Właśnie wiem. Wczoraj zrobiłem OFFa, bo organizm "oddał" mi te akcenty. Ten tydzień mam luźniejszy pod tym kątem.
wgtw88 - dziennik treningowy
Sukces tygodnia - 8:53 na 475m kraulem. Dla mnie to mega progres. Jak plynalem test na poczatku roku to mialem 9:53. Popracowalem mocno nad najslabsza dyscyplina i jest progres. Licze, ze do maja bede plywal ten dystans w tempie 1:40. Z tematow „plywackich” jestem mocno przekonany do pianki huub varman i prawdopodobnie w lutym ja zamowie. Ciesze sie bardzo z tego basenu, bo balem sie, ze przez ten skokowy ciezko bedzie to ogarnac, ale widze ze z samych rak tez dam rade nie tracic bardzo duzo na plywaniu.
Upset tygodnia - 28.12 wazylem 85,5kg - postanowilem wazyc sie raz w miesiacu. 31.01 waga pokazala mi 83,5kg (liczylem na spadek blizej 4kg niz 2). Zamowilem nowa, porzadna wage dzis jeszcze kontrolnie zwazylem sie na starej - 82,8kg. Do konca marca chcialbym zamknac temat i miec 78kg.
Treningi w tym tygodniu luzniejsze, bo bylem przemeczony;
Pon - off
Wt - wyscig zwift - w sumie 30km
Sr - basen 4x200m (wchodzily srednio po 3:35)
Czw - zwift 60km (wbijam lvl na Alpe)
Pt - basen test 475m
Sbt - zwift gorki plus interwaly 30sekundowe total 40km, a po rowerze bieg luzno 30min
Ndz - bieznia interwaly 10x1min tempo 3:20 / przerwa 2min tempo 6:00
Upset tygodnia - 28.12 wazylem 85,5kg - postanowilem wazyc sie raz w miesiacu. 31.01 waga pokazala mi 83,5kg (liczylem na spadek blizej 4kg niz 2). Zamowilem nowa, porzadna wage dzis jeszcze kontrolnie zwazylem sie na starej - 82,8kg. Do konca marca chcialbym zamknac temat i miec 78kg.
Treningi w tym tygodniu luzniejsze, bo bylem przemeczony;
Pon - off
Wt - wyscig zwift - w sumie 30km
Sr - basen 4x200m (wchodzily srednio po 3:35)
Czw - zwift 60km (wbijam lvl na Alpe)
Pt - basen test 475m
Sbt - zwift gorki plus interwaly 30sekundowe total 40km, a po rowerze bieg luzno 30min
Ndz - bieznia interwaly 10x1min tempo 3:20 / przerwa 2min tempo 6:00
Urwanie minuty w pływaniu to duży progres w tak krótkim czasie- pytanie czy to jest czas który już kręciłeś wcześniej - jeśli tak to jest to raczej normalka - szybko wraca się do formy po przerwie/roztrenowaniu - gorzej z progresem do życiówek
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Będę zgadywał....pewnie dlatego, że to połówka ćwiartki
No to jedziemy dalej z przygotowaniami do sezonu:
Poniedzialek - kraul godzinka
Wtorek - comiesieczny test na zwift 20km na czas - przejechalem w 29:49, srednia 40,5km/h
Sroda - off
Czw - kraul godzinka
Pt - wylot do Hiszpanii na oboz z trenerem, wieczorem udalo sie jeszcze zrobic 40min truchtania
Sbt - godzina kraul + 1,5h rower + 14km biegu
Ndz: polmaraton tlenowo 1h45
Poniedzialek - kraul godzinka
Wtorek - comiesieczny test na zwift 20km na czas - przejechalem w 29:49, srednia 40,5km/h
Sroda - off
Czw - kraul godzinka
Pt - wylot do Hiszpanii na oboz z trenerem, wieczorem udalo sie jeszcze zrobic 40min truchtania
Sbt - godzina kraul + 1,5h rower + 14km biegu
Ndz: polmaraton tlenowo 1h45
Koniec wspolnego obozu z trenerem. Pod wzgledem objetosciowym nigdy tyle nie trenowalem.
