[ARCHIWUM] nie ma lekko w M40 - Kosa sezon 2021/22

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw sty 27, 2022 8:19 am

Spokojnie, spokojnie!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pt lut 04, 2022 11:47 pm

Aktualizacja 24-30 stycznia

Wskoczyłem w plan treningowy zgodnie z rozkładem. Wszystkiego nie wykonałem, bo różne historie domowe stanęły na przeszkodzie. Może i lepiej, bo forma dalej słaba, ale z każdym kolejnym treningiem wydaje się, że jest lepiej.
W sumie weszły 4 biegi (dwa jakościowe, jedno rozbieganie, jedno rozbieganie z szybszą końcówką), 2 trenażery (jeden całkiem izi, drugi nieco mocniej w Z2 i na niskiej kadencji) i 1 sesja ćwiczeń.
Zaczynam czuć oddech docelowego startu na plecach. :shock:

obraz_2022-02-04_234603.png
obraz_2022-02-04_234603.png (16.67 KiB) Przejrzano 4452 razy
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

wt lut 08, 2022 2:03 pm

Aktualizacja 31 stycznia - 6 lutego

Ostatni tydzień restowy w planie. Trochę z tym odpoczynkiem wyszło różnie, ale co tam.
Forma jakby wraca do przedcovidowego poziomu, oby już tak zostało.

Z treningów biegowych weszły cztery sesje - jedna jakościowa (bnp), jedno godzinne ogólne rozbieganie, start w Falenicy (miało być lekko, ale wyszło trochę mocniej) i długie wybieganie 1.45' Z2 (z negative splitem, końcówka najszybciej 👊).
Oprócz biegania zaliczyłem jedną sesję ćwiczeń na gumach, jeden trenażer (Alpe du Zwift w Z2), jedno wyjście na łyżwy i dwie godziny na Hangarze 646 (trampoliny i przeszkody z OCR). Wszystko to razem sprawiło, że w niedzielę jak wróciłem z długiego wybiegania to byłem w stanie tylko siedzieć i gapić się w ścianę xD

luty 1.jpg
luty 1.jpg (17.86 KiB) Przejrzano 4423 razy
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

czw lut 17, 2022 6:40 pm

aktualizacja 7-13 lutego

Ostatnie trzy tygodnie przed Wiązowną czas zacząć z grubej rury, tj. najmocniejszego (ponoć) tygodnia w planie.
Pomimo wyjazdu na ferie i innych rodzinnych historii udało się sporo zrealizować.
Weszły dwa luźne wybiegania, dwa intensywne-jakościowe (w tym 8*600 mocno, na minimalnej przerwie, chyba najcięższy trening w planie) i jedno długie, z 13 km w strefie Z3 (niby że docelowe tempo pod półmaraton). Było faktycznie ciężko, odpuściłem jeden izi trucht regeneracyjny i jedno ogólne rozbieganie, bo już nogi nie wyrabiały. Za to wydolnościowo spoko, forma przedcovidowa chyba wróciła w pełni.
Natomiast martwi, że coraz bardziej mi dokucza kłujący ból w prawej łydce (tak jakby z boku/przodu). Myślałem, że franca sama odpuści, ale jakoś nie chce. Trzeba będzie chyba trochę zbastować, żeby nie było powtórki z rozrywki. :?

obraz_2022-02-17_183937.png
obraz_2022-02-17_183937.png (13.35 KiB) Przejrzano 4365 razy
kilometraż biegowy 67 km (rekord jak nic)
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw lut 17, 2022 8:05 pm

Mówisz o polskiej 3. strefie (od 90% progu w górę) czy anglosaskiej (pośrednia między tlenem a wysiłkiem podprogowym - marathon pace i okolice)?

Tak, odpuściłbym. Lepiej odpoczywać 3 dni niż 3 miesiące.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

czw lut 17, 2022 9:04 pm

strefie 3 wg. 80/20, czyli +/- tempo połówki i trochę szybciej. wg. Wardena i Fitzgeralda "Zone 3 corresponds to lactate threshold intensity. Thinking in “threshold” terms can help you find this zone and stay in it by feel. The feeling of running in Zone 3 is often described as “comfortably hard,” or as the fastest speed that still feels relaxed."

