FireTriFighter

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt cze 13, 2023 7:54 am

Nie wiem jak mam rozumieć ten komentarz, te zawody to inny klimat, inna bajka jak typowa płaska 1/2 czy cały. Startuje tak naprawdę garstka. Tutaj są nieco inne reguły bo na rowerze przecież jest ruch otwarty, sygnalizacja świetlna, torowisko, skrzyżowania.

Chyba ktoś pomylił miejsca gdzie chciał się znaleźć, brak dopingu przy wyjściu z wody... :lol:

Pomyłka z kolorami worków faktycznie była bo kumpel startujący na 1/2 również sądził, że trzeba się inaczej spakować, ja zrobiłem tak jak w racebooku i nie było żadnego problemu rano. W rozmowie telefonicznej wyprowadziłem go z błędu i też nie miał zacięcia rano.

Kumpel bez "saportu" , bez wgranego kursu rowerowego i biegowego na starej szosie Colnago był drugi na 1/2 ...tylko dzwonił do mnie i do żony podczas etapu biegowego :lol:
Ja raczej bym sobie zapewnił komfort wsparcia w postaci kogoś w aucie i jednak w połowie bajka fajnie zrobić wymianę bidonów przykładowo

Bronić orga nie zamierzam, jednak jak dla mnie spoko, że w ogóle chce im się robić takie zawody, a przecież nie ma ich zbyt wiele u nas. I będę wracał jak tylko będzie możliwość.

Komentarz jest z soboty rano przed startem 1/2 :lol:
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 810
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

wt cze 13, 2023 7:04 pm

Kurcze, cisza w wodzie, cisza przy wyjściu zwody :) Cholera, stara chyba jestem, ale mi to odpowiada :). Nie lubię napierdzielanki z głośników, dlatego pasują mi lokalne zawody z miliardem znajomych. Swoją drogą bufety to konieczność? Raczej prócz wody na biegu nigdy nic nie biorę.

Ale Ale do meritum. Gratulacje ze startu. Widziałam przekroje z roweru i biegu, kosmos. Kto by to słyszał, dajcie spokój :)
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt cze 13, 2023 10:45 pm

Podziękował :)

Każdy oczekuje czegoś innego, górska połówka potrafi potrwać sporo dłużej (w tym roku mocarz zrobił w 5:35 z czego około 10 km dodatkowo na rowerze bo pomylił trasę, do poziomu 8-9 godzin wyrypy) stąd bufet z założenia mógłby być. Natomiast w takim przypadku jeżeli ktoś startuje to raczej z kimś przyjechał na taką imprezę i bazuje i tak na swoich "dopalaczach" więc pewnie bufety na rowerze odpuści. Widać było, że jak ktoś z 1/2 rusza na rower to za chwilę ruszało auto z parkingu. Zwracam uwagę, że da się zrobić coś takiego bez żadnego wsparcia poza skromnymi bufetami orga.

Niedługo i ja spróbuję się z 1/2 po górkach więc będę miał swoje przemyślenia podparte doświadczeniem a nie tylko obserwacją.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

sob cze 17, 2023 7:03 pm

Mogę już zamknąć kolejny tydzień, zostały tylko warsztaty z pływania które opiszę po krótce. Zdania miałem podzielone czy w nich uczestniczyć, zdecydowałem by spróbować zgodnie z zasadą by żałować tego co się zrobiło niż żałować, że nie spróbowałem. A tak na serio chwytam się czego mogę.

Nogi po ćwiartce Diablaka rozbite przez dobre parę dni, czułem do środy czwórki. Nieco ponad 11h porobione.

Pływanie x2 , 5,15km i 2h. Znów na OW sporawo jak na mnie - 1h. Jednak sądzę, że owocnie, kolejne wnioski wyciągnięte, które na krótszych zadaniach nie wychodziły na wierzch.

Rower znów całkiem sporo bo 6h 31min, 222km, x3

Bieganie również z fajną objętością. x3, 37,14, średnio 4:30 /km, 2h 47min.

Poza biurem w tym tygodniu i plecy o niebo lepiej, również nieco poćwiczone i pistolet na bieżąco, gitarka!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz cze 18, 2023 9:04 pm

Tydzień zamknięty warsztatami dotyczącymi kraula.

Około 6h zajęć za kwotę 475zł, nie ryzykowałem czekania na ostatnią chwilę by zapłacić nieco taniej, sądziłem, że w Łodzi znajdzie się chętnych sporo.

Grupa łącznie 4 osoby. Prowadzący to były pływak, obecnie startuje w tri (na ćwiartkach tempo 1:16/100). Przebieg.
1. Rozgrzewka i nagrywanie każdego uczestnika nad wodą i pod wodą
2. Przedstawienie i parę długości na konkretnej pozycji do kraula
3. Omówienie nagrań
4. Zajęcia na lądzie kolejna pozycja, praca nóg, gumy
5. Kolejne ćwiczenia w wodzie progresywnie z dokładaniem elementów
6. Kolejne nagrania

Zasadniczo całe zajęcia przepływane w rurce czołowej, sporo też w płetwach. Prawdziwą robotę robi chwalony system łączności (słuchawki) z instruktorem. Naprawdę piękna sprawa, oszczędność czasu, korekty na bieżąco.

