Jesteś prawo- czy leworęczny?
[Dziennik treningowy 2020] Kajet: po prostu jakośtam
@Kosa praworęczny jestem.
Zaległości dziennikowe! Krótko.
Tydzień 10-16.08 z głowy. Swim 2:25, bike 5:00, run 3:30, razem czyni 10:55. Po jednodniowym odpoczynku po Kórniku udało się w 6 dni zrobić spoko objętość, i to z dobrymi proporcjami.
Na basenie (50 m): 14x100 mocno p. 10" zrobiłem po 2:00/100, czyli około 15 s/100 szybciej niż 5 tygodni wcześniej podobne ćwiczenie. Zrobiłem 3 treningi pływackie, w tym 2 - ostatnie aż do początku września - basenowe.
Na biegu weszło 20 minut progowo - dawno nie biegałem biegów ciągłych (poza luźnymi), nie było tak źle jak sądziłem! Te 20 minut weszło po 4:22/km przy tętnie 167.
Tego samego dnia wieczorem, nietypowo, 15-minutówki tempowe na trenażerze, które zważywszy nieprzyzwyczajenie nóg do jeżdżenia po biegu solidnie bolały. Do tego wycieczka rowerowa z kolegami na całkowitym luzie i dwa rozbiegania. Przebiegłem 40 km. Jak na mnie OK.
______________________
Jutro olimpijka w Olsztynie. Prognoza pogody zapowiada niezłą rzeźnię, ale jest lepsza niż była (już nie 31 stopni w momencie rozpoczęcia biegu, tylko 28-29). O godzinie 15 obiecują burzę. Oddam królestwo za przyspieszenie burzy o 3 godziny.
Pływanie na 90% bez pianek. Wydaje mi się, że jestem w stanie bez pianki popłynąć w ok. 31 minut. Na rowerze tradycyjnie wymyśliłem NP 260-270, a co wyjdzie... jeśli g... wyjdzie, nie zdziwię się. Best Bike Split obiecuje 37,5 km/h przy NP 263 w i jest arcygłupi, bo nie uwzględnia na tych 38 kilometrach 15 nawrotek. 2 lata temu pojechałem 34 km/h z NP 240 w. Teraz moc wyższa o 10%, jeśli taka wyjdzie, powinna dać prędkość wyższą o około 5%, czyli jakieś 36 km/h? Więc wtedy rower 2:03. I jeśli jakiś cud spowoduje, że wstąpią we mnie nadludzkie siły i pobiegnę tylko o 20 s/km wolniej niż byłbym w stanie normalnie, czyli pobiegnę po 5/km, to całość zamknęłaby się w okolicach 2:30 (zmiany to razem niecałe 5 minut).
Napisałem to, żeby potem było się z czego śmiać.
2 lata temu w Olsztynie miałem prawdziwy zgon na biegu i czas 2:45. Najszybszą olimpijkę zrobiłem 2 tygodnie później w Warszawie, w 2:39 (oczywiście na szybszej trasie).
Moje pływanie na olimpijkach: zawsze żenujące, jest "ch..o. ale stabilnie", może się uda zdestabilizować, a może nie. Zawsze było w piance:
Warszawa 2017: 37:22
Olsztyn 2018: 33:50
Warszawa 2018: 34:35
Zaległości dziennikowe! Krótko.
Tydzień 10-16.08 z głowy. Swim 2:25, bike 5:00, run 3:30, razem czyni 10:55. Po jednodniowym odpoczynku po Kórniku udało się w 6 dni zrobić spoko objętość, i to z dobrymi proporcjami.
Na basenie (50 m): 14x100 mocno p. 10" zrobiłem po 2:00/100, czyli około 15 s/100 szybciej niż 5 tygodni wcześniej podobne ćwiczenie. Zrobiłem 3 treningi pływackie, w tym 2 - ostatnie aż do początku września - basenowe.
Na biegu weszło 20 minut progowo - dawno nie biegałem biegów ciągłych (poza luźnymi), nie było tak źle jak sądziłem! Te 20 minut weszło po 4:22/km przy tętnie 167.
Tego samego dnia wieczorem, nietypowo, 15-minutówki tempowe na trenażerze, które zważywszy nieprzyzwyczajenie nóg do jeżdżenia po biegu solidnie bolały. Do tego wycieczka rowerowa z kolegami na całkowitym luzie i dwa rozbiegania. Przebiegłem 40 km. Jak na mnie OK.
______________________
Jutro olimpijka w Olsztynie. Prognoza pogody zapowiada niezłą rzeźnię, ale jest lepsza niż była (już nie 31 stopni w momencie rozpoczęcia biegu, tylko 28-29). O godzinie 15 obiecują burzę. Oddam królestwo za przyspieszenie burzy o 3 godziny.
Pływanie na 90% bez pianek. Wydaje mi się, że jestem w stanie bez pianki popłynąć w ok. 31 minut. Na rowerze tradycyjnie wymyśliłem NP 260-270, a co wyjdzie... jeśli g... wyjdzie, nie zdziwię się. Best Bike Split obiecuje 37,5 km/h przy NP 263 w i jest arcygłupi, bo nie uwzględnia na tych 38 kilometrach 15 nawrotek. 2 lata temu pojechałem 34 km/h z NP 240 w. Teraz moc wyższa o 10%, jeśli taka wyjdzie, powinna dać prędkość wyższą o około 5%, czyli jakieś 36 km/h? Więc wtedy rower 2:03. I jeśli jakiś cud spowoduje, że wstąpią we mnie nadludzkie siły i pobiegnę tylko o 20 s/km wolniej niż byłbym w stanie normalnie, czyli pobiegnę po 5/km, to całość zamknęłaby się w okolicach 2:30 (zmiany to razem niecałe 5 minut).
Napisałem to, żeby potem było się z czego śmiać.
2 lata temu w Olsztynie miałem prawdziwy zgon na biegu i czas 2:45. Najszybszą olimpijkę zrobiłem 2 tygodnie później w Warszawie, w 2:39 (oczywiście na szybszej trasie).
Moje pływanie na olimpijkach: zawsze żenujące, jest "ch..o. ale stabilnie", może się uda zdestabilizować, a może nie. Zawsze było w piance:
Warszawa 2017: 37:22
Olsztyn 2018: 33:50
Warszawa 2018: 34:35
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Aha, odwołali mi Duathlon Czempiń (trzeci weekend września). Będzie dopiero 8 maja 2021 r. W jego miejsce rozważam Płock lub jedynie Czasówkę Bielańską. Imprezy padają jak muchy ostatnio, więc nie wiem, czy chcę płacić Labosportowi za pakiet, który potem przesunie się na kolejny rok. Biorę pod uwagę też Duathlon Makowski, ale jest tydzień po Malborku. Poza tym po pływaniu w Kórniku znowu chyba lubię tri.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Ogień z d... i niech moc będzie z Tobą
Walczzz !! Chyba dużo zawodników odpadło po rowerze. 2:04/100, 38km/h i na razie 5:00/km - walcz z pogodą .
Nie umieraj, proszę 5km 5:25/km
2:30.55
Walczzz !! Chyba dużo zawodników odpadło po rowerze. 2:04/100, 38km/h i na razie 5:00/km - walcz z pogodą .
Nie umieraj, proszę 5km 5:25/km
2:30.55
kajet pisze: ↑pt sie 21, 2020 7:19 pmJutro olimpijka w Olsztynie. Prognoza pogody zapowiada niezłą rzeźnię, ale jest lepsza niż była (już nie 31 stopni w momencie rozpoczęcia biegu, tylko 28-29). O godzinie 15 obiecują burzę. Oddam królestwo za przyspieszenie burzy o 3 godziny.
Pływanie na 90% bez pianek. Wydaje mi się, że jestem w stanie bez pianki popłynąć w ok. 31 minut. Na rowerze tradycyjnie wymyśliłem NP 260-270, a co wyjdzie... jeśli g... wyjdzie, nie zdziwię się. Best Bike Split obiecuje 37,5 km/h przy NP 263 w i jest arcygłupi, bo nie uwzględnia na tych 38 kilometrach 15 nawrotek. 2 lata temu pojechałem 34 km/h z NP 240 w. Teraz moc wyższa o 10%, jeśli taka wyjdzie, powinna dać prędkość wyższą o około 5%, czyli jakieś 36 km/h? Więc wtedy rower 2:03. I jeśli jakiś cud spowoduje, że wstąpią we mnie nadludzkie siły i pobiegnę tylko o 20 s/km wolniej niż byłbym w stanie normalnie, czyli pobiegnę po 5/km, to całość zamknęłaby się w okolicach 2:30 (zmiany to razem niecałe 5 minut).
Pływanie / Swim 00:31:02
T1 00:02:44
Rower / Bike 01:03:46
T2 00:01:05
Bieg / Run 00:52:18
META 02:30:55
Prorok jaki czy co? Jakbyś na pływaniu nie oglądał się kto Ci kibicuje to byłoby jeszcze szybciej
https://live.sts-timing.pl/triolsztyn20 ... .php?n=799
Triathlete - A person who doesn't understand that one sport is hard enough!
Uff, jakoś poszło
Graty Kajet
Graty Kajet
Gratulacje! !!! Rower kosmos a i plywanie super
Miało być 2.30', jest 2.30'. Gratulacje!
Jak na tak technicznej trasie to ładnie rowerek wyszedł
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka