FireTriFighter

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

czw lut 17, 2022 9:37 am

Szosóweczkę rozkminiałem bo jednak tarcze, koła dosyć lekkie z nie za wysokim stożkiem, lemondkę i tak mogę założyć, są więc jakieś logiczne argumenty. 2km prostej x4 może dać nieco zysku, chociaż główna walka to rozpędzanie po zakrętach, dużo jazdy poza siodełkiem i poza aero. Poprawa techniki jazdy jednym z priorytetów tutaj. Ciągle składam, ale niedługo wykończę koła o głębszym stożku. W tym aspekcie pożądany zestaw z możliwie niską wagą masy rotującej. No i chyba głębszy stożek niestety nie sprzyja przyspieszaniu.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz lut 20, 2022 8:05 pm

Zamykam kolejny tydzień, waga poniżej 62kg, jest więc tutaj bardzo ładnie. Uczucie marznięcia na basenie częściowo udało się opanować, wyczaiłem, że muszę z godzinkę przed coś zjeść.

Zrobiony standardowy układ 3x3 +2 core, powiększony o jedno pływanie jedynie z paroma ćwiczeniami. Jak już 6h patrzyłem się w wodę to do niej wskoczyłem po zmianie basenowej.

Z core zabawy około godzinka łącznie.

Pływanie x4 2h 55min i ponad 6,5km. Trener ponownie polecił przepłynąć 200m na maksa, 3:20 poprawiłem na 3:17.

Trenażerowania 3h 1min. Utwierdziłem się, że nowe siodło zostaje. Średnia moc 176W.

Pobiegałem 36,45km, 3h 3min. Śladu po uciążliwościach z dwugłowym brak. Ponownie nauczka by nie latać na maksa.

Łącznie więc na poziomie 11h.

Z serwisowych rzeczy dziś brak prądu niestety nie pomógł, ale chociaż poprawiłem ustawienie klamek w szosie- co wiązało się z odwijaniem owijki. Tutaj mam jeszcze parę rzeczy i trzeba się w końcu zabrać, Praca w weekendy niestety tutaj nie pomaga by na spokojnie przyszykować wszystko jak należy.

Garmin sugeruje, że przebieg butów zbliża się do 500km, zrobię foto i porównam buty po tych km z parą, która czeka w pudełku na swoją kolej.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn lut 28, 2022 12:23 pm

Tydzień zamknięty, bez pomiarów wagi. Układ standardowy utrzymany 3 treningi z każdej dyscypliny, plus jednostki core ostatnio nie udaje się robić w wyznaczone dni.

Łącznie według Garmina 11h 16min. Coś niepokojącego zaczęło się dziać w stopie pod kostką. Tkanka miękka bolesna. Zapewne bieganie, może coś innego. Biegać mogę, słabo ze skręcaniem w prawo (prawa noga).

Pływanie
2h 43min, 5,88km około.
Rower
4h trenażerowania, 179W średnio.
Bieganie
41km, 3h 23min

Jutro podsumowanie miesiąca.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

wt mar 01, 2022 8:29 am

Luty zleciał szybciutko. Łącznie 45 aktywności i 44h 31min. Nie obyło się bez uciążliwości - dwugłowy oraz ostatni ból w okolicy kostki. Z fizjo działam regularnie. Z wagi uciąłem nieco. Na basenie bywało, że marzłem totalnie w wodzie, ostatnio jednak już nie.

Pływanie
13 razy pływałem 25,28km, jedno ponad program ale niezbyt długie.

Rower
13 jednostek i ponad 17h trenażerowania, średnia moc 174W

Bieganie
11 jednostek 138,67km, 11h 34min

Core
8 jednostek, łącznie 4h 24min, w przerwach ćwiczeń rolowanie.

W zeszłym roku luty był na 31 jednostek 37h 36min.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn mar 07, 2022 8:06 am

Tydzień domknięty, waga 62kg. Jest dobrze, ale stać mnie na więcej, znaczy mniej.

Układ standardowy 3x3+2. Łącznie według Garmina 11:42.

Pływanie
Szybsze machanie rękoma pozwala pływać szybciej.
3h3min i 7,15km

Rower
4h trenażerowania, średnia moc 181W. Moc interwałków zrobiona

Bieganie
Uciążliwość pod kostką zniknęła, niby coś tam czasem w lewej nodze jakby dwugłowy daje znaka, ale bardziej z boku nogi.
3h 21min 40,19km. Średni rytm 175.

Dwa razy core, łącznie 1h 6min.
scott_mtb
Posty: 434
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:27 am

pn mar 07, 2022 4:38 pm

"Szybsze machanie rękoma pozwala pływać szybciej"...

Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
robertino
Posty: 910
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

pn mar 07, 2022 5:22 pm

scott_mtb pisze:"Szybsze machanie rękoma pozwala pływać szybciej"...Obrazek
Dokładnie do tego samego się uśmiechnąłem ;)
jak do tego doszedłeś Mateuszu :) :)
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn mar 07, 2022 5:52 pm

Spojrzałem w notatki z zajęć że sprzętu pożarniczego i zwróciłem uwagę na dział pompy pożarnicze. Zwiększenie wydajności tłoczonej wody wymagało zwiększenia obrotów wirnika. Postanowiłem pominąć etap obliczeniowy i przeszedłem od razu do etapu ćwiczenia praktycznego. Zaryzykowałem, ale nic złego na szczęście się nie stało.

