Strona 13 z 14

Re: Projekt 2020 < 02:20

: wt sie 04, 2020 7:02 pm
autor: weekendowy
Dzięki @wgtw88! Zawsze to miło słyszeć, że można w jakiś sposób komuś pomóc... Żaden problem z przygotowaniem planu. Od połowy września ruszam z nowym sezonem więc postaram się przygotować kompleksowy plan na ok 14-16 tygodni pracy na gumach... Jak się ogarnę to dam znać :arrow:

...a jak już piszę to wspomnę o dzisiejszym 30 minutowym teście biegowym z planu TP... chciałem to pobiec w okolicach 4:10 bo po tyle biegam 10 minutowe zakładki, ale noga podawała i z ciągłego biegu zrobił się negatyw...ciekawy jestem jak to spracuje w Malborku :roll:

Re: Projekt 2020 < 02:20

: wt sie 04, 2020 7:54 pm
autor: kajet
nieźle...

Re: Projekt 2020 < 02:20

: czw sie 06, 2020 5:43 pm
autor: weekendowy
Tydzień testowy przeszedł do historii…można powiedzieć że to są efekty mojej pracy od listopada zeszłego roku….sam jestem mocno ciekawy na ile to wystarczy w Malborku… Trasa biegowa ponoć z tartanem na LA ma nie wiele wspólnego… W rzece w życiu nie pływałem…a trasa rowerowa ponoć jest mega płaska, gdzie u mnie najdłuższy płaski odcinek ma 500 metrów…no ale i tak w tym sezonie jestem królem trenażera więc może to i lepiej… :arrow:

Test biegowy:
30 min z tempem 4:04

Test basenowy:

400m – 6:30
200m -3:06


Test rolkowy:
20 minut FTP 254 przy dzisiejszej wysokiej wadze 3,61 w/kg

Re: Projekt 2020 < 02:20

: czw sie 06, 2020 6:38 pm
autor: kajet
Rzeka w Malborku to nie jak rzeka. Nurt ledwo czuć. Za to nawigacja łatwiejsza niż na „bardziej otwartym” zbiorniku. Rower przypomina mokry sen trenażerowca, gdyż nawrót masz raz na pętlę, czyli co 45 km (plus ze dwa ostrzejsze zakręty na pętli).

Re: Projekt 2020 < 02:20

: śr wrz 02, 2020 5:50 pm
autor: weekendowy
No i nadeszła ta chwila…Dzisiaj był ostatni mocny akcent na rolce, wczoraj 10 minut w Z-4 na bieżni. Basenowo to wyłącznie tlen i chyba dobrze bo jakoś ostatnio brak mi mocy…raczej spowodowane niską podażą węgli….oby…. Ostatnie cztery tygodnie mocnego taperingu polegały na dużym luzowaniu tam gdzie było trzeba, czyli większość czasu i na akcentach robionych do bólu…Tym razem nie było jakiś pośrednich stref…. A tak Gremlin zarejestrował mój plan szczytowania przez 4 tygodnie…

Powodzenia wszystkim startującym w Malborku i może uda się spotkać…. :arrow:

Re: Projekt 2020 < 02:20

: śr wrz 02, 2020 6:00 pm
autor: Willi
U to będzie walka o dobry czas powodzenia, a tak z ciekawości jakie założenia?

Re: Projekt 2020 < 02:20

: śr wrz 02, 2020 7:53 pm
autor: weekendowy
Rower ciężko określić …ostatni trening na odcinkach 15 min/3 min jechałem z wiatrem i pod wiatr na równej mocy 234 czyli teoretycznie 92% FTP z trenażera. W jedną stronę przy pomocy bocznego wiatru wyszło 43 km/h a w druga stronę 36 km/h… do tego pofałdowany teren więc określenie prędkości na Malbork, gdzie w sobotę w dodatku ma padać jest ciężkie...poza tym jeżeli mam coś pobiec nie uciągnę takiej mocy...

Biegowo nastawiłem głowę na na sub. 4:15 ale…. trasy nie znam, ponoć niezbyt dobra na szybkie bieganie. Tlenowo jestem dobrze przygotowany…jak nie przepalę nogi na rowerze to siłowo powinienem uciągnąć to tempo.

No i pływanie…tutaj to już całkowita zagadka… co akwen to inne zwyczaje…założyłem, że jeżeli za dużo nie nadpływam to zadowoli mnie 17 min +/- 10” na 1000m. Z treningów wychodzi że to idealne tempo na dobry rower.

A podsumowując to cały czas w głowie mam złamanie 2:15… :D

Re: Projekt 2020 < 02:20

: śr wrz 02, 2020 9:12 pm
autor: olesia
Powodzenia życzę!
Trasa w Malborku płaska, aż sobie sprawdziłam z ubiegłego roku - 41 m przewyższeń tylko.
W wodzie zielsko :)

Re: Projekt 2020 < 02:20

: sob wrz 05, 2020 12:40 pm
autor: Willi
To po zawodach już, ciekawy jestem jak tam poszło...co tam się stało?

Re: Projekt 2020 < 02:20

: sob wrz 05, 2020 1:03 pm
autor: weekendowy
Tak na szybko z placu boju...tzn jednej wielkiej kałuży....pływanie 17:30...wyszło spokojnie bez zapowietrzenia, więc ujdzie... Rower porażka...pierwsze kółko trzymalem 220 sr. 37...nawrót i jazda pod wiatr w deszczu na drugim kółku mnie sponiewierała...finalnie 1:15: z hakiem.... dramat.....bieg fajny pierwsze kółko po 4:16...na 8 km zaczęły łapać mnie skurcze..2:23...z czymś na te warunki to i tak sukces...relacja w krótce... :arrow: