Calisia Triathlon 1/4 IM - Kalisz

Pochwal się, jak Ci poszło!
j33mbo
Posty: 89
Rejestracja: śr sie 19, 2020 11:37 am

pn sie 31, 2020 9:37 pm

30.08.2020

książkowy przykład: jak zepsuć zawody na własne życzenie.

jako, że mieszkam 200km od Kalisza - wstać musiałem 4:30, zasadniczo byłem spakowany: kawa (BPC - a jakże :-) ) do termosa, WC i wylot.
6:45 byłem w Kaliszu, natomiast kolega z którym byłem umówiony miał prawie godzinę poślizgu (też nie ze swojej winy...)
w efekcie pakiet miałem w ręku o 8:35, start zawodów o 9:00.
okleiłem, wstawiłem sprzęt do strefy, niestety byłem bez pianki, czepka, i okularów do pływania bo zostały w samochodzie - godzina 8:45.
samochód na parkingu jakieś 1,5km od strefy - rozgrzewka biegowa siłą rzeczy.
Na start zdążyłem na styk, niestety przez obostrzenia COVID-19 już nie było szans dopchać się do sensownego miejsca na start do wody.

Pływanie:
Był rolling-start.
Pływakiem nie jestem, ale plany były na poniżej 20 minut w wodzie.
Startowałem gdzieś z końcówką, obowiązkowo dostałem parę strzałów z pięty w twarz, potem odruchowo zaczałęm płynąć bokami, robiąc zakola.
Wyszło i tak nieźle 19:50 w wodzie.

T1: 2:50 - tragedia.
Nie zdążyłem oliwką posmarować nóg przed założeniem pianki - schodziła jakbym miał papier ścierny zamiast skóry.
Numer startowy zapinałem 3 razy, bo źle miałem ułożony w pudle.
Kasku nie było czasu ułożyć odpowiednio przed - cała szyba w wodzie.

Rower:
Cały w deszczu. Asfalt dobrej jakości. Większość trasy bardzo szeroka.
Pierwsze 12,5km - pod górę i pod wiatr. Średnia ~30km/h przy 240W.
Drugie 12,5km odebrałem z nawiązką.
Tętno na zjazdach uspokiłem poniżej 160, więc mogłem przycisnąć na pedały.
Po 25km średnia 34km/h - moc średnia 247W.
Analogicznie druga pętla.
Rower 1:13:50 Średnia 35,7km/h 258W.

T2: skurcz mięśni brzucha - musiałem usiąść.
1:40, bez szału.

Bieg:
przestało padać.
Pierwsze 200m - tempo 4:43 - szaleństwo. O dziwo przy tętnie 160
Zacząłem bardzo powoli się uspokajać.
Zszedłem do tempa 4:55. Tętno dalej spokojnie.
Po 3km nie wiedzieć po co wcisnąłem jeden żel.
Nie poczułem różnicy.
Nie czułem też osłabienia.
Po 5km miałem tempo 4:57 po spowolnieniu na bufecie.
Na 6km nie wiedzieć po co wcisnąłem drugi żel.
Dalej nie czułem osłabienia.
Przycisnąłem na ostatnich 2km tętno do 170 i finalnie wyszło z biegu 4:55.
Moja pierwsza w życiu dyszka poniżej 50 minut.

Finalnie czas całych zawodów 2:29:36
81 miejsce open
24 miejsce w M40

Generalnie zawody nieźle zorganizowane.
Całkiem rozsądnie cenowo.
Pakiet startowy na bogato.
Jak dla mnie było za tłoczno na rowerze.
Puścili o 9:00 250 osób na 1/4 , 15 minut później 250 osób na 1/8, zaraz potem sztafeta 1/4. To spowodowało, że na drugiej pętli rowera było nie tylko tłoczno na zakrętach czy nawrotach ale na węższych odcinkach dróg było ciasno przy wyprzedzaniu.
Inna sprawa, że parę osób zapomniało o deszczu i trochę skóry zostawili na kaliskich asfaltach...
Załączniki
1280,0,1,img_6317.jpg
1280,0,1,img_6317.jpg (165.07 KiB) Przejrzano 2154 razy
20200831_213305.jpg
20200831_213305.jpg (176.48 KiB) Przejrzano 2154 razy
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt wrz 01, 2020 8:50 am

Gratulacje, ładnie pojechane i pobiegnięte.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
lola
Posty: 209
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:40 pm

wt wrz 01, 2020 3:10 pm

Jaki dystans zmierzylo Ci na biegu i rowerze?

Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka

j33mbo
Posty: 89
Rejestracja: śr sie 19, 2020 11:37 am

wt wrz 01, 2020 5:16 pm

ODPOWIEDZ