Strona 22 z 26

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 12:05 am
autor: FireTriFighter
19mm, to cieniutko. Ciekawe jakie będziesz miał wrażenia z jazdy na tak cienkiej gumie. Ja z przodu mam 21mm. Oby to tylko łożysko.

A wygląją spoko ;)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 8:43 am
autor: endi8888
No ja też jestem ciekawy tych 19mm.
Nigdy nie miałem mniej niż 23mm szerokości - a ostatnio w szosie mam nawet Continentale GP4000 o szerokości 28mm. Jeździ mi się super. Może do czasówki to przesada ale do szosy na lajtowe jazdy - szczególnie na dziurawych drogach lokalnych - widzę ogromną różnicę na plus.

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 10:09 am
autor: Szajba
Faktycznie, 19 trochę cienkie ale nie bardzo miałem możliwości wyboru :)
Jeździłem dłuższy czas na 21 (przód) i było całkiem znośnie. Tu docelowo pewnie będę na 23 jeździł

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 10:39 am
autor: FireTriFighter
@Szajba, ale przecież szerokość opony, jeżeli chcesz podtrzymać zysk oreo, powinna być dopasowana do obręczy. Inaczej cały misterny plan...

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 12:50 pm
autor: superfrog
Opona powinna być minimalnie cieńsza, niż obręcz, zgadza się?

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 2:27 pm
autor: Szajba
FireTriFighter pisze:
pn lis 30, 2020 10:39 am
@Szajba, ale przecież szerokość opony, jeżeli chcesz podtrzymać zysk oreo, powinna być dopasowana do obręczy. Inaczej cały misterny plan...
Masz w stu procentach rację. Niestety trudno mi w tej chwili dyskutować na ten temat gdyż nigdy nie jeździłem na oponach 19mm a szytki pierwszy raz na oczy zobaczyłem w sobotę :D

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn lis 30, 2020 2:58 pm
autor: FireTriFighter
Tak, opona/szytka nie powinna przekraczać obręczy. Nie żebym sugerował zakup nieudany bo biorąc pod uwagę, że bardziej koło przednie powinno to spełniać to na tył i tak w razie czego możesz przykleić coś szerszego. Nie pamiętam jak to u mnie wygląda, sprawdzę to napiszę.

Re: Szajba - In Comfort Zone

: śr gru 02, 2020 11:56 pm
autor: Szajba
Base
Week 6


Poniedziałek
- jako że dzień wolny a nie miałem za bardzo pomysłu na samotny wieczór wpadło 45' na trenażerze. Usilnie starałem się nie wyjść ze strefy Z1 znaczy recovery i udało się ;) Całość wyszła z avgHr 127, NP 251w

Wtorek - trenażer i interwały w ilości dziewięciu na 3 minutowej przerwie. Mało zjadłem, słabo wypocząłem, ciężko weszło, 9x2m avg. 417w Pozostaje pozazdrościć właścicielom trenażerów EGR, kręcą z taką kadencją jak im wygodniej a na dodatek ni mniej ni więcej niż stoi w zadaniu :) Też sobie kiedyś taki sprawię

Środa - bieg. Interwały RPE10 12x30" na przerwie 120". W sumie z rozgrzewką, grą wstępną i odprężeniem na koniec wyszło 50 minut. Tym razem skupiłem się bardziej na wydłużeniu kroku i poprawie pozycji, bo tu są ewidentne braki. Dzień w dzień obiecuję sobie wziąć się za rozciąganie biodrowo-lędźwiowego i prostego uda by przywrócić miednicę do właściwiej pozycji i ... na obiecankach się kończy :(

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pt gru 04, 2020 9:48 am
autor: Kosa
O panie, jakie waty! Rozważałeś podpięcie się do sieci, wygenerowałbyś trochę prądu. :)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pt gru 04, 2020 10:59 am
autor: endi8888
Szajba pisze:
śr gru 02, 2020 11:56 pm
Usilnie starałem się nie wyjść ze strefy Z1 znaczy recovery i udało się ;)
Do takich watów u kolegi @Szajba to już się przyzwyczaiłem. Mnie zszokowało, że dał radę się powstrzymać i ujechał coś w Z1!