FireTriFighter

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz lip 25, 2021 10:22 pm

ObrazekObrazek

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Maciej z NT
Posty: 216
Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm

pn lip 26, 2021 12:03 pm

Przepisz się na 1/4 wynik w pływaniu zrobisz, przy okazji mnie porobisz 🤣
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr lip 28, 2021 12:28 pm

Na 1/4 nie przejdę. Rower w tym roku licho, ale i przede wszystkim biegowo nadal jadę trochę po bandzie.

No jestem ciekawy pływania z nurtem. Dystans króciutki więc pewnie znów popłynę w samych gaciach by w T2 wystrzelić na rower szybciej. Chciałbym się tam wybrać objechać trasę, przy okazji są termy. To jeszcze trochę czasu, a potem chwila i Seidorf czyli górki!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

sob lip 31, 2021 7:56 am

Krótki powrót do zawodów w Bełchatowie. Analiza czasów poszczególnych części.
Pływanie 9:29 co było 24-25 czasem,
Rower 37:26 co było 9 czasem,
Bieg 20:37 co było 6 czasem.

W T1 2:42 co było 3 czasem, w T2 1:13 co było 12 czasem.

Czasy dyscyplin mówią generalnie same za siebie. Pływanie mocno do poprawy, zapas jest, w rower nie jestem wjeżdżony, bieg bardzo zadowalająco.

T1 z długim dobiegiem do belki, system workowy, pływałem w spodenkach co pozwoliło uciąć czas. Być może pływanie przez to było wolniejsze, chociaż i tak było wolne, ale jak na mnie było ok. Na dywanie wyprzedzałem ile się dało. Co bym zrobił lepiej? Do worka bym sobie włożył kask. Podczas dobiegu do stanowiska z rowerem już bym go założył. Worki nie każdy wiązał, część tylko zaciskała.

W T2 pomyliłem korytarz ze stanowiskiem, przeszedłem pod. Szczęście, że było mało rowerów.

Piszę o czasach, szczególnie T1 i T2, bo o ile mi brakło do 5 OPEN 21s, to za mną 24s był 7 OPEN, który zrzucił by mnie z pudła AG. 30s przewagi zyskałem na T1 i T2, Stratę z pływania nad tym zawodnikiem zniwelowałem poniekąd na plus dla siebie na rowerze. Warto trenować zmiany!
Załączniki
218443323_2851357728513962_8168267372990772142_n (1)11.jpg
218443323_2851357728513962_8168267372990772142_n (1)11.jpg (240.98 KiB) Przejrzano 1544 razy
scott_mtb
Posty: 434
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:27 am

sob lip 31, 2021 8:10 am

Pianka na pewno dała by zysk - ile to by trzeba było sprawdzić,ale im słabszy pływak tym więcej daje - ja kiedyś robiłem test porównawczy u siebie na 400m w piance i bez i wyszło mi z tego co pamiętam 8s/100m szybciej w piance co może na 1/8 szału nie robi ale na 1/2 to już spory zysk.
Spodenki vs pianka przy 1/8 w tym przypadku pewnie wyszło by podobnie biorąc pod uwagę stratę czasu na zdjęcie pianki w t1,ale to też trzeba by porównać tempa oraz czas na zdjęcie spodenki vs pianka.
Ps. Strefy zmian szczególnie na 1/8 to klucz do sukcesu jak się tniemy o pudło

Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sie 01, 2021 4:21 pm

W Uniejowie pływanie z prądem, sugerowany czas 5min. Oczywiście kwestia organizatora jak dopuści startujących, ale pewnie albo sam strój albo znów gacie.

W nogach na początku tygodnia było trochę gruzu z jazdy po górkach- objazd trasy zawodów przy Kocierzy. Z treningowego punktu widzenia być może nie był to majstersztyk, ale głowa tego potrzebowała zdecydowanie!. No i zasadniczo to pierwsze górki w tym roku więc technika rzecz ważna. Pogoda jak na zamówienie by podwyższyć poziom trudności, czyli deszcz. Dziś również prawie 2h w deszczu...Przynajmniej wybiłem sobie z głowy zabranie czasówki na zawody w górach. Ja to mam szczęście do pogody...

Jestem po pierwszym tygodniu współpracy z trenerem. Wrażenia bardzo dobre, sam pewnie bym dociskał na rowerze mocniej, a na razie nie ma z czego, co wyszło tak niedawno na czasówkach, na których walczyłem o życie. Z bieganiem niestety dalej loteria. Dużo rozciągania łydki, fizjoterapia powoli mnie z tego wyciągną. Plus odkopałem elektrystymulator. Delikatna sesja i również odczuwalna poprawa stany łydki.

W pływaniu widzę światełko w tunelu by poprawiać czasy, utwierdzam się, że lekcje które miałem dają efekty.

Oczywiście wszystko wyjdzie na zawodach, szczególnie w pływaniu, Uniejów nie będzie zbytnio tutaj wyznacznikiem, bo co innego trening a zawody.

8h porobione.

