Imię: Adam
Wiek: 25 lat w 2020
Sezon: czwarty
Miasto: Warszawa
Wzrost, waga: 175/75 (po roztrenowaniu )
Dziennik zakładam traktując go jako dodatkowy aspekt motywacyjny, choć nie mogę obiecać jakiejś wielkiej regularności. W tym sezonie plan rozpisuje sobie sam, więc i tak gdzieś to muszę przelać.
Krótko o mnie: Debiutowałem w triathlonie na sprincie w 2016 roku, wkręciłęm się, rok 2017 stał pod znakiem olimpijek i debiutu na 1/2. W 2018 cele to głównie 1/2, jeden start z wygraną Open na koniec sezonu. Przełomowy był rok 2019, gdzie debiutowałem na pełnym dystansie, skończyło się slotem, startem na Konie, złamanymi 10h i wynikiem w drugiej dziesiątce w kategorii wiekowej.
Cel na 2020 to na bazie z 2019 poprawić szybkość i wyniki na krótszych dystansach. Bardzo poszedłem do przodu w mijającym sezonie, lecz nie widać tego w życiówkach na 1/2, 1/4, bo startowałem na nich treningowo, i wiem że jest z nich sporo do urwania. Cały kalendarz jeszcze się układa, ale głowny start odbędzie się na połówce pod koniec czerwca w Finlandii, gdzie chcę zbliżyć się, lub nawet złamać granicę 4h10'.
Dotychczasowe życiówki:
IM 9:52h (Kona '19)
1/2 4:24:18 (Emilia-Romagna '19)
Olimpijka 2:06:37 (Białystok '19)
1/4 2:08:28 (Częstochowa '19)
10km: 35:20 (Bieg Oshee '19)
Półmaraton: 1:19:13 (Warszawski '19)
Maraton: 3:02:45 (Warszawski '18)
Aktualnie jestem w drugim tygodniu trenowania po roztrenowaniu. W planie około 13h treningu, z naciskiem na siłę, i odnalezienie się ponowne na basenie, który w przerwie całkowicie odpuściłem.
PN: bieg 10k tlen
WT: basen + rower z powt na niskiej kadencji
ŚR: siłownia + rower tlen 1,5h
CZW: basen + bieganie szybkość 6x800m
PT: rower 1h over/under
SB: basen + bieg crossowy z podbiegami
ND: rower wyjeżdżenie 2h + siłownia
[Dziennik treningowy 2020] niziu
U super podziel się zrzutami profilem trasy z zegarka/licznika z Hawajów.
Szlag by trafił tych wszystkich dwudziestolatków...
Kolejny wymiatacz na forum dziennikowym. Fajnie! A gdzie zrobiłeś kwalifikację do Kona, że czas na Hawajach miałeś lepszy? Lanzarote?
Kolejny wymiatacz na forum dziennikowym. Fajnie! A gdzie zrobiłeś kwalifikację do Kona, że czas na Hawajach miałeś lepszy? Lanzarote?
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
@Willi
https://connect.garmin.com/modern/activity/4150818529 - z zastrzeżeniem że ktoś w tłumie wcisnął mi przycisk lapa jakieś 3 minuty przed wyjściem z wody, więc na złamanie godziny na 3,8km muszę jeszcze trochę popracować
@kajet no podobno najszybsze kategorie to M30/M35 więc liczę że jeszcze wszystko przede mną kwalifikację robiłem w Irlandii, gdzie pływanie ze względu na fale było odwołane, więc tego startu nie liczę. Ale pogoda tego dnia była taka paskudna, że nawet bez pływania czas był podobny
https://connect.garmin.com/modern/activity/4150818529 - z zastrzeżeniem że ktoś w tłumie wcisnął mi przycisk lapa jakieś 3 minuty przed wyjściem z wody, więc na złamanie godziny na 3,8km muszę jeszcze trochę popracować
@kajet no podobno najszybsze kategorie to M30/M35 więc liczę że jeszcze wszystko przede mną kwalifikację robiłem w Irlandii, gdzie pływanie ze względu na fale było odwołane, więc tego startu nie liczę. Ale pogoda tego dnia była taka paskudna, że nawet bez pływania czas był podobny
Dzięki no mój plan na Hawaje normalnie
no i mocy mi brakuje w wykresach
no i mocy mi brakuje w wykresach
A tak się zapytam z ciekawości. Przeszłość pływacka jest? Ewentualnie jakieś biegi gdzieś liznąłeś? A tak w ogóle to brawo ty Pozwoliłem sobie wysłać Ci zaproszenie na STRAVIE.
- Maciej z NT
- Posty: 216
- Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm
Fajnie się czyta ćwiartka treningowa 2:08. Szczerze zazdraszam możliwości. Będę serdecznie kibicował.
Wczoraj podczas przebieżki rozmailiśmy o Tobie, każdy ma swoje marzenia Ty grubo pojechałeś.
Młody koń - życzę sukcesów.
A my stare konie do działu Testosteron
Wczoraj podczas przebieżki rozmailiśmy o Tobie, każdy ma swoje marzenia Ty grubo pojechałeś.
Młody koń - życzę sukcesów.
A my stare konie do działu Testosteron
@RafałM jeśli chodzi o sport to przeszłości brak praktycznie żadnej. Jedynie rower, którym jeździłem najpierw by zgubić zbędne kilogramy (a jako dzieciak ważyłem prawie setkę), a potem został jako fajna zajawka, ale dzisiaj to bym nazwał pustym nabijaniem kilometrów. Choć dało mi to trochę pewności na początku przygody z triathlonem te 180km roweru jest do zrobienia (w przeciwieństwie do 42km biegu - tutaj nawet stojąc na starcie jedynego do tej pory maratonu zastanawiałem się jak to do cholery jest możliwe tyle przebiec na raz ).
Dziękuję wszystkim za miłe słowa, na pewno jest to motywacja do trenowania w obecnym klimacie. Powiem szczerze że pobyt 2 tygodnie na Hawajach, a potem powrót na mega depresyjny okres jesienny w Polsce strasznie ciężko zniosłem. Potrzebowałem długiego odpoczynku, powrót do regularnego trenowania też udał mi się dopiero chyba za trzecim razem. Ale czuje już że wracam powoli na odpowiednie tory. Jeśli interesuje Was temat Hawajów, przeszłości startowej, i innych tematów okolotreningowych, to na cześć pytań odpowiedziałem na antenie WeszloFM, a można to sobie odsłuchać tutaj: https://weszlo.fm/audycje/super-seria-130/
Dziękuję wszystkim za miłe słowa, na pewno jest to motywacja do trenowania w obecnym klimacie. Powiem szczerze że pobyt 2 tygodnie na Hawajach, a potem powrót na mega depresyjny okres jesienny w Polsce strasznie ciężko zniosłem. Potrzebowałem długiego odpoczynku, powrót do regularnego trenowania też udał mi się dopiero chyba za trzecim razem. Ale czuje już że wracam powoli na odpowiednie tory. Jeśli interesuje Was temat Hawajów, przeszłości startowej, i innych tematów okolotreningowych, to na cześć pytań odpowiedziałem na antenie WeszloFM, a można to sobie odsłuchać tutaj: https://weszlo.fm/audycje/super-seria-130/