FireTriFighter

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

sob wrz 18, 2021 4:24 pm

Wooow. Super!!!! Gratki
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 910
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

sob wrz 18, 2021 11:08 pm

Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz wrz 19, 2021 8:19 am

Tydzień zamknięty z niecałymi 8h z czego ponad 4 to zawody.

Pozostał jeden start jakim jest Kocierz Extreme Triathlon w piździerniku. 1200m-57km-12km. Będzie nieco trudniej niż w Bieszczadach, chociaż rower ma chyba prostsze zjazdy. Oczywiście ruch otwarty więc i tak trzeba uważać mocniej. Sądzę, że zamontuję lemondkę.

Wiem co jeszcze poprawić by uciąć trochę, chociaż w T1 to i tak trzeba nieco czasu poświęcić by się ubrać.

Szukałem jeszcze czegoś krótkiego na przyszły weekend, ale raczej spasuję.

Trochę czasu oczywiście zajmie znów czyszczenie roweru i jego przygotowanie. Tutaj mogę opisać również stan napędu po deszczu. Rower nabrał piachu, łańcuch i napęd czysty. Mieszanka parafinowa się sprawdza nieźle.

GP 5000 wczoraj wypadły ok. Fakt, że przydriftowałem, jednak na drodze był jakiś dziwny osad. Później już jechałem mniej odważnie. Jednak kilka zakrętów zrobiłem całkiem nieźle.ObrazekObrazek

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

superfrog
Posty: 169
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:33 pm

pn wrz 20, 2021 8:42 am

Gratuluję. 2 czas biegu. Jaką miałeś temp wody?
Ja startowałem w Grand Chotowa 1/4.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn wrz 20, 2021 9:15 am

Dzięki! Org sugerował 16-18, zegarek wskazuje na 18 i jestem skłonny potwierdzić. Nie było źle. Po Radkowie gdzie była sugerowana przez zegarek 19 i płynąłem tylko w gaciach neoprenowych tutaj w piance było ok. Fakt, że wypadł dłuższy, a ja nie pływam szybko.

Faktycznie, bieg wyszedł nieźle, ale widać że 1 i 2 walczyli całkiem solidnie i na rowerze jeszcze muszę sporo popracować. Po drifcie gdzie tylne koło chciało mnie wyprzedzić już zjeżdżałem wolniej. Wydaje mi się że pierwszy podbieg dużo dał, później straciłem myląc trasę. Następnie zbiegi musiały wypaść nieźle. Dobre przetarcie przed ostatnim startem właśnie w takim terenie.

Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr wrz 22, 2021 8:56 am

Otwarty kolejny tydzień. Jeszcze nieco nogi i pupa szczególnie odczuwają sobotę.

Kolejna lekcja na basenie. Zdanie kolegi, że teraz należy popracować więcej na basenie, bo ruchy są bardzo ok. Fakt, że wychodzi, że jestem zbyt głęboko w wodzie. Poprawiłem wykończenie ruchu, rotację. Będzie co robić, jeżeli znów basenów nie przymkną, na kolejny rok.

Mała analiza dyscyplin jeszcze z :
Rower, NP 217 i średnia 191W przez 2:30-2:40 to raczej jak na mnie przyzwoicie. Uwzględniając kilka miejsc, gdzie moc uciekała (omijanie prac remontowych) jest ok. Na Seidorfie przy delikatnie ponad 2h 222W i 199W. Fakt, że miałem wrażenie że coś mnie hamuje.

Na bieganiu lewa łydka jakby drętwiała, inne zjawisko niż takie jakiego się nieco spodziewałem. Tutaj zagadką było na co mogę sobie pozwolić jeżeli chodzi o dystans oraz czas aktywności. Wyszło bardzo dobrze.

Pływanie, uwzględniając brak rzetelnych danych dotyczących zrealizowanego dystansu oraz samego pomiaru czasu (wychwycony chyba z dobiegiem do roweru, pozostaje pewną niewiadomą, aczkolwiek 1200m wydaje się być realne.

Poważnie rozważam wymianę roweru na model z tarczami. Fakt, że di2 mi się spodobało więc tarcze, di2, ciekawa rama i kwota robi się potężna.

