FireTriFighter

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sty 10, 2021 9:28 pm

Tak było!
@endi8888 55,5km. W sumie ta opcja druga wcale nie podbija mocno pływania i biegania jednak zdecydowałem się na krótszy dystans.
lola
Posty: 214
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:40 pm

śr sty 13, 2021 9:48 am


FireTriFighter pisze:W głowie na przetarcie Seidorf Mountain Triathlon (mało pływania, dużo roweru, mało biegu, .
Bylem w 2020, ukonczylem, dobre to bylo :)



Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sty 17, 2021 1:39 pm

Największa zagadka bieganie. Efekt małego ucisku, bólu, napięcia w jednej łydce jest. Pięty kaletki na razie bez objawów problemów. Ważna sprawa jak widzę to dbanie o...ciepło w tych okolicach.

Zapisałem się na...Diablaka 1/4. Pospieszyłem się bo data niestety mi nie podejdzie raczej. Pokombinuję, może na kolejny rok uda się przepisać.

Na basen jednak się jeszcze nie wybrałem. Teoretycznie członkostwo w kadrze PZTri jest do dziś, chyba, że nowa uchwała wejdzie. Zamiennie jest związek golfa albo przeciągania liny.

Tydzień porobiony.
2x2:15 szosa trenażer, strefa 2.
1x1:05h szosa trenażer rozkręcanie 20'', przerwy około 5' strefa 2, 8 powtórzeń. Moc 687W maksymalna, ale była większa kadencja. Co prawda jeżeli jest ten sam bieg to chyba normalne że korba poszła szybciej z racji większej mocy. Ten temat traktuję z mocnym przymrużeniem oka.
1x1h z interwałami 2x5x1'/1' >300W wysoka kadencja, przerwa 7' strefa 2 pomiędzy seriami
1h siła ciężary
pływanie na gumach, wioślarz zrobione.
Bieg 5km w 29:57. Tempo zróżnicowane.

Ponad 8:35h porobione

Zgodnie z planem, delikatnie zwiększony czas jazd w strefie , w sumie o 30min. Podkręcona jednostka z młynkiem na interwały >300W.

W środę czułem się lekko podcięty ale nie rozłożyło mnie. Dużo płynów, kalorii. Waga 61,3kg przed zrzutem. Brnę w to dalej. Co do urozmaiceń to zacząłem na szosie leżeć na lemondce z ręcznika by mieć kolejny chwyt na rowerze. Przyjechało siodło Fizika czas na próbę.

W kolejnym tygodniu zapewne znów wydłużę jednostki w strefie 2 (30min łącznie) oraz zmodyfikuję jedną jednostkę interwałową. Będzie to 3 tydzień bazy.
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

ndz sty 17, 2021 9:18 pm

@FireTriFighter uchwałą z 12 stycznia zarząd PZTri był łaskaw przedłużyć naszą przygodę z kadrą do 31 stycznia. Jest na stronie:

http://triathlon.pl/download/uchwa%C5%8 ... r%2010.pdf
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

pn sty 18, 2021 11:34 am

Na dniach decyzja zapadnie.
Tymczasem podejście numer 1 to zaplecenie koła. Nowe szprychy ale stara obręcz i piasta. Wyszło całkiem ok. Zaplot na 3 krzyże. Naciąg Obrazek
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 932
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

pn sty 18, 2021 9:57 pm

No, no...rośnie nam serviceman ;)


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sty 24, 2021 3:45 pm

Zobaczymy co wyjdzie z kolejnych projektów. Na kartce już rozpisane kilka pomysłów. Za carbon się jeszcze nie zabieram. Jeszcze trochę czytam i porównuję sprzęt.

Trzeci tydzień bazy zakończony. Godzinowo zrealizowałem to co zaplanowałem. Chochlik wyszedł na jednej jednostce- bateria Di2 już się rozładowała więc jednostka nie została zrealizowana zgodnie z założeniem. Waga dziś 61,9kg przed zrzutem. Przyzwoicie.

