[Dziennik treningowy 2020] Kajet: po prostu jakośtam

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 913
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

pn lip 13, 2020 11:12 pm

@Szajba ciekawa teoria. Będę ją wykorzystywał za każdym razem jak już nie będę dawał rady wyciskać założonych W w pozycji czasowej


wysłane z Tapatalk
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

wt lip 14, 2020 1:10 am

Jak słusznie zauważyłeś. to tylko teoria, co zabawniejsze, wysnuta przez cieślę ;)
Także nie bierz tego do siebie i w treningach nic nie zmieniaj bo dobrze Ci idzie
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

wt lip 14, 2020 12:37 pm

kajet pisze:
pn lip 13, 2020 4:59 pm
poniedziałek 13.07
Rower - trenażer / TT: Ramp Test! Na lemondce. Wynik to 304 w. Poprzedni test, przeprowadzony niecałe 2 miesiące temu, dał 302 w, ale to było na szosie w wyprostowanej (i zmienianej w trakcie) pozycji. Pisałem już, że nieźle udało mi się przełożyć nogę z szosy na TT. Może to właśnie to, a może moc z szosy mi w międzyczasie wzrosła. Razem ze schłodzeniem: 0:45, NP 247 w. Najwyższa w "karierze" moc za okres od 3 do 10 minut.
Gratulacje!
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt lip 21, 2020 3:08 pm

wtorek 10.07
Bieganie - 11 km w tlenie z rana, znowu samopoczucie OK, znowu czekałem godzinę od śniadania i kawy; 0:57, tempo 5:14, tętno 140.
Basen (25 m) - 2400 m, 1:00, w tym 6x200 "150 średnio, 150 luz", choć miało być 8x200. Po porannym bieganiu popołudniowy basen był trudny, pod koniec zatrzymały mnie skurcze.

środa
Rower na dworze - TT: 1:31, w tym 4x5' na 105% FTP p. 5'. NP 236 w, tętno 140. Przy okazji wpadła koronka na jednym z lokalnych segmentów, i to ze sporą przewagą - a prawie nie wiało.

czwartek
Bieganie - 6x2' VO2max p. 2', 46', tempo 4:57 tętno 146, powtórzenia nieco poniżej 4:00/km. Start o 7:07 rano. Pierwszy akcent po wyleczeniu łydy i pierwszy akcent poranny. Dało radę.

piątek
Rower na dworze - TT: 1:21 podzielone na 10-minutówki na 75-85% FTP. NP 229 w, tętno 145. Miały być od 70% do 80%, ale podkręciłem do wersji 75-85, bo czułem się dobrze i miałem ochotę przyspieszyć. Mimo wielu zakrętów i wyjazdów z podporządkowanych średnia wyszła 34,2 km/h.

sobota
Bieganie - rozbieganie 15,5 km, w tym 4 km krosu; 1:24, tempo 5:25, tętno 139. Samopoczucie słabe, trening odbębniony, zaliczyłem powrót do tygodniowego kilometrażu na granicy przyzwoitości (35 km).

niedziela
Rower na dworze - TT: 1:28 niby w tlenie, ale noga tak fajnie się kręciła, że wyszło na 73%, czyli na granicy tempa. NP 219 w, tętno 137, średnia 35 km/h - no taka średnia przy takim tętnie to ja rozumiem. W sumie zastanawiałem się, jak 35 km/h mogło wyjść z NP 219, skoro w arcyszybkim Malborku miałem średnią 36 km/h z 230 w, a tutaj teren w większości pagórkowaty, brak aerojacket, 7-letni kask szosowy zamiast kasku czasowego - i 2 kg więcej... no ale nie narzekam, fajnie wyszło.

Tydzień z głowy. Swim 1:00, bike 5:05, run 3:05, razem czyni 9:10. Tydzień 1/8 specjalizacji. Tak wiem, trzeba więcej pływać.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw lip 23, 2020 10:21 am

Bałem się, ale już się boję mniej.

22 sierpnia startuję na znienawidzonym przez siebie dystansie olimpijskim. Miejsce startu - Olsztyn - lubię, ale Olsztyn jest też moim Austerlitz. Jedyny dotąd mój start w Olsztynie zakończył się absolutnym zgonem. Po 34-minutowym pływaniu przepaliłem rower (NP 240 w to było wtedy dla mnie za dużo - plus 15 nawrotów też nie pomogło, bo "trenowałem" pod jednostajny wysiłek) i na biegu toczyłem się w średnim tempie 5:43. Co gorsza, obserwowała to moja rodzina i rodzina kolegi, który wprowadzał mnie w świat tri, moje dzieci dopingowały ojca z całych sił, a ojciec z całych sił próbuje nie iść. Ubawiłem się, bo i tak zaliczyłem wtedy życiówkę na olimpijce. Poprzednia olimpijka skończyła się bowiem między innymi rzyganiem do kubła przy Krakowskim Przedmieściu, o czym pisałem wielokrotnie, o czym nikt już nie chce czytać i o czym pisał będę tak długo, jak pisać będę umiał.

Teraz moja forma biegowa jest w ciemnej dupie, pływanie nie istnieje, tylko rower jakoś wygląda - powiedziałbym, że w stosunku do poprzedniego, niezłego sezonu znowu pojawił się jakiś postęp.

