[ARCHIWUM] nie ma lekko w M40 - Kosa sezon 2021/22
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Relacja z Rawy w dziale relacji.
IM 70.3 Gdynia ukończony, w słynnej formule swim-hammer-walk.
Ogólnie odebrałem niezłą lekcję, połówka to jednak inna bajka
Ogólnie odebrałem niezłą lekcję, połówka to jednak inna bajka
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Czekamy na szerszą opowieść!
OK, pora na dożynki tego sezonu.
Na początek leci 1/4 w Strykowie w niedzielę. Cel główny: zrobić dobry czas. Cele dodatkowe: 1) nie dostać zbyt dużych bęcków od @Kajeta, 2) nie zamarznąć w wodzie.
Na początek leci 1/4 w Strykowie w niedzielę. Cel główny: zrobić dobry czas. Cele dodatkowe: 1) nie dostać zbyt dużych bęcków od @Kajeta, 2) nie zamarznąć w wodzie.
Stryków zaliczony.
Jak poszło z realizacją celów? No cóż, mocne 60/40 bym powiedział. Cel główny zrealizowany - 2.19'41'', miejsce 20/134, życiówka poprawiona o ponad 5 minut (!).
Cele poboczne? Nr 1 nie zrealizowany - 3' straty do Kajeta to jednak solidna różnica na tym dystansie. Świat odjeżdża, jak to RunBo ostatnio stwierdziła. Nr 2 zrealizowany częściowo - udało się przeżyć pływanie bez zamarznięcia, ale co się wycierpiałem w tej lodówie to moje, a i wynik słaby z wody (ciężko dobrze płynąć jak człowiek jest cały skostniały z zimna przez pierwsze 400 metrów).
Jak poszło z realizacją celów? No cóż, mocne 60/40 bym powiedział. Cel główny zrealizowany - 2.19'41'', miejsce 20/134, życiówka poprawiona o ponad 5 minut (!).
Cele poboczne? Nr 1 nie zrealizowany - 3' straty do Kajeta to jednak solidna różnica na tym dystansie. Świat odjeżdża, jak to RunBo ostatnio stwierdziła. Nr 2 zrealizowany częściowo - udało się przeżyć pływanie bez zamarznięcia, ale co się wycierpiałem w tej lodówie to moje, a i wynik słaby z wody (ciężko dobrze płynąć jak człowiek jest cały skostniały z zimna przez pierwsze 400 metrów).
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Graty, wstydu nie było, ale że woda tak zimna. Przegrać z kajetem też nie wstyd!
Swimrun Nidzica zaliczony, sezon zakończony!
Trasa długa solo (pierwszy raz w swimrunie bez pary) - 25 km, z tego 4 pływania, 21 biegu. Długo i ciężko, wymarzłem, umęczyłem się, ukończyłem 10/17 w facetach solo, sporo teamów też miało lepszy czas. Ogólnie oczywiście impreza super, jak to u Maćkowskiego.
Teraz roztrenowanie i off-season, nie mogę się doczekać.
Trasa długa solo (pierwszy raz w swimrunie bez pary) - 25 km, z tego 4 pływania, 21 biegu. Długo i ciężko, wymarzłem, umęczyłem się, ukończyłem 10/17 w facetach solo, sporo teamów też miało lepszy czas. Ogólnie oczywiście impreza super, jak to u Maćkowskiego.
Teraz roztrenowanie i off-season, nie mogę się doczekać.