18.01. Siłownia, ciężary 50min

19.01.1h trenażer. 2x5x1' >300W, wysoka kadencja, przerwa 15' Z2

20.01. Wolne.

21.01. 1h trenażer. Rozkręcanie i Di2 padło, zakończyłem na 4 powtórzeniu rozkręcania 20'', maksymalna moc 650W. Przerwy 5min w strefie 2. wpadło 5min w strefie 3.

22.01. Bieg na bieżni 30min, ciężko cokolwiek napisać o tempie, nie za wolno nie za szybko. 21' wioślarz interwały po 1:30 na przerwie 1'

23.01. 2,5h trenażer, strefa 2, zrobiłem też 6xrozkręcanie 20'' na przerwach 5' w strefie 2.

24.01. 2,5h trenażer, strefa 2.
Ćwiczenia na gumach+ 15min core.

7h na rowerze, 30min biegu, 50 min siła.

Niecałe 9h zrobione.

Z racji, że udało się zrealizować te 3 tygodnie bez zacięcia niemal rozważam kolejny tydzień potraktować luźniej. Vectory zgłosiłem na gwarancję, będę musiał je wysłać. Myślałem powtórzyć test FTP, jednak jednostki były jakie były.
To były 3 tygodnie z zaplanowanych 12. Jak będą wyglądały kolejne nie omieszkam opisać za tydzień.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz sty 31, 2021 10:04 pm

Tydzień luźniejszy zakończony. Waga pokazuje 60,7kg.

Do szosy zamontowałem lemondkę. Pozycja nie tak jak na TT ale powolutku może uda się osiągnąć jakieś efekty.

Czasowo wyszło 8h 30min

25.01. Wolne, wizyta u fizjo.

26.01. Szosa, trenażer 1h. Był akcent 10' w strefie 3 i od razu 10' w strefie 4. Poza tym strefa 2.

27.01. Siła, ciężary 50'.

28.01. 1h szosa, trenażer. 8x20'' rozkręcanie przerwy 5min w strefie 2. Maksymalna moc 676W.

29.01. Basen ;) byłem popływać ale nie pływałem. 1700m - 50min. Opis poniżej.

30.01. Dwie jednostki. Nie udało się w tygodniu pobiegać zdecydowałem się zrobić bieg i rower jednego dnia bo rower i tak miał być krótszy.
Bieg 35min- 6,79km. Fajnie miękko, nogi niosły. Więcej poniżej.
https://connect.garmin.com/modern/activity/6189926772

Rower, szosa trenażer zgodnie z założeniami krótszy 2:15. Głównie strefa 2, co 30min akcent 1min>300 W na wysokiej kadencji. Samopoczucie bardzo dobre.

31.01. Rower 2h, szosa trenażer. Głównie strefa 2, dwa akcenty po 10min w strefie 3.


Rowerka 6:15.

Nie wpadły wiosła, gimnastyka ok.

U fizjo weszły igły więc już sobie odpuściłem cokolwiek. Padło zdanie, że zasadniczo to już doleczamy, kolejna wizyta w drugiej połowie lutego. Podczas biegu nie czułem ograniczeń takich jak wcześniej. Łydki są luźne, coś tam smyrało od z tyłu od wewnętrznej strony prawej pięty, ale zupełnie jakbym dostał nowe nogi. Nie w głowie mi interwały, wiem, że trochę się zagalopowałem z tym biegiem (4:47 najszybszy km, 4:35 najszybsze tempo). Na razie zwiększam czas biegu. Zastanowię się, czy w przypadku 45min jeszcze pójdę w czas całkowity czy wrzucę drugi bieg.