Poniżej link to filmiku z części trasy objazdu zawodów na Kocierzy.

https://www.youtube.com/watch?v=1XilkIvvcdo
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sie 08, 2021 8:50 pm

Kolejny tydzień zamknięty.

Złapane 7h plus godzinka lekcji ze znajomym na pływalni. Dosyć lekko więc raczej jako aktywny wypoczynek. Kilka nowych uwag jest. Udało się nagrać, poniżej link. Wypomniane zostało zbyt płytkie kierowanie ręki przy pociągnięciach. Na nagraniu inne aspekty może trochę uciekły, ale zawsze jest nad czym pracować.
https://youtu.be/0XOdKi9hzMI

Po OW był kryzys z zatokami, przełamałem go.

Na rowerze czuję, że wracam na dobre tory, chociaż typowo FTP bez szału w tym roku.

Biegać biegam. Serducho, płuca i głową chce, ale noga jeszcze stwarza problemy. Po niedawnym biegu na raty w tym tygodniu wyszło już lepiej. Rytm zwiększony plus zwróciłem uwagę że przy supinacji, którą i tak mam jest lepiej. Tylko, że to markuje prawdziwy problem. Zdecydowałem się na szybko na wkładki na supinatorów. Doszukałem się informacji, że same buty dla supinujących są bardziej dla ułożenia neutralnego. Być może warto jeszcze uderzyć w tę działkę u specjalisty. Przygłaskałem nogę w tym tygodniu nieźle, mam nadzieję, że Uniejów będzie podobny do Bełchatowa.

Ze zmian, dzięki uprzejmości @120 doszedł do skutku zakup kontrolowany dysku full carbon. Nie wybrałbym się do Szczecina obejrzeć, cena całkiem ok, wybór na na Miche Supertype. Mój Mavic jest więc na sprzedaż.
Wskoczyłem również na wyższy level czyszczenia napędu. Wjechała myjka ultradźwiękowa. Stworzyłem też nową mieszankę smaru. Efekty myjki bardzo ładne.

Kurs ratownika zdany.

Waga chyba podskoczyła, ale dawno się nie ważyłem. Jakby co zmiana dysku jest na minus Obrazek
Obrazek

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

pn sie 09, 2021 7:56 am

Zapewne ostatnia jestem co do oceny pływania :D ale się wypowiem. Masz przecudna pozycję, trenerka ciśnie to bardzo i zwraca uwagę. Mi ciężka dupa leci, a Ty przepięknie równo leżysz na wodzie. Zazdroszczę
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pn sie 09, 2021 11:30 am

Lewa ręka po wejściu do wody (przed chwytem) strasznie ci leci do góry.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn sie 09, 2021 3:22 pm

No tutaj moją wadą jest próba podejścia perfekcyjnie ile się da i często przesadnie. Tutaj jak wspomniałem kilka rzeczy mi uciekło bo skupienie największe było na głębszym prowadzeniu ręki.

Nogi i pupa mi generalnie tonęły, też nie jestem w stanie ocenić czy tutaj jest faktycznie ok. Jednak ostatnio tyle nie kopałem, co jest pierwszą rzeczą jaka właśnie mi uciekła. Być może umiarkowany czas w piance czy spodenkach neoprenowych w tym roku również dał poprawę pozycji.

W przypadku oddechu na prawą stronę lewą rękę celowo kiedyś prowadziłem wysoko, by nie załamywać pozycji, fakt tutaj jest to przesadnie, szczególnie w stosunku do ręki prawej. Jeżeli lewa ręka będzie nisko to zazwyczaj wygląda to tak, jakbyśmy szukali tam jakiegoś podparcia, którego nie ma i prowadzi do złamania pozycji i zwiększenia oporu.

Kolejna rzecz, to zbyt wczesna, niepotrzebna i mocna rotacja.

Zawody w Uniejowie 1/8:
- pływanie w rzece- albo w spodenkach neoprenowych albo sam trisuit. Piankę uznaję tutaj za zbyteczną. Zysk w T1 może okazać się nieoceniony (swobodniej w wejściu na rower, mniej wyprzedzania na początku który jest trochę kręty, plus sam czas T1)
- trener radzi na rowerze nie ograniczać się miernikiem, tym razem bankowo nie zapomnę skalibrować przed jazdą!!! Szczególnie nie kontrolowałem mocy w Bełchatowie czy Murowańcu. Zapewne ustawię sobie lapowanie co 5km by w miarę weryfikować samopoczucie. Jak będzie ciężko na...przecież to tylko 22,5km więc cały czas będzie ciężko ;) trasa...uległa właśnie zmianie co wyhaczyłem dziś! Wcześniejsza wydawała się szybsza, teraz drogi gminne, google pokazuje asfalt ok i przyzwoity (rok 2012 ) ale strasznie wąsko, a na trasie będzie 1/4! Eh już zamieszanie zrobili z tym rowerem. Cóż, chyba przesunę mostek 0,5cm do góry bo trzeba będzie bardziej pilnować tego co się dzieje.
- bieg podobnie jak w Bełchatowie, pierwszy km oby nie zaszaleć i potem ile nogi (noga) pozwolą.
ODPOWIEDZ