robertino - mój pierwszy...tygodnik
Heh. A ja właśnie lubię tego typu treningi i chętnie robiłbym tego więcej (a jeszcze jakiś crossfit itd.) ale przez te cholerne pływanie, bieganie i rower człowiek ciągle zmęczony i na nic fajnego nie zostaje czasu.
hahaha, dobreKosa pisze:Heh. A ja właśnie lubię tego typu treningi i chętnie robiłbym tego więcej (a jeszcze jakiś crossfit itd.) ale przez te cholerne pływanie, bieganie i rower człowiek ciągle zmęczony i na nic fajnego nie zostaje czasu.
Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
zeszły tydzień, to mój najgrubszy tydzień w objętości treningowej EVER!! Nigdy jeszcze tyle godzin nie spędziłem w tygodniu na treningu. Tylko dupa mnie boli od godzin wysiedzianych na trenażerze. Na dworze jest znacznie lepiej. Łącznie z siłówką (2 sesje) wyszło 13h. No i jeden basen też zastąpiony ćwiczeniami siłowymi (zaznaczyłem sobie na żółto) -> trochę męczę gumy, pompki, podciąganie, ale wiadomix - to nie to samo co pływalnia. Czucia wody to nie zastąpi, a jedynie siłę poprawi (oby ). Ale tyle nam zostało. Nie pojadę przecież pływać OW, jak w nocy temperatura ujemna.
Ciekawy jestem jak to wszystko zadziała bo plan bardzo podobny do mojego, te dupo godziny działają co to będzie za wysiłek rower na 1/2 zrobić marne 2:20 powodzenia!
- weekendowy
- Posty: 157
- Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am
...mój plan też jest oparty na dupogodzinach 3+2 h w weekend....czyli na olimpijce zrobienie 60 minut na rowerze to jak mrugnięcie okiem
2:20 to marzenie. Nie sądzę, abym był w stanie. Jak dobrze pójdzie, to będzie <2:23, co da 38km/h, ale nawet o to będzie ciężko z tego co widzę. Zresztą nie wiadomo jeszcze, czy będzie gdzie się mierzyć
dokładnie. Ale moje doświadczenie z poprzednich sezonów mówi, że jak trenuję do 1/2 to trudno mi wycisnąć na olimpijce 90% FTP. Raczej dużo mi bliżej do 85%, co zasadniczo powinno dać się ukręcić na połówce przy dobrym wytrenowaniu. Ale zobaczymyweekendowy pisze: ↑pn mar 16, 2020 11:54 am...mój plan też jest oparty na dupogodzinach 3+2 h w weekend....czyli na olimpijce zrobienie 60 minut na rowerze to jak mrugnięcie okiem
kolejny bardzo udany tydzień. Paradoksalnie siedzenie w domu pomaga realizować jednostki, bo dzieci nie trzeba rano odwieźć, robić śniadania, itp.Ogarniają się same jak wstają.
W tym tygodniu wypadł tylko jeden 40min bieg. Zadowolony. Pływanie oczywiście na gumach.
W tym tygodniu wypadł tylko jeden 40min bieg. Zadowolony. Pływanie oczywiście na gumach.