Już się chwaliłam tytułem Mistrzyni Polski AG ale i tak opiszę relację
Start w Rumii był przeniesiony w kwietnia, kiedy to miał być początek sezonu. Wyszło jak wyszło, że był to start na finał - może i lepiej, jakiś szczyt formy się trafił .
Biegowo wiedziałam, że jest dobrze, bo miałam w ramach treningu wcześniej 2 próbne "duathlony" i biegałam szybciej niż miałam z niższym tętnem niż zwykle.
Trochę nie byłam pewna co do roweru, ostatnio nie było dużo mocnych jednostek pod sprint. W ogóle miałam nie startować, no ale jak baba się uprze ...
Ja bardzo lubię Mistrzostwa Polski. Poziom jest wyższy niż na innych zawodach- to nie wiem, czy na plus , ale hymn Polski na początku jakąś taką wzniosłość daje.
Start odbywał się co 4-5 sekund po 5 zawodników. W mojej grupie stały 2 konkurentki ( takie najgroźniejsze, bo w mojej kat było więcej kobiet), więc miałam je na oku .
Start i za szybko początek, ok 3:50min/km. Dziewczyny też się podpaliły. Pierwszy kilometr biegłam ok 4:15min/km cały czas za główną rywalką. Potem ona lekko zwolniła, więc ją wyprzedziłam. Trasa w Rumii jest idealna do życiówek - super płaska, no prawie
Pierwszą piątkę pobiegłam kolejno: 4:13, 4:15, 4:18, 4:28 (lekko pod górę), 4:25. Dwa ostatnie kilometry z lekką kolką , ale dało rade. Czas 21:50 (gorszy tylko 10 s od życiówki na 5 km).
Trochę miałam problemy z szybką od kasku i w strefie dopadła mnie główna konkurentka . Ruszyłam więc ostro na rowerze, kilka łyków Vitargo z żelem. Trasa rowerowa też jest płaska, ale tam często wieje. Mimo ładnej pogody, niestety dość wiało. Kilku mnie wyprzedziło, potem już ja wyprzedzałam. Były 2 pętle, gdzie na nawrotkach trochę tracę, bo wypinam but zawsze. Ostatecznie rower przy sporym wietrze pojechałam ze średnią pr 34,6 km/h , przy mocy 218 watach, NP 221, czyli okolice mojego FTP . Pętle z wiatrem nawet 38,5 km/h.
Drugi bieg to już trochę gorzej ale tutaj trzymała mnie myśl, że Gośka (konkurencja ) jeszcze mnie nie wyprzedziła to może będzie złoto . Pierwszy kilometr zamuliłam, ale potem już ok. Ostatecznie 4:28min/km drugi bieg.
Czas ostateczny: 1: 10: 34 h - lepiej o 4 min niż w ubiegłym roku.
Także fajnie kończę sezon. Po Gdyni trochę był niedosyt, teraz wreszcie mogę odsapnąć. A nie, chwila, biegniemy półmaraton 17 wirtualny .
Mistrzostwa Polski w Duathlonie sprint Rumia 2020
- Załączniki
-
- IMG-20201011-WA0011.jpg (178.07 KiB) Przejrzano 3647 razy
-
- podium 2.jpg (143.5 KiB) Przejrzano 3647 razy
-
- podium1.jpg (169.31 KiB) Przejrzano 3647 razy
Biedne rywalki! Gdy przyjeżdża Truskolawska, nie warto w ogóle z szatni wychodzić! Gratulacje jeszcze raz.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Wynik jak wynik ... ale jakie zgrabne nóżki
He he no i to jest konstruktywny komplement a nie waty-sraty
Dziękuję Panowie
Hehe, wrzuć jeszcze zdjęcie bez koszulki (mówię do Szajby oczywiście, bom dżentelmen i bom widział) i rozwód Truskolawskich gotowy
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Kajet opanuj się chłopaku, do grzechu kusisz
- FireTriFighter
- Posty: 1170
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Pięknie! Gratulacje
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka