Willi czyli AG50+

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

pn sie 30, 2021 8:33 am

Pierwszy raz w życiu startowałem na dystansie Olimpijskim.
Padło na zawody w Białymstoku bo tam przypisano zawody o randze MP. Na miejsce dojechałem w sobotę wieczorem zostałem wpuszczony na teren ośrodka, gdzie spędziłem noc w samochodzie obok poznanego rankiem kolegi, także koczującego w podobny sposób no może mniej zorganizowanego, ale miło było razem się obudzić i porozmawiać o zawodach i wspólnej pasji.
Rześko rano było a od rana startowali młodzi zawodnicy i paratriathloniści było na co popatrzeć przy śniadaniu, fajnie być w tym wszystkim podczas zawodów lubię to a jak człowiek czegoś zapomni , a zdarza się to już coraz częściej to blisko do do hotelu jakieś 200m od strefy zmian.
Nasz start wypadał o 14:20 wiec sporo czasu było.
Rower wstawiony pozostało tylko ubrać się w piankę i na linie startową. Start to co lubię odbył się na zasadzie startu wspólnego co daje trochę więcej zabawy na trasie jak wiesz kto w twojej grupie jest mocny i z kim walczysz.
3.2.1 trąbka start… matko dusze się żabką do pierwszej boi jakieś 150m a do tego czuje, że spada mi czip z nogi, najpierw zaczyna stawiać opór potem łapie go w istniej chwili wsadzam za kołnierz pianki i po nawrocie wchodzę w swój rytm i tak płynę do pierwszego wyjścia z wody bo podobnie jak w Borownie były dwie pętle z wyjściem na plaże i dalej do wody, za pierwsza bojka osoba z lewej strony czuje że napływa na mnie, nie odpuszczam, czuje że zaraz skończy się łapaniem zegarka wiec odpuszczam mimo tego że nauczyłem się całkiem dobrze nawigować w wodzie myśle płyn gdzie chcesz przepływamy na druga stronę dostaje kopa w klatkę, ale co tam i już do końca płynę swoje zaczynam wyprzedzać szkoda tylko początku, ale była zabawa pralkowa. Do strefy zmian, dodatkowo założenie czipa na nogę rower i na trasę, na trasie było 11 nawrotek takich ulica 360 stopni nie do końca do tego trenowałem wole się złożyć i robić swoje, a tu co chwile dokręcanie i hamowanie i to takie że zblokowane koła ślizgają się po asfalcie, i widzę go mój rywal jest jakieś 300 metrów przede mną i nie mogę zniwelować tej przewagi mimo tego że ostatnio już na rowerze Go wyprzedziłem. W głowie kołata mi jedna myś tylko się nie wywalić a prędkości nieraz spore a Ci których wyprzedzam na drugim okrążeniu zawsze jakoś tak przed tobą zawsze musza odbić w lewo i tutaj proszę wszystkich uważajcie trzymajcie się prawej strony jak odbijasz w lewo sprawdź do tyłu przed manewrem. No i dzieje się ostania nawrotka którą ja jadę prosto a osoba przede mną nawraca niby tak trzyma się lewej, ale co odbija w prawo by zwiększyć okręg przy zakręcie a ja tu grzeję bo Marka trzeba gonić, hamuje a hamulce ustawiłem dobrze ale z przeszło 40 to i tak lipa lekko pukam w koło i leżę dobrze że z przodu potężny triathlonista bo lekka osobę zabrał bym ze sobą. I tu do organizatora kiepsko powinna być linia dla zjeżdżających i ja nie zachowałem ostrożności, ale to są zawody i każdy walczy o sekundy.
Szybka zmiana łokieć boli zbity, ale to ulatuje żel w rączkę na rowerze popiłem dwa razy z bidonu teraz jadę na kaszce Sinlak z woda i Nutellą. Gonimy, gonimy na pierwszej nawrotce widzę Marka jakieś 200m przed sobą no to cię mam na wybiegu drugiej pętli Marek dostaje strzał w tyłek jestem z przodu. Na trzecim kółku oczywiście przed punktem z woda leje w pieluchę zawsze musi być ten pierwszy raz nawet nie wiedziałem że to tak tryska wokoło polewam się woda wszędzie i pochłaniam jedynego żela i rura. Patrząc na zegarek widzę dobre tempo nie przełączyłem na tryb walki z cieniem który był nastawiony na 4:10 biegnę na tyle ile można do mety.
Czas 2:11:11 jak zwykle nie ogarniałem zegarka na zmianach wiec oficjalnie bo mam nadzieje że z tytułu rangi MP było domierzone
pływanie 26:52 1500m
Rower 1:01:14 40km
Bieg 39:29 10km mi wyszło tempo 4:06
No i pierwszy w emerytach 50+
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn sie 30, 2021 8:46 am

Gratki mistrzu emerytów!!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 536
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

pn sie 30, 2021 8:51 am

@Willi - Gratuluję!
scott_mtb
Posty: 434
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:27 am

pn sie 30, 2021 9:05 am

Super

Wysłane z mojego NOTE 20 PRO przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

pn sie 30, 2021 9:09 am

Gratulacje. Oby każdy emeryt tak zasuwał :D
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

pn sie 30, 2021 9:25 am

Dzięki!
Załączniki
Zrzut ekranu 2021-08-30 o 18.20.31.png
Zrzut ekranu 2021-08-30 o 18.20.31.png (212.14 KiB) Przejrzano 1792 razy
Ostatnio zmieniony pn sie 30, 2021 6:23 pm przez Willi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn sie 30, 2021 10:21 am

Graty! Wytrenowane, wypracowane!
Awatar użytkownika
Maciej z NT
Posty: 216
Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm

pn sie 30, 2021 5:46 pm

Willy im starszy tym lepszy jak whisky. Się uczciwie trenuje to się ma, nie było przypadku, szczęścia, że wiało, zimno, za ciepło, że drafting, że pralka ;-)
Też chcę być jaki Willy !!!
Kosa
Posty: 380
Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:39 am

pn sie 30, 2021 6:15 pm

O panie, taki czas i do tego na tej beznadziejnie wolnej trasie i z glebą na rowerze. :o
Chapeau bas!
ODPOWIEDZ