Poniedzialek: 6h po gorach. Lacznie 120km i 2200 przewyzszenia.
Wtorek: godzina kraula z zadaniem 5x100 max na przerwie 30sek + 60km i 700m przewyzszenia (2,5h) + zakladka bieg 40min 8km (z czego dwa pierwsze km tempo 4:00)
Sroda: 2km plywania + bieg 6km luzno (rege day)
Czwartek: 3h rower (75km), niecale 1000m przewyzszenia + zakladka 6km (pierwszy km tempo 3:45)
Piatek: test kraul 1900m - wyszlo 37min z groszami, srednie tempo 1:58 (tempo slabe, ale ten moj kraul caly czas progresuje), w sumie ponad 2km + 40min biegania
Sobota: 25km po gorach (~1000m przewyzszenia), zabojczy podjazd pod Sierra Cabrera - odcinek z nachyleniem 20% / chwila plasko / odcinek z nachyleniem 30% - mega interwalowy i 30% to kosmos. Pod koniec pekl mi lancuch;) plus 40min biegu po rowerze
Niedziela: 14km bieg z narastajacym tempem - poczatek 4:45, koniec 3:55 + rower ostatnia jazda 45km, 2h i jeszcze 500m zlapanego przewyzszenia.
Jestem bardzo zadowolony z obozu. Po bardzo intensywnym styczniu teraz duzo wiecej objetosci. W sumie w ciagu tych 9 dni wyszlo prawie 30h treningu. Po powrocie luzniejszy tydzien, a potem znow wskakuje w intensywnosc.
Poniedzialek: 6h po gorach. Lacznie 120km i 2200 przewyzszenia.
Wtorek: godzina kraula z zadaniem 5x100 max na przerwie 30sek + 60km i 700m przewyzszenia (2,5h) + zakladka bieg 40min 8km (z czego dwa pierwsze km tempo 4:00)
Sroda: 2km plywania + bieg 6km luzno (rege day)
Czwartek: 3h rower (75km), niecale 1000m przewyzszenia + zakladka 6km (pierwszy km tempo 3:45)
Piatek: test kraul 1900m - wyszlo 37min z groszami, srednie tempo 1:58 (tempo slabe, ale ten moj kraul caly czas progresuje), w sumie ponad 2km + 40min biegania
Sobota: 25km po gorach (~1000m przewyzszenia), zabojczy podjazd pod Sierra Cabrera - odcinek z nachyleniem 20% / chwila plasko / odcinek z nachyleniem 30% - mega interwalowy i 30% to kosmos. Pod koniec pekl mi lancuch;) plus 40min biegu po rowerze
Niedziela: 14km bieg z narastajacym tempem - poczatek 4:45, koniec 3:55 + rower ostatnia jazda 45km, 2h i jeszcze 500m zlapanego przewyzszenia.
Jestem bardzo zadowolony z obozu. Po bardzo intensywnym styczniu teraz duzo wiecej objetosci. W sumie w ciagu tych 9 dni wyszlo prawie 30h treningu. Po powrocie luzniejszy tydzien, a potem znow wskakuje w intensywnosc.
U mnie tydzien regeneracyjny:
Pon: powrot z ESP
Wt: kraul luzno
Sr: rower godzinka luzno
Czw: bieznia interwaly 3:45 1min / 5:00 2min x 10 - total 11km
Pt: off
Sbt: zakladka godzina rower + bieg progresywnie 5km 4:30 + 5km 4:10-4:15 total 14km
Ndz: test pianki - kupilem Huub Varman. Ogolnie jestem zadowolony - poplynalem testowe 100m - weszlo 1:28, wiec moja „zyciowka”. Troche szybciej mi sie barki meczyly, ale to moglo byc tylko moje odczucie po nieprzespanej nocy (Fury vs Wilder)
Pon: powrot z ESP
Wt: kraul luzno
Sr: rower godzinka luzno
Czw: bieznia interwaly 3:45 1min / 5:00 2min x 10 - total 11km
Pt: off
Sbt: zakladka godzina rower + bieg progresywnie 5km 4:30 + 5km 4:10-4:15 total 14km
Ndz: test pianki - kupilem Huub Varman. Ogolnie jestem zadowolony - poplynalem testowe 100m - weszlo 1:28, wiec moja „zyciowka”. Troche szybciej mi sie barki meczyly, ale to moglo byc tylko moje odczucie po nieprzespanej nocy (Fury vs Wilder)
Ufff, sezon coraz blizej. Ostatni triathlon poczatek wrzesnia, ostatnie zawody poczatek pazdziernika. Troche za dluga ta przerwa bez zawodow, juz sie doczekac nie moge, w przyszla jesien/zime bede chcial sobie znalezc cos zagranica.
