ajronmim po raz trzeci
Tym razem przygotowania do sezonu zaczynam w grudniu, a nie jak w dwóch poprzednich latach w kwietniu
Zapiski z dwóch poprzednich sezonów: http://xtri.pl/forum/viewtopic.php?f=111&t=10666
Zanim się przedstawię celem niezapomnienia szybki zapis grudniowych aktywności:
niedziela 1.12 - rozpływanie, przedpływanie, zapływanie- 3800 ciągiem, 2:00/100
poniedziałek 2.12- domowe ćwiczenia wzmacniające - 30 min
wtorek 3.12- rozbieganie, przedbieganie, zabieganie- 9,5 km w tempie ok 5:00/km
środa 4.12- rankiem: rozpływanie, przedpływanie, zapływanie- 3800 ciągiem, 2:00/100, z wieczora: ćwiczenia wzmacniające i siatkówka.
niedziela 1.12 - rozpływanie, przedpływanie, zapływanie- 3800 ciągiem, 2:00/100
poniedziałek 2.12- domowe ćwiczenia wzmacniające - 30 min
wtorek 3.12- rozbieganie, przedbieganie, zabieganie- 9,5 km w tempie ok 5:00/km
środa 4.12- rankiem: rozpływanie, przedpływanie, zapływanie- 3800 ciągiem, 2:00/100, z wieczora: ćwiczenia wzmacniające i siatkówka.
czwartek 05.12- ćwiczenia wzmacniające 0,5h
piątek 06.12- outdoor cycling na T100 ok. 40km w 1:37
sobota 07.12- ćwiczenia wzmacniające 1h
niedziela 08.12- 0,5h mecz ligi halowej (piłka nożna)
piątek 06.12- outdoor cycling na T100 ok. 40km w 1:37
sobota 07.12- ćwiczenia wzmacniające 1h
niedziela 08.12- 0,5h mecz ligi halowej (piłka nożna)
Imię: Mateusz
Wiek: 37 w 2020
Sezon: będzie trzeci
Miasto: Zielona Góra
Wzrost/waga: 173/78
Na życiówki przyjdzie czas
Cel na sezon 2020:
nie przetrenować się
A tak trochę poważniej to:
Złamać 2:30 na 1/4 IM
Zawalczyć o miejsce na pudle w kategorii wiekowej sprint lub 1/8 IM, być może 1/9 w Sławie
Ukończenie 1/2 IM jak najbliżej 5 h, złamanie tej granicy mile widziane, ale wiem że będzie bardzo ciężko
Zbliżyć się na wiosnę do 40 min na 10 km tak by na jesieni zaatakować 3-kę z przodu
Przepłynąć z sobą chcę całą noc na Otyliadzie
Pojechać ćwiartkę w 1:19:XX
Wyjść z wody na ćwiartce w 15:XX
Terminarz startów zacznę układać zaraz po świętach, wtedy też rozstrzygnie się moja przyszłość zawodowa, która mocno rzutuje na możliwości przygotowania się do realizacji celów spisanych powyżej.
Grudzień traktuję jako mocne, jak na mnie (ostatni miesiąc roku to w moim kalendarzu zawsze był miesiąc całkowitej laby) przygotowanie organizmu do tego co chcę mu zafundować od stycznia. Bez względu na możliwości treningowe ten sezon będzie kolejnym fristajlowym pod kątem planu.
Niniejszy "dziennik" będzie raczej antyperiodykiem, niemniej zapraszam serdecznie
Wiek: 37 w 2020
Sezon: będzie trzeci
Miasto: Zielona Góra
Wzrost/waga: 173/78
Na życiówki przyjdzie czas
Cel na sezon 2020:
nie przetrenować się
A tak trochę poważniej to:
Złamać 2:30 na 1/4 IM
Zawalczyć o miejsce na pudle w kategorii wiekowej sprint lub 1/8 IM, być może 1/9 w Sławie
Ukończenie 1/2 IM jak najbliżej 5 h, złamanie tej granicy mile widziane, ale wiem że będzie bardzo ciężko
Zbliżyć się na wiosnę do 40 min na 10 km tak by na jesieni zaatakować 3-kę z przodu
Przepłynąć z sobą chcę całą noc na Otyliadzie
Pojechać ćwiartkę w 1:19:XX
Wyjść z wody na ćwiartce w 15:XX
Terminarz startów zacznę układać zaraz po świętach, wtedy też rozstrzygnie się moja przyszłość zawodowa, która mocno rzutuje na możliwości przygotowania się do realizacji celów spisanych powyżej.
