' (oficjalny, bo mój z zegarka wyniósł 1.12'20'', ale ok).
Czas ten dał mi 48 miejsce na 229 osób i 16 w mojej nowej kategorii - M40.

Poszczególne dyscypliny wyszły tak:
Pływanie 00:08:23 (66)
T1 00:01:42 (33)
Rower 00:36:03 (39)
T2 00:02:03 (114)
Bieg 00:24:47 (96)

Jak widać pływanie, T2 i bieg gorzej od końcowego miejsca w stawce, rower i T1 - lepiej.

Z pływania jestem nawet zadowolony, bo po pół roku bez zanurzenia palca w wodzie straciłem tylko 34 sekundy do mojego najlepszego czasu z wody na 1/8, z Płocka 2018.
Rower OK, ale jak zwykle nie jestem zadowolony ze stosunku mocy do prędkości. Standardowo, Watów wyszło dużo, km/h mniej niż bym chciał.
Bieg, no cóż, do poprawy.

No i życiówka na 1/8. :-)
Klubowo start tez udany, bo trener Łukasz pokazał klasę i zajął 2. miejsce open na 1/8. Triclub reprezent!
A za dwa tygodnie Serock, olimpijka. Jak wyjdę żywy z wody, to uznam to za sukces.
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 536
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

śr maja 19, 2021 9:20 am

Dzięki za relację i gratsy za życiówkę!
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

śr maja 19, 2021 9:57 am

Gratulacje życiówki :)
Waty nieadekwatne do prędkości? Kolega to chyba do tych większych należy?

PS. Fajnie poczytać że pływanie od zawodów do zawodów nie ma większego wpływu na formę. Nie będę musiał zaczynać od zera :lol:
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

śr maja 19, 2021 10:22 am

188 cm/82 kilo - to już "większy" czy jeszcze nie?

A pływanie jest przereklamowane! :lol:
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr maja 19, 2021 10:28 am

Graty!

No dokładnie, ja chodzę, ćwiczę i efektów w wodzie brak!
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 536
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

śr maja 19, 2021 11:28 am

Kosa pisze:
śr maja 19, 2021 10:22 am
188 cm/82 kilo - to już "większy" czy jeszcze nie?
jeszcze nie:) ja się chętnie zamienię:)
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

śr maja 19, 2021 3:02 pm

Gratulacje i dzięki za fajny opis.
Nie lubię takich, co to nie pływają, wchodzą po pół roku i rekordy trzaskają :D :D :D . Ja tu walczę cały rok i lipa :).
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 910
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

śr maja 19, 2021 5:49 pm

Niezłe te waty! To jaka ta średnia prędkość Ci z tego wyszła?
Gratulacje życiówki, pływania. W strefie T2 faktycznie „fuckup” :) warto jednak się rozejrzeć przed startem. Mimo tego rekord wpadł!
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

śr maja 19, 2021 8:29 pm

Jak patrzę na Stravie na dane z segmentu "Pętla Triathlon Żyrardów 2021" to widzę, że pojechałem 320 W średnio, a dało mi to prędkość 37,6 km/h.
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

śr maja 19, 2021 11:12 pm

Kosa pisze:
śr maja 19, 2021 10:22 am
188 cm/82 kilo - to już "większy" czy jeszcze nie?
Patrząc po sobie, toś z tych większych ;)
Na temat wygenerowanych watów to trudno mi coś sensownego powiedzieć gdyż mogę jedynie z opisów mieć jakieś wyobrażenie trasy, ale myślę że należałoby trochę nad pozycją na rowerze się pochylić, bo z tych watów mogłoby być szybciej. Tak myślę
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
ODPOWIEDZ