Szybki tydzień dosyć. Siły ok, zdrowie ok. 10,5h wykonane.
Standardowo po 3 treningi z każdej dyscypliny plus dwie core, na jednej nieco więcej gimnastyki.
W wodzie różnie, raz wpadło bardzo kiepskie pływanie by w inny dzień czucie wody było bardzo dobre, a może i więcej gimnastyki dało jakiś efekt? Może to dzięki nieco bardziej niż zwykle podniesionej głowie? 2:50 i około 7km (czasem zegarek nie zlicza długości)
Rower 4h wpadają zadanka więc mielę. Oj zaległości są
W bieganiu tym razem bez zacięcia.2h 40 min i ponad 32,4km. Interwałki gdzie były problemy zrobiłem spokojniej. Trzeba opanować tego Gebrselassie żeby się nie włączał. Na duży plus za to...brak zupełnie efektów na łydkach które mi towarzyszyły między innymi w tym roku! Czasem jak pobiegam wieczorem to rano bywały dni, że lewa łydka jeszcze coś tam jeszcze sygnalizowała, ale w sumie konkretnego dnia nie wskażę. Być może systematyka, która jest efektem nie przeginania (km i tempo), może i wkładki i buty, może i systematyka w pielęgnacji. Może wszystko na raz.
Zmiana kierownicy w szosowym rowerze wykonana. Przewody hamulcowe skrócone i owijka nawinięta. Nie wyszło perfekcyjnie ale w miarę zgrabnie. Klamki hydrauliczne i przewód hamulcowy nie tak ładnie się komponują z kierownicą jak mechaniczne grupy. Minusem takich prac jest to, że owijkę się zmienia rzadko więc praktyka ucieka i w konsekwencji to co można zrobić w 5 min zajmuje z 30 min.
Do kalendarza dołącza kolejna impreza, powtórka miejscówki z 2021- Radków. Do przemyślenia czy 1/8 czy 1/4.
23.04. Duathlon 10-66-7 (szosa)
07.05. Duathlon Czempiń sprint 5-20-2,5
29.05. Diablak 1/4 - 0,95-50-10, (szosa)
10.07. Bydgoszcz 1/8
30.07. Olimpijski bez draftu
10.09. 1/8 lub 1/4 Radków (szosa)
2.10. Kocierz 1,1-57-13 (szosa)