Z nowosci u mnie - zdecydowalem sie isc na fitting, 12 marca mam termin, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Waga! Jest dobrze. 30.12 bylo 85,5kg. 30.01 83,5kg, 1.03 jest 80,9kg. Jeszcze 2,5kg
Podsumowalem sobie dwa pierwsze miesiace 2020:
Rower: 1006km 39h
Bieg: 226km 20h
Plywanie: 32km 13h
Jezeli chodzi o ten tydzien:
Pon - interwalowo na basenie: 10x25, 4x50, 25tki wchodzily po 19sek
Wt - zwift wyscig, zdecydowalem sie startowac w grupie B. Poki co koncowka grupy B, wiec jest kogo gonic;) Te wyscigi na zwifcie sa super, jezdze ze znajomymi, sporo fanu daja.
Sr - interwaly na biezni 10 x 3:30
Czw - basen luzno
Pt - 1,5h luzno zwift
Sbt - 1h zwift. 6x1:30min ~350W
Ndz - basen zadanie glowne 5x100m z przerwa 10sek. Wyszlo tak:
1. 1:33
2. 1:40
3. 1:45
4. 1:47
5. 1:48
Srednia 1:43/100m. Gdyby to polaczyc bez przerw to bylbym zadowolony. Z drugiej strony jak mysle o tym, ze jeszcze w grudniu nie bylem w stanie 400m przeplynac ponizej 2:10/100m to juz jestem zadowolony Pozniej jeszcze zrobilem 4x50. 50tki wchodzily po 44/45sek.
Bezposrednio po basenie bieg z narastajaca predkoscia 10km od 12 do 16km/h.
Z nowosci u mnie - zdecydowalem sie isc na fitting, 12 marca mam termin, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Waga! Jest dobrze. 30.12 bylo 85,5kg. 30.01 83,5kg, 1.03 jest 80,9kg. Jeszcze 2,5kg
Podsumowalem sobie dwa pierwsze miesiace 2020:
Rower: 1006km 39h
Bieg: 226km 20h
Plywanie: 32km 13h
Jezeli chodzi o ten tydzien:
Pon - interwalowo na basenie: 10x25, 4x50, 25tki wchodzily po 19sek
Wt - zwift wyscig, zdecydowalem sie startowac w grupie B. Poki co koncowka grupy B, wiec jest kogo gonic;) Te wyscigi na zwifcie sa super, jezdze ze znajomymi, sporo fanu daja.
Sr - interwaly na biezni 10 x 3:30
Czw - basen luzno
Pt - 1,5h luzno zwift
Sbt - 1h zwift. 6x1:30min ~350W
Ndz - basen zadanie glowne 5x100m z przerwa 10sek. Wyszlo tak:
1. 1:33
2. 1:40
3. 1:45
4. 1:47
5. 1:48
Srednia 1:43/100m. Gdyby to polaczyc bez przerw to bylbym zadowolony. Z drugiej strony jak mysle o tym, ze jeszcze w grudniu nie bylem w stanie 400m przeplynac ponizej 2:10/100m to juz jestem zadowolony Pozniej jeszcze zrobilem 4x50. 50tki wchodzily po 44/45sek.
Bezposrednio po basenie bieg z narastajaca predkoscia 10km od 12 do 16km/h.