A tak na serio ciekawe jak długo

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz mar 13, 2022 2:46 pm

Lekko mocniejszy tydzień domknięty. Najwięcej sił we własnym odczuciu zabrało pływanie i rower. Ze snem bywało lepiej, ale nie mam co tutaj narzekać. Nie mogę już rano przed pracą pływać, niestety. Na bieganiu niezamierzony sabotaż co do szybkości. Nie czułem zadanego tempa, na szczęście nie pojawiły się uciążliwości. Brak kontroli wagi.
Już w poprzednim tygodniu zacząłem ładowanie beta alaniny oraz kreatyny.

Łącznie 10h 50min i 11 jednostek

Pływanie
3 jednostki 2h 29min i również niezamierzony sabotaż. Bankowo jest lepiej tutaj niż rok temu, ale OW pokaże czy coś utnę i nie będę się już tak mocno wstydził

Rower
3 jednostki, 4h 16min i średnio 188W. Tutaj sukcesywnie moc średnia jednostek rośnie, moc interwałów wykonana.

Bieganie
3 jednostki, 40,96km , 3h 10min, średni rytm 176.

Core
2 jednostki, 54min.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz mar 20, 2022 4:09 pm

Tydzień domknięty, waga pod 62kg. Samopoczucie ok. Trener zasugerował sprawdzenie się na 10km. Obawy miałem jak tam nogi zareagują na taki dystans tempem nielajtowym. W tym tygodniu sprawdzałem inne buty od NB, fresh fome tempo. Docelowo buty pozyskałem aby startować w nich na 1/8 oraz wykonywać regularne szybsze treningi. No fakt, mniejszy drop daje fajnego kopa, amortyzacja jest też ok. Jednak na takie buty dla mnie za wcześnie by spróbować pobiec 10km w biegu ulicznym czy pewnie w tri (1/4). Jak wróciłem do fresh foam 1080 v 11 poczułem znów ile komfortu dają te buty.

Trener dał w tym tygodniu nieco wypocząć przed startem, ale coś tam potrenowałem. Basen na którym pływam zamknęli na czas remontu (wypłycenie toru), na poprzedni na który chodziłem w mieście nie mam zamiaru się wybierać. Stan wody tragiczny, plus temperatura również masakryczna. Zapewne właśnie to było czynnikiem który spowodował ból kości ogonowej w roku ubiegłym.

Pływanie
2 jednostki, niecałe 4km, 1h 45min.

Rower
2 jednostki, 2h 20min trenażerowania. Na Vo2max powalczyłem, 4x4min dało popalić, średnio 176W.

Bieganie
Łącznie 4 dni w których biegałem, jednostek można uznać, że 4 bo 5 to rozgrzewka przed startem. Łącznie 3h 18min i 43,95km.

Core x2 około 1h

Łącznie 8h 23 min.

Bieg na 10km- Bieg Wiosenny w Parku Śląskim.
Dzięki uprzejmości Marka Pyki mogłem pospać dłużej i nie spieszyć się aby zakupić pakiet. Dzięki @MarcosPykos. Ostatnie doświadczenia z biegów ulicznych mam chyba z roku 2015. Na 10km zazwyczaj przybiegałem z czasem +40min. Trener zasugerował zacząć pod tempo 3:50. Oczywiście było za szybko, ale było z górki :lol: Poniżej coś o biegu.

https://connect.garmin.com/modern/activity/8490009497

Pogoda dopisała, komfortowo z ciepłem zrobiło się chyba około 9:30-9:40. Trasa dosyć urozmaicona, jeden nieco mocniejszy podbieg, kilka mniejszych, gdzie odczuwalny był niestety gradient, ale potem były też zbiegi. Natomiast ostatni podbieg pod stadion już wymagał motywacji. A tej mi nie brakowało. Bieg masowy więc masa ludzi była, na starcie przepychanki udało się uniknąć, ale nie zabrakło ludzi, którzy ewidentnie pomylili miejsce ustawienia i slalom musiał polecieć. Tak było kiedyś, tak jest i dziś niestety. Ustawiłem sobie okrążenia na 500m aby lepiej kontrolować tempo i patrzeć na zegarek nie za często. Gdybym miał co 1km zapewne zerkałbym za często. Bieg zacząłem jak na mnie spokojnie, mam na myśli to, że nie podpaliłem się za bardzo i nie wydarłem jak dzik w sosnę w dębowym lesie. Wiedziałem, że wspomniany dłuższy podbieg będzie weryfikacją, czy nie przesadziłem za wcześnie. I wyszło ok. Tempo na podbiegu spadało, ale wiedziałem, że potem będzie zbieg więc sukcesywnie deptałem w górkę. W dół nogi udało się dobrze nogi puścić co widziałem po tempie odcinków. Jednak szukałem już powoli mety. Było masę zakrętów, ale nie wybijały za mocno z rytmu. Niestety jedna nawrotka około 9km już to zrobiła. Czas z zegarka oraz oficjalny 37:07. Garmin złapał 9,86km, org informował o trasie z atestem na 10km. Chyba zacięcie było na 5km bo już wtedy nie pokrywały mi się km z oznaczeniem trasy. I chyba właśnie coś po 4 km stwierdziłem, że trzeba zacząć napierać mocniej. Cóż z czasu jestem bardzo zadowolony, co prawda szkoda, że pozostaje wątpliwość domierzenia trasy, przy założeniu, że zabrakło 140m to 37:37 też brałbym w ciemno.
Ostatnio zmieniony ndz mar 20, 2022 4:21 pm przez FireTriFighter, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