Czyli jest nadzieja
Tydzień wpadł całkiem ok, udało się odpalić pływanie na gumach. Tak jak sądziłem, ruchy, które piłowałem na basenie są niemal wzorcowe, ale zapewne i tak będę pływał licho. Niedługo będę odbierał nowy basen u siebie więc się okaże, praca nóg u mnie to porażka.
Rowerowo całkiem ok, nadal wkręcam się na nowo, najważniejsza będzie regularność.
Z piętami fizjobrat w końcu coś podziałał i poradził, co dalej? Samodzielna praca z piętami.
Sytuacja z planami na przynajmniej zbliżający się rok i następny nabrały konkretów. Police & Fire Games w Rotterdamie, które miały odbyć się w roku następnym zostały przełożone na 2022r.. Ja i moje rowery tam jedziemy. Obieram więc to za swój cel na 2022 i chcę trenować właśnie pod tym kątem. Zostaję więc w zdecydowanej większości na rowerze, jednak czasem coś popływam. (gdyby te zawody odbyły się zgodnie z planem, darowałbym sobie ten wyjazd, zazwyczaj te zawody mają miejsce w Stanach, Kanadzie czy daleki wschód, Holandii więc nie odpuszczę).
Dziś przyjąłem szczepionkę przeciwko grypie, więc aktualny tydzień pozostanie niestety bardziej w formie odpoczynku.
7.09. 20' wiosłowanie bez akcentów, 20' siła/sprawność.
8.09. 50' TT trenażer 2x3' i 2x2' VO2max z przerwami odpowiednio 3' i 2'. Skrócenie czasu wynikało z braku sił na utrzymanie intensywności.
9.09. Wolne.
10.09. 70' TT trenażer 2x20' tempo, 5' przerwa, po siła/sprawność.
11.09. Gumy pływackie
12.09. Szosa, 2:45 , 85,85km, 159bpm, 211W (217NP), siła/sprawność po.
13.09. Na szosie przełajem, króciutko i bez pośpiechu w większości bo brat na nogach podziałał. Tylko część z powrotnych 10km mocniej bo musiałem brata odrzucić na dworzec.
Licho bo licho, pogody super, ale wczoraj kolejny śmiertelny wypadek rowerzysty u mnie. W tygodniu odpuszczam jazdę na drodze.
FireTriFighter
- FireTriFighter
- Posty: 1169
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Kupiłem kurs Pawła Turska (Paul Pipers). Gumę mam ze sklepu budowlanego . Jedną cieńszą, drugą grubszą. Zawiązałem ósemki na końcach jak chwyt.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
mogę polecić ten kurs z czystym sumieniem. Próbkę znajdziesz tu: https://sklep.paulpipers.pl/kolekcja/fr ... a-plywakow
być może już to widziałeś. Są zarówno opisy techniki, jak i filmiki do każdego chwytu. Program zaczyna się od zadań "częściowych" - ćwiczenia na kolejne fazy ruchu, a dochodzi do pełnych ruchów. Warty kasy moim zdaniem. Doradza tam też jakie gumy wybrać, ale jak napisał Mateusz, możesz kupić cokolwiek z oporem nie za mocnym, nie za słabym. Ja mam czerwone od MadWave - za mocne są. Trochę zbyt ambitnie podszedłem. Da się ćwiczyć, ale muszę korygować ustawienie. Lepsze byłyby zielone.
- FireTriFighter
- Posty: 1169
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Głównym aspektem jest styl dowolny. Nie doszedłem jeszcze do fazy konkretnych jednostek na razie przechodzę przez 4 pozycje rąk w których utrzymuję ułożenie przez jakiś czas zwracając uwagę na wskazówki. Lepsze to niż nic.
Opisane masz na co zwracać uwagę by ruchy były efektywne oraz nie prowadziły do urazów.
Sądzę, że opinia takiego wymiatacza jak Robert powinna zachęcić
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Opisane masz na co zwracać uwagę by ruchy były efektywne oraz nie prowadziły do urazów.
Sądzę, że opinia takiego wymiatacza jak Robert powinna zachęcić
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Nie jest żadna pociecha dla rodziny ale mam nadzieję, że nie była to wina kolarza?FireTriFighter pisze: ↑czw wrz 17, 2020 1:26 pm
Licho bo licho, pogody super, ale wczoraj kolejny śmiertelny wypadek rowerzysty u mnie. W tygodniu odpuszczam jazdę na drodze.
- FireTriFighter
- Posty: 1169
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Z tego co słyszałem , godzina 21:30, rowerzyści ze światełkami, odblaski. Ojciec prowadzi sklep/serwis rowerowy do którego czasem zaglądam. Więc sądzę, że świadomi jazdy o takiej godzinie.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
To jest k.. dramat, średnio raz w tygodniu docierają do mnie takie informacje
Sam jeżdżę mega uważnie z całkowicie ograniczonym zaufaniem do kierowców i nawet to nie wystarcza. W sobotę jechałem na zjezdzie 55-60kmh, z przeciwka samochód stoi z kierunkowskazem do lewoskrętu w posesję, stoi dłuższą chwilę więc ewidentnie mnie widzi i jak byłem 5m od niego to postanowił ruszyć... Ja po hamulcach, na zblokowanych kołach w uślizgu jakimś cudem go ominąłem bo na moje szczęście w połowie tego skrętu sie zatrzymał. W takich chwilach się zastanawiam czy nie rzucić tego w cholerę bo to czasem jest walka o życie
Sam jeżdżę mega uważnie z całkowicie ograniczonym zaufaniem do kierowców i nawet to nie wystarcza. W sobotę jechałem na zjezdzie 55-60kmh, z przeciwka samochód stoi z kierunkowskazem do lewoskrętu w posesję, stoi dłuższą chwilę więc ewidentnie mnie widzi i jak byłem 5m od niego to postanowił ruszyć... Ja po hamulcach, na zblokowanych kołach w uślizgu jakimś cudem go ominąłem bo na moje szczęście w połowie tego skrętu sie zatrzymał. W takich chwilach się zastanawiam czy nie rzucić tego w cholerę bo to czasem jest walka o życie
W moich rodzinnych stronach to jest normalne. Czasami wydaje mi się, że jestem niewidzialny, a droga rowerowa nie istnieje. Ale na ulicy to samo. Jak nie wymuszenie, to wyprzedzanie na żyletkę, albo inne cuda. O rondach nawet nie mówię. Większość jeździ ok, ale co z tego, jak 1/10 stwarza zagrożenie życia. Poważnie, nie wsiadam na rower bez kamerki. Prawie każda jazda to jakiś stres. Ostatnio, las pusta droga, z naprzeciwka stary mercedes i jakiś dziadek za kierownicą jedzie środkiem. Lusterko minęło mnie o 5 cm.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18