Na basenie byłem popływać ale nie pływałem. No cóż trochę czasu nie pływałem więc szału nie było. Po 30 min zaczęło mi się fajnie pluskać w tej wodzie, bo pewnie przez pierwsze 30 więcej walczyłem z wodą i się uspokoiłem. Od czegoś trzeba było zacząć. Porobiłem trochę ćwiczeń jak to bywało kiedyś, ale różnica ogromna. Pomimo, że tempa i kiedyś były kiepskie to teraz ćwiczenia wychodziły topornie. Basen mam raz w tygodniu (kadra przeciągania liny), koszt to 0,80 zł więc nie będę pokazywał zniżki z pracy, niech stracę. Traktuję to bardziej jako trening uzupełniający, plecy bardzo fajnie się rozluźniły. Praca siedząca daje w kość.

Co do kolejnych 3-4 tygodni to idę jednak w strefę 3 (tempo). Będę musiał wysłać do Garmina chyba oba pedały, prawy coś nie kręci się jak powinien i leci na gwarancję. Niestety zapewne lewy razem z nim więc chwilo bez pomiaru będę. Teoretycznie mógłbym zapodać Elite i chyba tak zrobię, jednak nie będę ryzykował SweetSpotu. W większej mierze będę patrzył na tętno, dlatego zrobiłem akcenty w 3 i 4 strefie abym miał jakiś wzór.
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz lut 07, 2021 7:39 pm

Pierwszy tydzień kolejnej fazy bazy zakończony. Na wadze 60,6kg. No cóż, jest git.

Miernik na końcu tygodnia wysłałem do Garmina. Próbowałem tak zrobić, abym nie musiał wysyłać sprawnego pedału lewego (z elektroniką), ale prawy nie posiada numeru seryjnego więc należało wysłać komplet. Na chwilę obecną moc nie jest mi tak bardzo potrzebna, tętno pozwala zrealizować jednostki w stopniu zadowalającym. Nie było dnia wolnego, aczkolwiek poniedziałek i piątek były luźniejsze.

1.02. Wiosła 20min, interwały po 90s, przerwa 60s sztuk 4.

2.02. 1,5h szosa trenażer. 2x30min tempo przerwa 5min (212 i 210 W).

3.02. 60min siła ciężary.

4.02. 1:37 szosa trenażer, rozkręcanie 8x20'' przerwa tym razem 10min w strefie 2.

5.02. Basen, 1300m 38min. Zdecydowanie lepiej przemieszało mi się niż poprzednim razem. W dużym stopniu skupiłem się na wskazówkach z kursu ruchowego na lądzie (gumy) i barki mi za to podziękowały. Później bolał mnie jeden łokieć. Zdecydowanie beznadziejnie pracuję nogami.

6.02. 2h 40min szosa trenażer. Najpierw 1h strefa 2, następnie 3x20min tempo 5 min przerwy i jeszcze 30min dokręcone w strefie 2, już bez miernika.

7.02. Bieg 40min 7,65km. Ślisko, udało się bez wywrotki. Po ewidentnie w lewej łydce coś nie gra.
2h szosa trenażer w tym co 3x1min mocno na pobudzenie co 30min, bo całość w strefie 2.

Tym samym przekroczyłem 10h aktywności. (10:25), roweru niecałe 7:45.

Złożyłem kolejne koło. Kółko tylne na prośbę kolegi, ma służyć do trenażera więc bez szczególnych wymagań, dlatego różny kolor szprych po lewej i prawej stronie nie powinien dziwić (nie było dostępnych tych o właściwej długości). Szprychy niepoprzeciągane, na boki ok, góra dół zostało pewne bicie. Po założeniu i opony i właściwym ułożeniu już zostało minimalne.
Będę miał dobre piasty (Soul Kozak) o geometrii do złożenia kółek aero, kusi carbon :lol:
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

ndz lut 07, 2021 7:50 pm

Nie wyszedł mi zaplot tak, aby krzyż nie wypadł przy wentylu. Widać, że w innym miejscu krzyż daje więcej miejsca. Aczkolwiek nie to to jakieś utrudnienie.ObrazekObrazek
ODPOWIEDZ