ARCHIWUM Jak jest w trajlonach - nieregularnik treningowy Kosy

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn sie 03, 2020 8:21 pm

Jako że chętnie i szybko biegasz, może duathlon w Czempiniu 19.09? W ten weekend jest też Płock. Nie bądź miętki. Sezon zaczął się późno, można go skończyć późno.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

wt sie 04, 2020 9:41 am

Nah, za dużo weekendów mam we wrześniu pozajmowanych, trzeba jeden zostawić dla rodziny.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt sie 04, 2020 10:59 am

OK boomer. Moja rodzina po ostatnich miesiącach, spędzonych bardziej razem niż ktokolwiek by sobie życzył, chętnie trochę ode mnie odetchnie ;)
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pn sie 10, 2020 8:18 am

Aktualizacja 3-9 sierpnia

Coś tam potrenowane, ale jak to na urlopie, raczej w kratkę.

pływanie 3 sesje: 1) 300 metrów open water, ale były takie chaszcze wodorostów, że nie dało się pływać, 2) 2300 scm na basenie wg rozpiski triclubowej, 3) ~1300 m open water na innym jeziorze, z czystą wodą - trawers w poprzek z jednej plaży na drugą i z powrotem
rower 3 sesje: 1) 15 km spacerowo z rodzinką, 2) 1.40 w tym 6 razy podjazd na Dziechno na intensywności FTP+ (jeden jakościowy trening w tym tygodniu :lol: ), 3) rozjazd po Kaszubach 2 godziny, 65 km (640 m w górę)
bieg 1 sesja: godzina easy po górce w parku
ćwiczenia 1 sesja: ćwiczenia kraulowe i inne na górę gumami

trening sierpień 1.jpg
trening sierpień 1.jpg (23.12 KiB) Przejrzano 4408 razy
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

wt sie 18, 2020 12:48 pm

I cyk, aktualizacja 10-16 sierpnia

Drugi tydzień urlopowy, o dziwo udało się coś więcej potrenować, wpadło trochę jakości a nawet nieco objętości.

Znakiem tego grane było:
pływanie 2 sesje: 1) 2,5 km open water w postaci dwóch pętli na drugą stronę jeziora i z powrotem; zrobiłem male porównanie, pierwszą pętlę płynąłem na luzie, z długim wyleżeniem i nawigacją na prawą rękę, drugą mocno, z szybką kadencją i nawi na lewą rękę. Różnica wysiłku była duża, natomiast czas za drugim razem był lepszy o żałosną niecałą minutę. Wniosek: jak się marnie pływa, to nie ma co się sadzić. :lol: 2) 2100 scm na basenie;
rower 3 sesje: 1) krótki z podjazdami, 2) średni z 6*5' FTP+ (fajnie weszło), 3) długi rozjazd 108 km, 730 m w górę; wszystko na czasówce
bieganie 2 sesje: 1) 45', w tym 10*1' mocno/1' izi, 2) 45' lekko kross
ćwiczenia 1 sesja: ćwiczenia kraulowe i inne na górę gumami

W sumie prawie 10 godzin:
trening sierpien 2.jpg
trening sierpien 2.jpg (36.36 KiB) Przejrzano 4350 razy
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pn sie 24, 2020 10:25 pm

Aktualizacja 17-23 sierpnia

Chyba przemianuję ten wątek z "nieregularnika" na "tygodnik trajlonowy".
Kolejny tydzień trenowania wleciał, znowu udało się co nieco poćwiczyć.

A grane było:
pływanie 2 sesje: 1) 2250 scm (Sheila T W4-1, bez bonusowego zestawu), 2) 4000 scm (Sheila T W4-3 "She-ra") - fajne długie wypływanie, w większości spokojny kraul, trochę delfina ( :twisted: )
rower 4 sesje: 1) dojazd/powrót z roboty, 2) wyścig na Zwifcie - 34 minty jazdy w trupa, z tym że przepaliłem początek i potem mocno zdechłem. Zwift zanotował wzrost FTP o JEDEN WAT :lol: , 3) dojazd/powrót z roboty, 4) 2 godziny na szosie jako pierwsza część weekendowej zakładki, w tym 5*10 minut na progu (średnio 320-330 W weszło)
bieg 3 sesje: 1) 50 minut izi z przebieżkami, 2) godzina, w tym 12*1'/1' (taka słabość, że wszystkie przerwy szedłem), 3) 40 minut ciągłego w trajlu jako druga cześć zakładki. Fajnie i mocno weszło, chociaż przy dużej walce z nogami i ogólnym zmęczeniem. Pomogło regularne jedzenie i picie przez całą zakładkę.