Odpuszczanie wdrożyłem. Głupio by było zejść z trasy kulejąc, jak mi się to już kiedyś zdarzyło.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pt lut 18, 2022 7:42 am

Albo 3 lata...

Powodzenia!
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

śr lut 23, 2022 10:38 pm

Aktualizacja 14-20 lutego

Miało być luzowanie, więc luzowałem. Połowę treningów biegowych albo odpuściłem, albo zamieniłem na rower lub basen. To co pobiegałem, to biegałem bardzo asekuracyjnie, trzymając się dolnych zakresów stref.
Weszły trzy biegi - dwa jakościowe i jedno dłuższe spokojne rozbieganie. Poza tym dwa razy trenażer i raz pływanko.
Ból w nodze powoli, ale wyraźnie ustępuje. Co prawda dalej coś tam dokucza, ale jest dużo lepiej niż w poprzednim tygodniu. Półmaraton raczej niezagrożony.
obraz_2022-02-23_223734.png
obraz_2022-02-23_223734.png (17 KiB) Przejrzano 4309 razy
kilometraż biegowy 36 km
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

ndz mar 27, 2022 10:15 pm

Aktualizacja 21 lutego - 27 marca

Zbiorcza aktualizacja ostatnich kilku tygodni.
Zamknąłem plan biegowy, pobiegłem półmaraton w Wiązownej z powiedzmy "akceptowalnym" wynikiem, bo wyrównałem życiówkę sprzed kilku lat.
Potem kilka dni odpoczywałem i zacząłem rozruch do treningu triathlonowego, tzn. zacząłem więcej kręcić i pływać. W międzyczasie pobiegłem ostatnią rundę Zimowych Biegów Górskich (bardziej "wiosennych", ale ok), gdzie nakręciłem niezły czas 45'49'' (blisko życiówki). Pojechałem też test FTP (313 W).
Od nadchodzącego tygodnia startuję z planem 80/20 do półironmana w Gdynia, więc zapowiadają się 4 pracowite miesiące. Będę musiał przestawić tryb życia na priorytet treningowy, bo w planie w każdym tygodniu są 3 lub 4 dni z dwoma treningami. Nie wiem czy nie za ambitny wziąłem, ale zobaczymy.
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pt kwie 08, 2022 4:13 pm

Aktualizacja 28 marca - 3 kwietnia - tydzień 1 planu

No to zaczynamy - plan 80/20 Triathlon: 2022 Edition IRONMAN 70.3® Level 2 (Pace and Power, 7 to 13 Hours per Week).
Taki wybrałem i kupiłem już jakiś czas temu (była promka na Cyber Monday :-D). Wziąłem ambitnie, a teraz jak przyszło co do czego, to nie wiem czy nie zbyt ambitnie. W planie jest 5 dni w tygodniu z dwoma treningami (4 jeżeli nie liczyć bonusowych trenngów siłowo-ogólnorozwojowych) i jeden dzień pełnego odpoczynku (znowu, z fakultatywną siłówką).
Generalnie bez wdrożenia treningów porannych i przestawienia trybu życia na priorytet trenignowy raczej się tego nie da w pełni wykonać.
Po pierwszym tygodniu jestem ostrożnym optymistą - udało się zrobić 4 sesje rowerowe (wszystkie), 3 biegowe (wszystkie), 2 pływackie (z 3) i 1 siłową (z 2). Generalnie założenie mam takie, że treningów rowerowych będę pilnował za wszelką cenę, drugie co do ważności będzie bieganie, a ostatnie (czyli pierwsze do wycięcia w razie potrzeby) - pływanie i siłówka.

trening_marzec_4.jpg
trening_marzec_4.jpg (34.22 KiB) Przejrzano 4046 razy
ODPOWIEDZ