Strona 7 z 8

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: śr sie 31, 2022 9:56 pm
autor: Kosa
Czuję się zwalidowany. ;-)
I utwierdza to moją decyzję, żeby nie wracać do grupowych treningów w Triclubie.

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: pn wrz 12, 2022 9:51 pm
autor: kajet
Zakończyłem Dzień 1 roztrenowania.

Zaplanowałem je na tydzień-dwa. Już widzę, że trudno będzie wytrzymać 3 dni.

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: pn wrz 12, 2022 9:54 pm
autor: scott_mtb
kajet pisze:Zakończyłem Dzień 1 roztrenowania.

Zaplanowałem je na tydzień-dwa. Już widzę, że trudno będzie wytrzymać 3 dni.
Ja tam po IM ,,leżę " już 8 dzień i nic totalnie nie robiłem - wszystko teraz na czucie - bez zmuszania itp...ale powoli już mnie nosi Obrazek

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka


Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: wt wrz 13, 2022 12:48 pm
autor: Kosa
kajet pisze:
pn wrz 12, 2022 9:51 pm
Zakończyłem Dzień 1 roztrenowania.

Zaplanowałem je na tydzień-dwa. Już widzę, że trudno będzie wytrzymać 3 dni.
Dwa tygodnie nic nie robić to większe wyzwanie niż 2.15' na ćwiartce! :-p

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: wt wrz 13, 2022 1:17 pm
autor: olesia
kajet pisze:
pn wrz 12, 2022 9:51 pm
Zakończyłem Dzień 1 roztrenowania.

Zaplanowałem je na tydzień-dwa. Już widzę, że trudno będzie wytrzymać 3 dni.
No ja dostałam po łbie za aktywność na roztrenowaniu :) :) :) i dostałam taki plan, że chyba synowi dam Garmina, żeby tak powoli biegał :)

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: wt wrz 13, 2022 10:59 pm
autor: KamilN
Kosa pisze:
wt wrz 13, 2022 12:48 pm
kajet pisze:
pn wrz 12, 2022 9:51 pm
Zakończyłem Dzień 1 roztrenowania.

Zaplanowałem je na tydzień-dwa. Już widzę, że trudno będzie wytrzymać 3 dni.
Dwa tygodnie nic nie robić to większe wyzwanie niż 2.15' na ćwiartce! :-p
od Brodnicy zrobiłem 2 rowery, jeden dzisiaj i jeden tydzień temu, było ok 8-)

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: wt wrz 13, 2022 11:21 pm
autor: kajet
Ale Ty @KamilN zdaje się regularnie ćwiczyłeś nietrenowanie już wcześniej w tym roku ;) my to świeżaki :lol:

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: śr wrz 14, 2022 5:38 pm
autor: KamilN
kajet pisze:
wt wrz 13, 2022 11:21 pm
Ale Ty @KamilN zdaje się regularnie ćwiczyłeś nietrenowanie już wcześniej w tym roku ;) my to świeżaki :lol:
touché :mrgreen:

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: czw wrz 22, 2022 4:33 pm
autor: kajet
Roztrenowanie (rozumiane jako nierobienie niczego) zaplanowałem na tydzień z ewentualnym wydłużeniem do 10 dni, no w skrajnym wypadku do 2 tygodni. Zanim podjąłem taką decyzję, przesłuchałem ponownie podcast That Triathlon Show z jesieni 2019 r., w którym trenerzy zgadzają się, że tydzień przerwy zrobić trzeba bezwzględnie, a do tego dwóch z trzech uważa, że absolutnym minimum są 2 tygodnie.

Nienawidzę taperingów, roztrenowań itp. Ostatnio takowe zrobiłem chyba 3 lata temu. Teraz byłem przekonany, że jeśli wytrzymam tydzień, to będzie super. Nastawiłem się na to, że prędkości spadną z powodu tego tygodnia oraz z powodu tego, że powrót do treningów będzie stopniowy i na zasadzie pływania/jeżdżenia/biegania "kiedy chcę, jak chcę".

Kończy się właśnie 11. dzień. Trudne były tylko pierwsze 2-3 dni. Potem nietrenowanie przestało mi przeszkadzać. Potem zaczęło mi się podobać. Życie bez treningów istnieje! I nawet nie czuję się jakoś masakrycznie gruby i powolny i zdyszany. Ba, waga pokazała dziś rano 85,5 kg, co oznacza tyle, że od zakończenia sezonu w Strykowie mogłem zyskać najwyżej 0,5 kg. Prędkości, jakie rozwinę jesienią, mam gdzieś. Nie będę walczył o życiówkę na 10 km.

Nie wiem, nie wiem, Mikael Eriksson mówi, żeby wracać wtedy, gdy już chodzisz po ścianach i naprawdę dałbyś wszystko za to, żeby zrobić jakiś trening. Mnie ochota jakby wracała, ale jakoś bardzo powoli...

Zupełnie nie wiem też, co zrobić z przyszłym sezonem. Zwykle sezon "z połówkami" robiłem na zmianę z sezonem "krótkodystansowym". Ostatni sezon był krótkodystansowy, ale powiem szczerze, że to ganianie na krótkich tak mi odpowiada, że jeśli zrobię jakąś połówkę, to chyba tylko "turystycznie". Z drugiej strony fajnie byłoby zakręcić się około 4:50 na płaskiej domierzonej trasie, z czym nie powinienem mieć problemów. Na razie mam w portfolio 4:59 z Malborka (domierzona) i 4:56 z Samorin (nie do końca domierzona, ale z 8-minutowymi łącznie zmianami). Z trzeciej strony jeśli wezmę się za kręcenie wokół "4:50 bez problemu", to zaraz okaże się, że napinam się na 4:45 i robię 4-godzinne treningi, których nie lubię, i ogólnie się zamulam. Eh...

Re: [2022] Kajet: tytuł wymyśli się później

: czw wrz 22, 2022 4:41 pm
autor: kajet
Aha, jedna rzecz mnie na pewno zachęci do powrotu:
IMG_5476.jpg
IMG_5476.jpg (183.27 KiB) Przejrzano 4297 razy