Grudzień traktuję jako mocne, jak na mnie (ostatni miesiąc roku to w moim kalendarzu zawsze był miesiąc całkowitej laby) przygotowanie organizmu do tego co chcę mu zafundować od stycznia. Bez względu na możliwości treningowe ten sezon będzie kolejnym fristajlowym pod kątem planu.
Niniejszy "dziennik" będzie raczej antyperiodykiem, niemniej zapraszam serdecznie
Poniedziałek 9.12- swim (rozpływania ciąg dalszy) 4x1000m:
1szy km pełny styl 1:56/100
start w 20 min. czyli wyszło 40 sec. przerwy
2gi km pullbuoy 1:54/100
start w 20 min. czyli przerwa 60 sec.
3ci km płetwy (-> strzałka na grzbiecie, <-styl w płetwach) 1:48/100
start w 20 min. p 120 sec.
4km łapki+ pullbuoy 1:52/100
Wszystkie tempa dobierane na czuja, utrzymane w miarę swobodnie. Pod koniec tygodnia powtórka. Z założeniem utrzymania tych samych prędkości. Jeśli na koniec treningu samopoczucie będzie takie jak dziś, to dorzucę jeszcze jeden km.
Rzutem na taśmę na koniec dnia wpadło 40 min ćwiczeń wzmacniających.
1szy km pełny styl 1:56/100
start w 20 min. czyli wyszło 40 sec. przerwy
2gi km pullbuoy 1:54/100
start w 20 min. czyli przerwa 60 sec.
3ci km płetwy (-> strzałka na grzbiecie, <-styl w płetwach) 1:48/100
start w 20 min. p 120 sec.
4km łapki+ pullbuoy 1:52/100
Wszystkie tempa dobierane na czuja, utrzymane w miarę swobodnie. Pod koniec tygodnia powtórka. Z założeniem utrzymania tych samych prędkości. Jeśli na koniec treningu samopoczucie będzie takie jak dziś, to dorzucę jeszcze jeden km.
Rzutem na taśmę na koniec dnia wpadło 40 min ćwiczeń wzmacniających.
Niestety dwa dni wypadły, chociaż może nie całkowicie... na rozbudowę mięśni czworogłowych i pośladkowych polecam skręcanie mebli Dzisiaj powtórka z poniedziałku, czyli basen 4x1000, tempa utrzymane, miał być 5 km, niestety spóźniłem się z wejściem na basen i zamknąłem go równo z końcem czwartego km.
To były szpagata meble, na gościnnych występach u rodziców. Co do hasła "wszystko na ostatnią chwilę" to ma ono swój jednosłowny odpowiednik i nazywa się prokrastynacja, której niestety jestem mistrzem. Styczeń miał być kontynuacją powolnego rozpędzania się w grudniu, niestety.....prokrastynacja. 5x basen standardowo ok 4 km na wzór wcześniejszy, do tego tyle samo dyszek w tlenie i to by było na tyle. Sprawy zawodowe na ten moment ustabilizowane choć zajęło to półtora miesiąca co nie było bez wpływu na trening. Mam nadzieję, że od teraz ruszę. Co i tak byłoby progresem w porównaniu do dwóch poprzednich lat.
Ostatnie aktywności:
5.02(środa) basen, ok 3km w tym: 5x100m po 1:45 oraz 5x50m max
7.02(piątek) bieg, 5km tlen na rozruch
8.02(sobota) rower, 1,5h outdoor tlen z kilkoma podjazdami
9.02(niedziela) bieg, ponad godzinka w tlenie (12 km po ok 5:35/km)
10.02(poniedziałek) rano basen, 3km w tym: na rozgrzewkę 3x500 (styl, pull, pull+łapki) oraz 10x100m w 1:44 z 26 sekundową przerwą
wieczorem bieg, 10km w ok. 1h w tym 15x 1min tempo/1min luźno
5.02(środa) basen, ok 3km w tym: 5x100m po 1:45 oraz 5x50m max
7.02(piątek) bieg, 5km tlen na rozruch
8.02(sobota) rower, 1,5h outdoor tlen z kilkoma podjazdami
9.02(niedziela) bieg, ponad godzinka w tlenie (12 km po ok 5:35/km)
10.02(poniedziałek) rano basen, 3km w tym: na rozgrzewkę 3x500 (styl, pull, pull+łapki) oraz 10x100m w 1:44 z 26 sekundową przerwą
wieczorem bieg, 10km w ok. 1h w tym 15x 1min tempo/1min luźno