W sumie niecałe 10 godzin:
trening sierpień 3.jpg
trening sierpień 3.jpg (33.37 KiB) Przejrzano 4288 razy
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw sie 27, 2020 11:50 am

Kosa pisze:
pn sie 24, 2020 10:25 pm
2) godzina, w tym 12*1'/1' (taka słabość, że wszystkie przerwy szedłem),
Brzmi znajomo... ;)
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

czw sie 27, 2020 10:14 pm

Ważne, że główne zadanie wykonane, tzn. te 12 mocnych minutówek. Lepiej odpuścić na rozgrzewce, robić odpoczynki w marszu itd., ale najważniejszą część zrobić zgodnie z rozpiską. Przynajmniej tak sobie tłumaczę.
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pn sie 31, 2020 9:25 pm

Aktualizacja 24-30 sierpnia

Ostatni tydzień "przygotowań" do startu w Serocku. Udało się zrobić nieco intensywności. Pływanie trochę poległo w tym tygodniu, ale tak to niestety jest, że jak warunki do trenowania się komplikują, to pływanie pierwsze idzie w odstawkę.

W szczególności grane było:
pływanie 1 sesja: lekcja techniki delfinowej z Kasią Żołnowską (Vamos Kasia), z licytacji charytatywnej dla Jasia Czarnoty; Jaś to kolega moich synów z przedszkola, który niespodziewanie zapadł na bardzo wredny i ciężki nowotwór. Leczenie kosztuje fortunę i rodzice próbują zebrać chociaż część tej kasy za pośrednictwem Siepomaga. Tak się składa, że Jasia ojciec ćwiczył triathlon u Maćka Bodnara z Warszawy i ekipa MBC Coaching wystawiła na licytację lekcje pływania, z których dochód przekazali na leczenie Jasia. Też wylicytowałem sobie jedną lekcję i wykorzystałem ją na analizę mojego pokracznego delfina. Co prawda na jednych zajęciach nikt się jeszcze pływać nie nauczył, ale kilka wskazówek podłapałem. Na najbliższą zimę planuję postawić sobie cel, żeby się delfina jako tako nauczyć (tzn. na tyle, żeby móc robić zadania treningowe w tym stylu bez płetw i bez umierania po dwóch długościach), więc pierwszy krok został zrobiony.
rower 4 sesje: 1) dojazd i powrót z pracy, 2) trenażer 1.10' z 3* 10 minut over/unders, 3) dojazd i powrót z pracy, 4) trenażer 1.10' z 6*5' na progu. Z tym ostatnim treningiem była mega walka, w pewnym momencie myślałem, że nie uciągnę, ale w końcu jakoś weszło - wszystkie interwały ze średnią mocą 315-320 W. W Serocku będę chyba celował w 300.
bieganie 3 sesje: 1) godzina z 20 minutami w tempie "progowym" (4'27'', bez szału), 2) 45' z przebieżkami, 3) 50 minut trail po górkach i piachu, w ulewie. Miało być easy, ale że wiało i byłem cały przemoczony to trochę mocniej cisnąłem, żeby nie marznąć.
ćwiczenia/cross-trening: 2 godziny skakania na trampolinach i lajtowego wspinania na Stacji Grawitacja (jak ja to lubię!)

W sumie wyszło tego niecałe 8 godzin:
trening sierpień 4.jpg
trening sierpień 4.jpg (26.51 KiB) Przejrzano 4210 razy
Teraz luzowanie przed niedzielnym startem w Serocku.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt wrz 01, 2020 8:54 am

Chcesz postawić klocka, pojedź do Serocka!

Te 300 watów mocy startowej... szczena mi opadła szczerze mówiąc. Jaka była Twoja największa intensywność startowa do tej pory? (Mówię o ćwiartkach i olimpijkach)? Ile zamierzasz wycisnąć z tego km/h?
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
ODPOWIEDZ