Jak i gdzie najłatwiej zdobyć slota?
Chyba 12 startów i ukończenie IM najłatwiej?
Slot na Kona
12 startów? Wystarczy chyba jeden a dobrze.
Tutaj poradnik :
https://akademiatriathlonu.pl/11-sposob ... a-im-kona/
Tutaj poradnik :
https://akademiatriathlonu.pl/11-sposob ... a-im-kona/
@Robert napisz coś o swoich doświadczeniach w tri, czasach itp. Zakładam, że skoro szukasz możliwości wywalczenia slota, to debiutantem w tym sporcie nie jesteś
Mnie łatwiej byłoby pewnie ukończyć 12 Ironmanów "jakoś" niż jednego na miejscu potrzebnym do wyrwania slota (łatwiej w sensie sportowym, niekoniecznie finansowym), ale ludzie biorący się za to z reguły wolą potrenować solidnie i popracować nad miejscem w stawce
Mnie łatwiej byłoby pewnie ukończyć 12 Ironmanów "jakoś" niż jednego na miejscu potrzebnym do wyrwania slota (łatwiej w sensie sportowym, niekoniecznie finansowym), ale ludzie biorący się za to z reguły wolą potrenować solidnie i popracować nad miejscem w stawce
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Z roku na rok jest coraz trudniej - na chwilę obecną czasy w okolicy 9:30 w M40 wcale nie dają pewności na slotanp. w Estonii w zeszłym roku gdzie miałem startować i walczyć o slota pierwsza 4 poleciała poniżej 9h ludzie szukają zawodów na końcu świata z mniejszą konkurencją a i tak czasami nie wychodzi - jak się ktoś szykuje na Hawaje to w najlepszym przypadku musi sobie szykować 40tyś zł (1-2 starty kwalifikacyjne IM + Slot i Kona 2 tygodnie) tanio nie jest ...
Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka
z niecierpliwością czekam na bardziej powszechne testy antydopingowe wśród amatorów. Mój znajomy dostał się raz w M60, miał ciekawe spostrzeżenie, że nagle niektórzy co ledwo się zakwalifikowali, śmigali na innych zawodach, jakby w kat. M60 można było oszukać metrykę i wybudować mega sprawność fizyczną na nowo.
Powszechne testy antydopingowe wśród amatorów będą wtedy i tylko wtedy, gdy osoby finansujące ten biznes uznają, że testy mają być.
Tymczasem osoby finansujące ten biznes, czyli amatorzy tysiącami startujący w zawodach pod szyldem Ironman, w znacznej większości mają temat dopingu głęboko gdzieś. Może dlatego, że pretendentów do slota na Hawaje jest tak naprawdę, w skali całego biznesu, garstka?
Testy są drogie. Ludzie i tak się zapisują na zawody, i tak. Po co mieć mniej pieniędzy, skoro można nie płacić za testowanie i mieć więcej?
Tymczasem osoby finansujące ten biznes, czyli amatorzy tysiącami startujący w zawodach pod szyldem Ironman, w znacznej większości mają temat dopingu głęboko gdzieś. Może dlatego, że pretendentów do slota na Hawaje jest tak naprawdę, w skali całego biznesu, garstka?
Testy są drogie. Ludzie i tak się zapisują na zawody, i tak. Po co mieć mniej pieniędzy, skoro można nie płacić za testowanie i mieć więcej?
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Garstką nazwałbym tych, którzy potrafią schrzanić piękno sportu amatorskiego. Sloty w AG są przyznawane binarnie, żeby się dostać wszystko musi kliknąć tego konretnego dnia, zdrowotnie, sprzętowo, a jak brakuje to sztuczne potkręcanie formy jest ostatecznością, bo pewnie musi być pod PB. A jak jadą do Kona to już wysienka na torcie, żadna frajda na rowerze, 80% zawodników ciśnie w podobnym tempie więc jest ścisk, więc wszystko rozgrywa się na biegu. W transmisjach tego nie zobaczymy, uwaga jest skupiona na PRO.
Kona ma charkter, ale niestety staje się produktem przereklamowanym. Ironman jako instytucja stosuje praktyki monopolistyczne. już samo wpisowe na kwalifikacje na poziomie 500 jurków jest obłędem, ale skoro ludzie płacą, w czym problem???
Kolarski RAAM bardziej mi do gustu przypada, przynajmniej kwalifikacja jest przejrzysta i niezleżna od czynników zewnętrznych.