Re: FireTriFighter
: śr lip 15, 2020 7:34 pm
XIV i XV Nic ciekawego się nie działo. Waga 61,8kg.
29.06. 1h szosa trenażer 75% niemal cała jednostka, 4 sprinty
30.06. Wolne
1.07. 1:15h trenażer TT 3x15min na 80% (podbiłem o 8% ale nie wiem czy zmiana jest na 88 % przez zwiększenie FTP czy sam target zadania
2.07. Szosa 1:15h trenażer 4x10min na 88-94%/6min
3.07. Wolne.
4.07. Chyba trenażer wioślarski 25 min
5.07. Spacerowanie po górkach
6.07. Szosa w górach, niestety aktywność nie została zczytana bo licznik się spsuł.
7.07. Spacerowanie po górkach
8.07., 9.07., 10.07. Na jednej z tych dat wpadł trenażer wioślarski 25min
11.07. Szosa trenażer 33min z dwoma interwałami po 5min na 250W. Było fajnie
12.07. Szosa 1h 29km z trzema akcentami po około 1:30.
Kronikarsko słabo, w aktywnościach również nie ma czym się pochwalić. Niestety ostatnio czasowo słabo. Po głowie chodziły mi przyszłoroczne mistrzostwa świata mundurowych. Z ciekawości wszedłem na stronkę wydarzenia. Miałem już w głowie podejście, żeby to sobie darować bo z własnej winy popuściłem mocno ten rok...ale jak widać to chyba moje przeznaczenie bo igrzyska te mają zostać przełożone na 2022
Dlatego zabieram się do roboty. Wstępnie uważam, że drugą połowę tego roku przeznaczę na powrót na właściwe tory i spokojnie może nie nadrobię strat, ale z godną formą uda się wystartować. Inaczej nie widzę sensu wycieczki.
Zmiany w szosie:
- sztyca bez offsetu
- szersze siodło
- mostek 100mm
Na zjazdach nieco niewygodnie, myślę nad węższą kierownicą, ale najpierw pojeżdżę więcej.
Zmiany w TT
- siodełko Fizik Mistica (wersja standard)
Na razie usiadłem tylko dwa razy więc nie ocenię.
Padł licznik Garmin Edge 500. Temat do ogarnięcia samodzielnie, ale opcja zakupu nowego licznika za 70% też kusi. Kupiłem kolejny rower, czyli czwarty...który najbardziej pasuje do mojego ostatniego pajacowania.
29.06. 1h szosa trenażer 75% niemal cała jednostka, 4 sprinty
30.06. Wolne
1.07. 1:15h trenażer TT 3x15min na 80% (podbiłem o 8% ale nie wiem czy zmiana jest na 88 % przez zwiększenie FTP czy sam target zadania
2.07. Szosa 1:15h trenażer 4x10min na 88-94%/6min
3.07. Wolne.
4.07. Chyba trenażer wioślarski 25 min
5.07. Spacerowanie po górkach
6.07. Szosa w górach, niestety aktywność nie została zczytana bo licznik się spsuł.
7.07. Spacerowanie po górkach
8.07., 9.07., 10.07. Na jednej z tych dat wpadł trenażer wioślarski 25min
11.07. Szosa trenażer 33min z dwoma interwałami po 5min na 250W. Było fajnie
12.07. Szosa 1h 29km z trzema akcentami po około 1:30.
Kronikarsko słabo, w aktywnościach również nie ma czym się pochwalić. Niestety ostatnio czasowo słabo. Po głowie chodziły mi przyszłoroczne mistrzostwa świata mundurowych. Z ciekawości wszedłem na stronkę wydarzenia. Miałem już w głowie podejście, żeby to sobie darować bo z własnej winy popuściłem mocno ten rok...ale jak widać to chyba moje przeznaczenie bo igrzyska te mają zostać przełożone na 2022
Dlatego zabieram się do roboty. Wstępnie uważam, że drugą połowę tego roku przeznaczę na powrót na właściwe tory i spokojnie może nie nadrobię strat, ale z godną formą uda się wystartować. Inaczej nie widzę sensu wycieczki.
Zmiany w szosie:
- sztyca bez offsetu
- szersze siodło
- mostek 100mm
Na zjazdach nieco niewygodnie, myślę nad węższą kierownicą, ale najpierw pojeżdżę więcej.
Zmiany w TT
- siodełko Fizik Mistica (wersja standard)
Na razie usiadłem tylko dwa razy więc nie ocenię.
Padł licznik Garmin Edge 500. Temat do ogarnięcia samodzielnie, ale opcja zakupu nowego licznika za 70% też kusi. Kupiłem kolejny rower, czyli czwarty...który najbardziej pasuje do mojego ostatniego pajacowania.