Ostatnie zawody już całkiem blisko. Organizator zmienił dystans pływacki i teoretycznie będzie 1000m (po trójkącie). Wcześniej było 1200m, wczoraj jeszcze 900m.. Pilnuję pogody, strefę zmian będę chciał podszlifować.
Na rowerze 57km z 1400m, trzy znaczące podjazdy, kilka zjazdów. Lemondki nie zakładam, po weryfikacji trasy pomysł odpada. Pupę trzeba będzie spiąć by to w okolicach 2h machnąć.
Bieg 12km...13km i 590m up. Powalczę.

Będzie trudniej niż w Bieszczadach.
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 536
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

śr wrz 22, 2021 10:04 am

FireTriFighter pisze:
śr wrz 22, 2021 8:56 am
Poważnie rozważam wymianę roweru na model z tarczami. Fakt, że di2 mi się spodobało więc tarcze, di2, ciekawa rama i kwota robi się potężna.
hihi znam ten ból - mi też się jazda na tarczówkach bardzo spodobała (szczególnie jak raz miałem okazję w górach.) Na razie bez nerwowych ruchów bo mam na czym jeździć ale kolejna szosa będzie na 100% na tarczach. Z resztą za jakiś czas może nie być wyboru bo będzie to po prostu standard.

No i ciśnij ostro na ostatnich zawodach!
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 910
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

śr wrz 22, 2021 3:07 pm

Powodzenia tam


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

śr wrz 22, 2021 3:30 pm

Powodzenia Mateuszu! Nie zakładaj ciepłej odzieży pod piankę :D :D :D jak inny kolega
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1165
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

sob wrz 25, 2021 1:09 pm

Spokojnie to jeszcze tydzień!

Tydzień treningowo zamykam. 7h w 6 dni wyrobione.

Początek tygodnia był dosyć ciężki. Powrót samochodem mnie trochę wymęczył, pupa była mocno spięta przez kolejne dni. Na szczęście choroba nie weszła mocniej.

Z dobrych rzeczy znów byłem na nauce pływania, kilka rzeczy znów wyłapane, co więcej instruktor powiedział że już by musiał się czepiać na siłę. Niestety nijak się to przekłada na czasy w wodzie. Fakt, że do pływania wróciłem po dłuższej przerwie, więc może w kolejnym roku nastąpi jakiś mały przeskok. Na OW pływałem w 14 stopniach (według zegarka). Początek całkiem wymagający, potem ok...
Zrobiłem 3 jednostki biegowe, to się zdarzyło tylko kilka razy w tym roku. Szampana nie otwieram bo tutaj systematyka i opanowanie pozwoli coś dalej zbudować.
Na rowerze taka mała analiza podjazdów pod górkę którą znów męczę w tym roku, dystans około 3km ze wzniosem 166-170m. NP niemal równe średniej. Ostatni km to bardzo mały gradient, a podjazd generalnie segmentowy (gradient-płasko-gradient-płasko...
10:12 - 255
10:11- 253
9:57- 263
9:30- 279
Plus minus z czasem w zależności gdzie kliknąłem lapy. Aktualna moja waga ciała to 63kg, czyli spodziewany wzrost wraz z biegiem sezonu nastąpił. Zapewne pływanie tutaj również ma swój mały wpływ. Zjawisko spodziewane czyli wraz ze wzrostem mocy czas ucięty. Na zawodach w większości staram się nie przepalać i ograniczeniem jest 250-260W. Jak widać warto i tutaj walczyć niemal o każdy W. Oczywiście ostatni km na wyższej mocy z delikatnym gradientem też pewnie zrobił swoje. Jednak z przymrużeniem oka wychodzi na to, że 20W pozwala na 3km uciąć 30s. Dla mnie to znacząca wartość bo zazwyczaj odrabiam pływanie.

Do ostatnich zawodów tydzień, bliżej soboty coś napiszę, jak prognozy będą bardziej wiarygodne. No i nowe wnioski co do wykonania zawodów jest również. Kilka jeszcze fotek z Watahy.
Załączniki
FB_IMG_1632546725330.jpg
FB_IMG_1632546725330.jpg (58.98 KiB) Przejrzano 1501 razy
Ostatnio zmieniony sob wrz 25, 2021 1:11 pm przez FireTriFighter, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