Strona 3 z 6

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: śr sty 22, 2020 9:10 pm
autor: wgtw88
Widze, ze w Osieku bedzie spora reprezentacja forum;)

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: czw sty 23, 2020 6:46 pm
autor: MarcosPykos
RafałM pisze:
śr sty 22, 2020 2:43 pm
No to już wiem gdzie nie startować. Marek wiesz, że masz do mnie pecha. W Osieku gleba, w Sierakowie skręcony skokowy :-( No chyba, że sztafeta. Zrobię Ci lokomotywę w Osieku :-) (pod warunkiem, że wygrasz pływanie z moją córką, albo wyjdziecie razem z wody).
Wiem, wiem. Dlatego do Pruszkowa nie pojechałem!😄
Boję się że nie utrzymam się ani za nią, ani za tobą.

A jednak. Sprawdziłem wyniki. Rafał Twoja córka popłynęła 6:23 a ja 6:17. Powiedz jej żeby żeby trochę potrenowała bo, musi dziadka w nogach podciągnąć 😄!

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: czw sty 23, 2020 9:34 pm
autor: RafałM
MarcosPykos pisze:
RafałM pisze:
śr sty 22, 2020 2:43 pm
No to już wiem gdzie nie startować. Marek wiesz, że masz do mnie pecha. W Osieku gleba, w Sierakowie skręcony skokowy :-( No chyba, że sztafeta. Zrobię Ci lokomotywę w Osieku :-) (pod warunkiem, że wygrasz pływanie z moją córką, albo wyjdziecie razem z wody).
Wiem, wiem. Dlatego do Pruszkowa nie pojechałem!Obrazek
Boję się że nie utrzymam się ani za nią, ani za tobą.

A jednak. Sprawdziłem wyniki. Rafał Twoja córka popłynęła 6:23 a ja 6:17. Powiedz jej żeby żeby trochę potrenowała bo, musi dziadka w nogach podciągnąć Obrazek!
Hehe no tak. Chociaż nie mamy pewności że dystans pływania był taki sam. Nie może coś młoda przenieść basenu na OW. Pływa 5:00 na 400 na open coś się blokuje. Marek ty to w tym roku będziesz w dużym kopie. Nie mam pojęcia czemu wolisz Susz od Poznania? Śmiem powiedzieć że 4:20 - 4:25 to zrobisz z palcem w ....

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka



Re: Marcos - sezon zagadka?!

: pt sty 24, 2020 9:47 am
autor: MarcosPykos
RafałM pisze:
czw sty 23, 2020 9:34 pm
MarcosPykos pisze:
RafałM pisze:
śr sty 22, 2020 2:43 pm
No to już wiem gdzie nie startować. Marek wiesz, że masz do mnie pecha. W Osieku gleba, w Sierakowie skręcony skokowy :-( No chyba, że sztafeta. Zrobię Ci lokomotywę w Osieku :-) (pod warunkiem, że wygrasz pływanie z moją córką, albo wyjdziecie razem z wody).
Wiem, wiem. Dlatego do Pruszkowa nie pojechałem!Obrazek
Boję się że nie utrzymam się ani za nią, ani za tobą.

A jednak. Sprawdziłem wyniki. Rafał Twoja córka popłynęła 6:23 a ja 6:17. Powiedz jej żeby żeby trochę potrenowała bo, musi dziadka w nogach podciągnąć Obrazek!
Hehe no tak. Chociaż nie mamy pewności że dystans pływania był taki sam. Nie może coś młoda przenieść basenu na OW. Pływa 5:00 na 400 na open coś się blokuje. Marek ty to w tym roku będziesz w dużym kopie. Nie mam pojęcia czemu wolisz Susz od Poznania? Śmiem powiedzieć że 4:20 - 4:25 to zrobisz z palcem w ....

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka
Porównałem wyniki tych samych zawodnikow i rzeczywiście w 2019 trasa musiała być trochę dłuższa. Morał jest jeden, to ja muszę się sprężyć z pływaniem, przynajmniej będę miał dodatkowa motywację żeby w końcu ogarnąć ten basen. No ona chyba musi się przestawić, ale to przyjdzie z czasem. Zresztą na takiej "sieczce" w 6 minut to ciężko pokazać umiejętności. Musiała by się dobrze ustawić i uciekać od początku żeby mieć komfort, no i chyba jednak pianka też by zrobiła różnicę.
Susz to tradycja. Jedziemy tam duża grupą z rodzinami i zaczynamy wakacje. To dla mnie kultowe miejsce i nie wyobrażam sobie sezonu bez Susza. Choć w tym roku trochę słabo to wygląda. Połówka w sobotę, bo podobno zawodnicy tak chcą, żeby móc brać udział w imprezach i koncertach! Zmiana tras, żeby nie blokować miasta. I start falowy żeby było wygodniej. Dla ludzi którzy się ścigają to trochę zmiany "z dupy"! Boję się że Susz traci mocno na randze i próbuje się ratować idąc w kierunku triathlonowych pikników jak np Sieraków.

Czy będzie ogień to się okaże. W każdym bądź razie nie mam Ciśnienia w tym sezonie. Jak pokręcę się na 1/2 w granicach 4:30:00 to będzie ok.

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: śr lut 12, 2020 8:24 pm
autor: MarcosPykos
Tygodnie 13 i 14.

Z ciekawszych rzeczy: Zrobiony drugi test FTP - 274W udało się wykręcić z testu 5min + 20min. Na 274W ustawiłem sobie FTP do treningów. Nie odejmuję tych 5% - zgodnie z tym co zaleca Friel. Test to zawsze test, nie zawody wiec nie zrobisz go na maksa. FTP to maks z wyścigu który pewnie jedzie się szybciej o te ok 5 % niż w teście. Drugi powód dla którego nie odejmuję tych 5 % to to że wolę jak jest trochę mocniej niż lżej potrenowane. Ogólnie nuda: trening, robota, trening i tak w kółko od 9 lat (w sumie tu już prawie 20). Czekam na wyjazd na Chorwację, zbiera się coraz większa ekipa i zastanawiamy się nad drugim busem. Z Chin w tym roku definitywnie zrezygnowałem.

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: pn lut 24, 2020 9:04 pm
autor: MarcosPykos
Tydzień 15 i 16.

Pływanie:

Dalej tylko dwa treningi w tygodniu. Jedna jednostka to VO2max+szybkość lub próg, druga to długie pływanie w tlenie. Całkowicie zrezygnowałem z ćwiczeń techniki, bo uważam że u mnie to strata czasu i zysk z tego jest niewielki. Jedyne co robię to w np w zadaniach 4x500 na każde 250m staram się kontrolować jeden z elementów techniki. Nie ukrywam że trening pływacki najbardziej męczy mnie psychicznie ze względu na brak postępu. Trochę kuszą mnie (choć nie mam przekonania) te wszystkie szkoły: "Przyspiesz kraula" "Swim Laby" i "Total Immersiony". Co o tym sądzicie? Wydaje i się że to trochę czary. Dla osób nie potrafiących pływać (poniżej 2:00/100m) OK, ale dla osób pływających po 28-29 min na połówce to już średnio wierzę. Czy macie z tymi szkołami jakieś doświadczenie? Czy znacie kogoś kto po takich warsztatach zaczął pływać szybciej 27-26 min na połówce?

Rower:

Idzie dobrze. W 100% realizuje zaplanowane treningi. Waty trochę urosły. W tym tygodniu kolejny test i trzeba powoli atakować 4W/kg z 20minut.

Bieganie

Też zgodnie z planem. 3-4 treningi w tygodniu. Trochę wcześniej wszedłem na większe prędkości i dość przyjemnie biega się kilometrówki na bieżni w granicach 3:50/km. Od kilku tygodni robię też zakładki: rower w tlenowym HR kręcę coraz mocniej bo zaczynałem od 205W teraz 2015W + bieg na przemian tempo startowe na 1/2IM czyli 4:15-4:20 i tempo progowe 4:05-4:00/km. Za dwa tygodnie sprawdzian na 5km. Plan minimum to zejść poniżej 18:30.

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: pn lut 24, 2020 11:05 pm
autor: robertino
od odnośnie szkół pływackich, to podzielam Twoją opinię. Choć sam nie byłem, nie sądzę, żeby to wiele wniosło na naszym poziomie. Ewentualnie zastanawiałem się kiedyś nad Karasiem, ale to i tak bez treningu nic Ci nie da. Poza tym, że jakieś błędy Ci wskaże


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: wt lut 25, 2020 8:27 am
autor: Willi
Z szkołami to prawda, jedyne dobre to że ktoś Ciebie nagra i zobaczysz swoje błędy, tylko tyle. Jak masz dostęp do kamery i osoby która rozsądnie dokona nagrania i jesteś po oglądaniu filmów z pływakami sam wyciągniesz wnioski. Tak jak wspomniałeś to dla osob które nic nie potrafią i nie mały kontaktu z osoba która pokaże im podstawy do pływania kraulem.

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: wt lut 25, 2020 12:09 pm
autor: Kosa
Byłem na dwóch warsztatach z tego typu "szkółką pływania", to się wypowiem.
Generalnie, moim zdaniem, takie zajęcia są dobre dla kogoś całkiem początkującego, albo dla kogoś kto utknął na poziomie "średniaka" (w kontekście amatorskim, tzn. jakieś 7'00'' albo wolniej na 400) i nie umie sam własnym wysiłkiem się z niego wydostać.
Natomiast ktoś, kto jest na poziomie czołówki (znowu, w kontekście amatorskim), tzn. pływa ok. 30 minut albo szybciej na 1/2, potrzebuje podejścia indywidualnego, tzn. bezpośredniej konsultacji z trenerem (z wideoanalizą, a jakże), i to z kimś kto ma doświadczenie w prowadzeniu zaawansowanych zawodników.
No i wiadomo, oprócz tego (a może raczej po pierwsze) trzeba ostro zapierdzielać w wodzie, bo na tym poziomie nawet mały przyrost formy wymaga włożenia mnóstwa wysiłku treningowego. :mrgreen:

Re: Marcos - sezon zagadka?!

: wt lut 25, 2020 12:29 pm
autor: weekendowy
….tak może trochę odbiegając od wątku głównego „szkół pływania”… ale czasami odnoszę wrażenie i to sam po sobie widzę, że staramy się odnaleźć jakąś złotą metodą, która doprowadzi nas do jakiegoś celu… Z drugiej strony wiedząc to, że ludzki organizm stara się za wszelką cenę ułatwiać sobie życie i będzie robił wszystko aby dojście to tego celu kosztowało nas jak najmniej wysiłku… Więc tak jak koledzy wcześniej zauważyli bez treningu który będzie w jakimś stopniu poza komfortem nie osiągniemy zbyt wiele…i to dotyczy wszystkich poziomów wytrenowania….