Szczerze to nie żałuję, dostałem nowy materiał by ćwiczyć. Fakt, że zapewne na zajęciach indywidualnych przez 6h bym wyciągnął więcej, ale w moim przypadku to i tak bardzo na plus.
Rozważam indywidualne lekcje z tym instruktorem, co prawda będzie to upierdliwe jeździć do Łodzi (90km), ale myślałem na zasadzie jedna lekcja na miesiąc.

W moim przypadku oczywiście parę błędów zostało wytkniętych i w sumie w dużej mierze skorygowanych. Instruktor stwierdził, że jak wdrożę to czego się dziś nauczyłem i dojdzie objętość to bankowo "przyspieszę".

Czy polecam warsztaty? To zależy. To na co się nie ma wpływu to poziom grupy. U mnie był w sumie równy, ale wszyscy ogarniali pracę rąk co było dużym ułatwieniem i pracowaliśmy nad elementami, które w sumie leżały u wszystkich. Zasadniczo te elementy na YT aktualnie można znaleźć i ćwiczyć, ale jednak korekta na żywo to dobra rzecz. W takim przypadku mogę polecić. Czyli jeżeli coś już się umie to warto. Jednak w sumie taka zasada dotyczy również zajęć indywidualnych.

Największym wyzwaniem było wytrzymać w tej zimnej wodzie przy ścianie podczas krótkich wskazówek i poleceń kolejnych zadań.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt cze 20, 2023 9:57 am

65 stron dziennika i żadnej foty w kąpielówkach, czas to zmienić.
Źródło: facebook Przyspiesz - zdjęcie dostępne publicznie, ale niedostatecznie rozpowszechnione
firetrifighter.jpg
firetrifighter.jpg (163.95 KiB) Przejrzano 2205 razy
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn cze 26, 2023 10:00 am

Może i lepiej! Obrobię materiał video i wrzucę, aczkolwiek ten który jest w sieci jest całkiem zabawny :lol:

Tymczasem na horyzoncie już widać 1/2 w Suszu! Alergia już niemal nieodczuwalna - dobry sygnał!

O brak problemów z plecami jestem dosyć spokojny. Codzienna troska (rozciąganie, pistolet) zdecydowanie robi tutaj odczuwalną różnicę!

Zamykam kolejny tydzień, treningi były już luźniejsze.

Popływałem x3 około 6,8km, 2:44, raz OW. Jest chyba nieco lepiej - szczególnie na OW poprawa, ale trzeba jeszcze sporo pracy tutaj wrzucić.

Rower wpadł x2, z racji imprezy klubowej zrezygnowałem z luźniej jazdy bo i tak aktywnie dosyć. Raz na zewnątrz i raz trenażer, 4h. Na trenażerze się świetnie ugotowałem.

Bieg x3 i 33,51km, 2h35min. Zadania zrobiłem niestety szybciej niż wskazania trenera, co prawda weszły bardzo luźno, ale jednak.

Śledzę pogodę, raczej będzie ciepło. Pod ten dystans już kalkuluję przewidywany czas, osiągalny zakres to 4:40-4:45 (dolna - czyli wolniejsza granica dosyć bezpieczna). Z wyników z roku ubiegłego wynika, że strefy bardzo na spokojnie w 2min można się zmieścić. Pływanie strzelam raczej 39-40min. Rower się okaże , z docelowych watów osiągam max 37km/h i sądzę, że tyle się nie uda wykręcić (2:26-2:30). Co do biegu, kluczowe jednostki pokazały, że muszę założyć kaganiec, nie dać się ponieść i zadbać o regularne chłodzenie. Dojdzie aspekt pogody, dyspozycji dnia. Motywacji nie braknie, będę też miał komfort wsparcia w podaniu izo na rowerze i na biegu wody - chociaż punkty mają być co 2-3km więc 2-3 na każdej z 3 pętli biegu. Z każdego mam zamiar korzystać w celu picia oraz polewania się (teoretycznie worki z lodem i gąbki). Na rower zabieram bidon (niecałe 700ml) izo i dwie dolewki w trakcie (2,5h - około 2000 izo), drugi bidon z żelami i parę galaretek. Rozpatruję chwycenie w punktach odżywczych orga na rowerze wody i polewanie się oraz dodatkowe płyny do organizmu. Strata czasu na rowerze - ograniczenie strat na biegu. Do tego patrzeć na całość zawodów a nie to półmaraton - czyli kryzys może przyjść wcześniej niż 18-20km. Jednak... Lecę w carbonach, o ile na rowerze spodziewam się, że ktoś mnie wyprzedzi fizycznie to na biegu nie ma takiej możliwości!

Co może więc pójść nie tak:
- defekt rowerowy - zabieram zestaw naprawczy na szytki - docelowo dysk i stożek, ale zabieram zapasowe koła jak pod Czempiń.
- problemy z łydkami na biegu - tylko pielgrzymka zostanie
- zrobią pływanie bez pianek
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1182
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn cze 26, 2023 10:52 pm

powodzenia!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 810
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

sob lip 01, 2023 4:51 pm

Co tam się stało na biegu? Kontuzja?
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1169
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

sob lip 01, 2023 5:03 pm

Padły plecy więc marszobieg

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

ODPOWIEDZ