Cóż z tego. Minęło trochę czasu od roku 2018. Sprawdziłem, ile tak naprawdę wtedy trenowałem. Słowo "mało" nie oddaje tego, jak mało. Ostatnie tygodnie przed zawodami, licząc od tygodnia N-1, gdzie N to tydzień zakończony zawodami - czas wszystkich treningów:
N-1: 4:08
N-2: 5:27
N-3: 2:18
N-4: 8:47
N-5: 5:19
N-6: 5:31
N-7: 8:14
N-8: 4:29

Natomiast 6 ostatnich tygodni to, patrząc wstecz od ostatniego do N-6: 9:12, 7:04, 12:18, 7:03, 8:03, 4:58. Trochę lepiej, szczególnie zważywszy że pływania było w tych 6 tygodniach razem mniej niż 8 godzin. Przed Olsztynem normą były u mnie np. 2,5 h roweru...

Myślę więc, że bez względu na to, co zrobi ze mną pływanie i jak topornie teraz biegam, 5:43 na biegu się nie powtórzy, mimo że na rowerze będę celował w NP 260, może 270 w.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 810
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

czw lip 23, 2020 12:39 pm

Powodzenia! Też czuje ze coś kokietujesz z tym plywaniem i biegiem☺a będzie dobrze👍
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

czw lip 23, 2020 4:55 pm

Także bym chciał celować w 260NPW, oj bardzo...
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

czw lip 23, 2020 9:59 pm

kajet pisze:
czw lip 23, 2020 10:21 am
Myślę więc, że bez względu na to, co zrobi ze mną pływanie i jak topornie teraz biegam, 5:43 na biegu się nie powtórzy, mimo że na rowerze będę celował w NP 260, może 270 w.
Czego Ci życzę :)
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn lip 27, 2020 10:46 am

Na początek - może garmin kłamie, ale moje pierwsze w tym sezonie pływanie w wodach otwartych, które miało być na luzie i w ogóle bardzo bardzo powoli, wyszło: 1500 m w 31'. Tempo żałosne jak na kilka lat treningu, ale dużo dużo lepiej niż się spodziewałem. 2:03/100 to jest tempo mojej ćwiartki z Bydgoszczy 2018, na której wychodząc z wody piałem z zachwytu (tam wszyscy mają bardzo dobre czasy pływania, mimo że na ćwiartce płynie się tyle samo pod prąd, co z prądem). Ostatnią z trzech pętli (bo robiłem takie pętle wokół bojek na tutejszym jeziorze) oddychałem wyłącznie w lewo (moja "szybsza" strona) i garmin pokazał 1:56/100.

Może garmin kłamie. Jeśli nawet kłamie, to i tak jest nieźle, bo w ogóle mnie to pływanie nie zmęczyło. W Olsztynie takie samopoczucie biorę w ciemno. Czas oczywiście też.

poniedziałek 20.07
Bieganie - 10,3 km w tlenie z rana, na koniec 6x40' bardzo mocno pod górkę p. 40"; 0:53, tempo 5:11, tętno 141.

wtorek
Rower - powrót na trenażer / TT: 1:00, w tym 4x6' na 105% FTP p. 6'. Czułem się marnie i pozwoliłem sobie w każdej sześciominutówce jechać na zmianę 2' na lemondce i 1' w wyprostowanej pozycji. Ponadto obiecałem sobie w czasie treningu, że ostatniego powtórzenia nie zrobię (zrobiłem), a potem że zrobię całość w wyproście (zrobiłem tak jak poprzednie). NP 260 w, tętno 139.

środa
Basen (25 m) - 1850 m, 1:00, w tym 2x12x25 na maksa na długiej przerwie, do tego trochę normalnego kraula i trochę pull buoya z gumą i rurką.

czwartek
Bieganie - 6x2' VO2max p. 2', tym razem z trochę dłuższym bieganiem w tlenie poprzedzającym powtórzenia, 55', tempo 5:07, tętno 147, znowu rano, znowu bardzo się upodliłem. Zrobione.

piątek
Rower na dworze - TT: 1:02, w tym 50' lekkiego tempa. NP 221 w, tętno 140, średnia 33,8 km/h.

Basen (25 m) - 2000 m, 1:00, w tym 3x8x25 ze "sprintem" do połowy basenu, a między seriami 200 kraul i 200 pull+guma+rurka.

sobota
Zakładka z rana:
Rower na dworze - TT: 1:40, w tym 1:30 na intensywności (zeszłorocznej?) połówki, całość NP 234 w, tętno 149, średnia 35 km/h.
Bieganie - 50 w tlenie, 9,7 km, tempo 5:07, tętno 150. Dłużej niż przy poprzedniej zakładce biegłem w dobrym samopoczuciu, zgon na koniec nie był zgonem absolutnym (tempo trzymałem), hamulce na początku zadziałały.

niedziela
Pływanie OW - 1500 m, 0:31 - patrz wypowiedź na wstępie.

Tydzień z głowy. Swim 2:30, bike 3:40, run 2:40, razem czyni 8:50. Tydzień 2/8 specjalizacji.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
RafałM
Posty: 215
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:00 pm

pn lip 27, 2020 11:35 am

Garmin kłamanie jak nic. Zresztą pomiar OW wydaje mi się jakaś abstrakcja. Ale jak kłamie na + to super. Że też się tak z ciekawości zapytam. Ile Pan obecnie ważysz?? Wiem jest rodo i Pań o dane wrażliwe się nie pyta ale coś mi nie pasuje magiczne NP.

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

ODPOWIEDZ